Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wasze najdroższe zdjęcie autka?
#1
Tongue 
Taki mi się pomysł na wątek nasunął,jeśli już był to sorry.Ledwo co kupiłem Sharanka,a już mam w nim wakacyjną fotkę,taką za 200PLN i 4 punkty(program lojalnościowyBig Grin ) Oczywiście,straż wiejska mimo widełek,postanowiła policzyć sobie za fotkę najwyższą kwotę,chociaż byłem w dolnej granicy(przekroczenie o 21-30 km/h ja miałem o 22 Dodgy ).
A jak tam u Was koledzy? Jakie mieliście najdroższe fotki Waszych autek?Tongue
Odpowiedz




#2
Fotek brak, od parunastu lat..
był Golf II 1.8 RP, oryginalny, czarny special GT
Odpowiedz
#3
U mnie też bez fotek.
Nie śpieszy mi się nigdzie a już najmniej na tamten świat więc jeżdżę rozsądnie i nie przeginam.
Co mnie zbawi 15 minut ??
SHARAN 1.9 TDI 115KM 2001r
Odpowiedz
#4
Nie zrozummy sie źle.Nie żebym był pirat jakis,to moje drugie zdjęcie w "karierze" a jeżdze trochę,zwłaszcza zawodowo. A to była wyjątkowa sytuacja,bo omijając wypadek na A4 przez jakieś wiochy(jechałem na lotnisko do Wrocławia),omal nie spóźniłem sie na samolot. A ta zawrotna prędkość z jaką "grzałem" to 62 km/h :/ Tak że traktuję to nie jak wyczyn,którym trzeba sie chwalić,tylko jak zwykły pech,w pechowym momencie Sad
Odpowiedz
#5
Manyak, spoko-loko. Nie zrozumiałem Cię źle. Niestety też nie należę do stricte przepisowych kierowców, ba, zdaża mi się irytować na jadących lewym pasem 50 km/h (zgodnie z przepisem) "gdyż będę tu, za 12 kilometrów, skręcać w lewo". Sam jako fotoreporter przez paręnaście lat robiłem średnio 100 tys km rocznie i w wiecznym pośpiechu. Bo temat, bo wysyłka do redakcji, bo deadline. A to wchodzi w krew. Aż w końcu zrobiłem test: mieliśmy spotkanie w Warszawie i wracjąc ruszyliśmy w dwa samochody w drogę powrotną do Wrocławia. Kumpel miał sprawne (czyt: żwawe) auto i zaczął wyprzedzanie, jechał tak, jak tylko się da, na maxa. Ja pojechałem za ciężarówką, po parunastu kilometrach ją wyprzedziłem (bo powolnie ruszała na światłach) i jechałem jak inni. Czasem 90, czasem 110. Dojechałem 20 minut później. Spaliłem zdecydowanie mniej paliwa, byłem rozluźniony. A o to loto, mię się zdaje. (Był całkiem spory ruch, więc kumpel bił rekord ilości wyprzedzań.) A życie weryfikuje, czasem się nie uda wyjechać wcześniej, wiadomo. Miałem 3 lata temu taką historię: jechałem golfem GT z Częstochowy do Poznania, całą trasę 160/180 gdy się dało. O 3 w nocy, 2 kilometry przed domem, trafiłem na "powolnego". Znalazłem długą prostą, cicho, pusto, podwójna ciągła a ja go myk. Schaltowali i pytają:
-"Jaki powód takiego zachowania na drodze?"
-"Głupota". Odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Dużą część kary anulowali, a należało się jak psu zupa. Duża to była nauka, bo i ludzie nauczający widzieli że dotarło.
Dzięki Boże że w ten sposób mnie każesz. No.
był Golf II 1.8 RP, oryginalny, czarny special GT
Odpowiedz
#6
Tak jak piszesz Wedr,też już sie przekonałem,że nieraz się ciśnie bo myślisz,że nadgonisz,a tu okazuje się,że nadrobiłes 5 min.Choć są sytuacje,że trzeba i że rzeczywiście coś to dało.Ale to wyjątki-sprawa gardłowa,jak u mnie ostatnio. Ale jak nie musisz nie gońSmile Nie śpieszy mi się na tamten świat. Tak więc powoli,byle do celu. No i jak najmniej tych kosztownych fotek życzę wszystkim forumowiczom(a najlepiej wcale Smile ) Pozdrawiam!
Odpowiedz




#7
Ha dobry temat ja i moje autko dorobek przez 2 lata 1 fotka 100zl i 2pkt i 2 kontrole i 2 mandaty po 100zl i to nie za predkosc tylko PASY
Odpowiedz
#8
a ja zapier.....m. I nie kryje się z tym oczywiście służbowym bo benza nie moja, a i zawsze trzeba zdążyć na czas , ale zawsze ratuje mnie CB na pokładzie. mój rekord to Olsztyn - Kraków 5 i 1/2 godziny. I wcale nie ma tu jakiegoś szaleństwa. Oczywiście mandat mam ale nie za predkość tylko za zawracanie na skrzyżowaniu na nakazie skrętu w lewo.
Proszę pisać na Maila bo PW jest zapchane.
Odpowiedz
#9
Kaskader,tez miałem ten problem- pasy,nigdy ich nie lubiłem Smile ale za drogi interes i wyleczyłem się. A teraz to już wogóle przesrane,bo w tym akwarium to wszystko widać Smile A co do jazdy służbowym autem,to niestety człowiek w pracy (trasie), zawsze jest spóźniony.Apropo,pozdrawiam wszystkich jeżdżących w te upały bez klimy-masakra Sad
Odpowiedz
#10
@Daneczek,
proponuję, aby takimi "rekordami" nie chwalić się publicznie. Każdy jakieś ma, ale nie eskalujmy wyścigu zbrojeń. Lepiej, żeby nie pojawili się naśladowcy, albo pretendenci do kolejnego "rekordu".

Szerokości!
Odpowiedz




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wasze TAKSOWKI misiek_lbn 2 1,452 13-04-2015, 08:46
Ostatni post: misiek_lbn
  Prośba o oddanie głosu - moje zdjęcie w konkursie bamber 8 4,589 05-11-2013, 21:01
Ostatni post: Czerwony

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości