Dojazdówka

[wesol]

(25-05-2013 13:33)rodzynek napisał(a):  wesol - a po co producenci montują zawory EGR, wstawiają DPFy, FAPy, zubażają dawki paliwa, pocieniają ścianki bloków, odchudzają tłoki i korbowody? Na pewno nie z dbałości o trwałość. Auto ma się sprzedać, zadowolony ma być pierwszy właściciel

dla producenta auto juz tygodniowe nie jest dochodowe. Producent zarabia tylko raz. ASO przeciez nie placi producentowi zadnego haraczu.

[rodzynek]

ASO sprzedaje części danego producenta. I jak długo klient odwiedza ASO, tak długo producent zarabia.

[wesol]

masz na mysli producentow czesci tak. Takich jak bosch itp. Vw tez owszem ale ma tez i gwarancje wiec i wydatki

[rodzynek]

Pracowałem w serwisie w ASO, nie ma czynności na której producent nie zarabia, nawet na gwarancji .

[wesol]

pracowalem w dwoch serwisach ASO i wiem napewno ze to tez jest kwestia dogadania sie danego aso z gwarantem. W oplu bylo tak ze za prace gwarancyjne pracownik dostawal 10% tego co dostawal przy naprawie zwykłej. W fordzie bylo tak samo platne i na gwarancji i poza gwarancja. Za czesci zwraca gwarant oraz takze za robocizne. Widomo ze pewnie ma jakis upust na takiej robociznie. Co innego pracownik a co innego serwis czyli wlasciciel serwisu. Nie wiem jak moze zarabiac gwarant daja czesc gratis plus placac za robocizne ile by to nie było.

[rodzynek]

Gwarant zarabia ściągając auta na obowiązkowe przeglądy i wymagając kosmicznych cen za części usługi. Nie zarabia się na aucie (przy sprzedaży), ale na jego serwisowaniu. Stąd te opory przeciwko GVO.

Ale te wszystkie wątki są do wydzielenia, bo zaśmiecają temat dojazdówki.

[wesol]

ale co ma aso do gwaranta. za czesci placisz w aso a nie gwarantowi tak samo i usluga wymiany/naprawy. W aso tez nie musza byc czesci ori czy w pudelku z szyldem VW audi.