Brak mocy po odpaleniu przy pierwszych kilkuset metrach

[sirius98]

Witam,
Od kilku tygodni mam dziwny objaw. Nikt z rana nie katuje zimnego silnika więc i ja dokładnie nie wiem czy tak było zawsze.
Zdarza się jednak sytuacja kiedy po uruchomieniu samochodu odjeżdzmay i trzeba "przydepnąc". Okazuje się jednak że od jakiegoś czasu kiedy pod odpaleniu (zawsze czekam 1-2 min.) i ruszam a potrzebuje przydepnąć to przy pierwszych kilkuset metrach zawsze przy pierwszej poróbie depcze i czekam ... czekam ... czekam ... i zaczyna jechać szybciej ale jak gdyby bez turbiny ... i nagle czuje wciśnięcie w fotel i już wszystko wraca do normy. To zbyt powolne ropędzanie trwa 2-4sek z pedałem w podłodze ... ale jest to niebezpieczne. W dalszej jeździe już nic takiego się nie dzieje. Zostawiam samochód na parkingu na noc czy na kilka godzin i mamy powtórkę problemu. Dodam że dzieje się to bardzo często ale nie zawsze. Skąd wiem że samochód za wolno się rozpędza i "nie ma turbiny"? Bo zachowuje się identycznie jak kiedyś kiedy miałem nulaufy i turbo poszło do czyszczenia (2 lata temu). Teraz podłączyłem VAG i przeskanowałem wszystkie moduły. Brak jakichkolwiek błędów. Koledzy w zaprzyjaźnionego serwisu którzy "opiekują" się samochodem podejrzewają przepływomierz. Niedługo podjadę do nich na chwilową podmianę tego elementu żeby sprawdzić czy to jest to. Chciałem spytać co jeszcze można by zweryfikowac czy podejrzewać w tej sprawie?

[wesol]

w turbinie klinuje sie geometria.

[sirius98]

Wesol ty do mnie nie pisz jak do mechanika :-).
Lepiej powiedz tak po ludzku co dalej ... jaki masz na myśli scenariusz?
Ja tam wymiany turbiny na nową się nie boję.
Samochód od zakupu chodzi jak marzenie, przejechał oficjalnie 200kkm, turbo były raz czyszczone (z info zwrotnym że jest w dobrym stanie) wiec i może ma już dość ... ma prawo.
A .... jeszcze jedna rzecz która mnie martwi.
Przed napisaniem tego posta poczytałem trochę na forum o problemach z turbo. Pojawia się tam wątek czyszczenia kolektora dolotowego z brudu. Widziałem to na własne oczy jak koledzy wymieniali mi EGR (na moje życzenie). Nie było zbyt czysto ale jak to oni określili tragedii nie ma i nie ma co rozbierać tego wszystkiego tylko z tego właśnie tylko powodu.
Ty jako fachowiec co byś radził? Czyścić czy nie? Jak bym miał dom i własne podwórko to i sam może bym to zrobił ale niestety tak nie jest.

[wesol]

turbo sklada sie z dwoch powaznych elementów. Jedna czesc to wirnik. Kreci sie i takiejego zadanie by nie mial luzów i nie przepuszczal oliwy. Z jednej strony wiatraczek wprawia sie w ruch od przeplywu spalin a z drugie strony oski jest wiatraczek co powoduje z epowietrze jest pompowane/sprezane. TO jedna czesc druga natomiast to czesc gdzie sa lopatki ktore nakierowuja spaliny na wiatraczek. Ten mechanizm jest ustawiany ciegnem podpietym pod taka gruszke. PRoblem masz wlasnie z tym mechaizmem czyli albo gruszka albo mechanizm tych lopatek( kierownicspalin). Tak sa trzy roleczki, pierscien i lapki od łopatek zmiennej geometrii. Jesli cos jest wypracowane to wcale nie musi to byc zasyfione by sie zacinalo w jakiejs pozycji. Poniewac rano odpalasz auto i turbina jest jeszcze zimna to wtedy wlasnie sie jeszcze cos klinuje w tym mechanizmie. Czasami wystarczy zobaczyc co tam sie narobilo, niekotryz tam dorabija pod te roleczki taie cieniutkie podkladki problem ustepuje a czasami trzeba wymienic ten mechanizm.

[dawidc1]

u mnie jest identyczny problem. Z resztą nie jedyny w moim aucie. Całe szczęscię lubię wyzwania...no i sprawne auta Jak kolega się upora z problemem to proszę o relację

[sirius98]

Na razie koledzy na serwisie zrobili test przepływomierza (jest ok), przeczyścili czujnik doładowania, przegonili samochód i problem zniknął. Jak wróci za kilka dni to będę ich kierował w kierunku turbo tj pisze wesol.

[wesol]

powróci napewno. Ani to nie map sensor ani to nie przeplywka. Klinuja sie kierownice i tyle.

[sirius98]

Wiem wiem ... tylko ja mechanikiem nie jestem a wiesz na pewno jak traktuje się Klienta który wie najlepiej co jest popsute.