06-01-2013, 12:22
Witam, ze względu na temeratury na zewnątrz, zdecydowałem się naprawić "piecyk" po wykręceniu go okazało się ze kabalek czerwony jest przerwany po zawiezieniu go do specjalisty stwierdził ze jeszcze świeca do wymiany
po odebraniu go i podpięciu do auta, oczywiscie po dolaniu wylanego płynu, piecyk odpala, słychać gwizdy, chodzi chwilke i się wyłancza, po jakimś czasie tak samo, generalnie nie widzę różnicy przed a po naprawie, po za tym że teraz gwiżdze, oczywiscie dotykałem go i jest ciepły i spaliny z niego też wychodzą, nie wiem co jeszcze mogę zrobić? nadmienie tylko iż temetratura wody oscyluje w granicach 70 C (po wielokrotnej wymianie termostatu) nic sie nie zmieniło, podobno to dogrzewacz ma doprowadzic do 90 C,
jakies propozycje, za co się teraz zabrać, ewentualnie co sprawdzić?>
po odebraniu go i podpięciu do auta, oczywiscie po dolaniu wylanego płynu, piecyk odpala, słychać gwizdy, chodzi chwilke i się wyłancza, po jakimś czasie tak samo, generalnie nie widzę różnicy przed a po naprawie, po za tym że teraz gwiżdze, oczywiscie dotykałem go i jest ciepły i spaliny z niego też wychodzą, nie wiem co jeszcze mogę zrobić? nadmienie tylko iż temetratura wody oscyluje w granicach 70 C (po wielokrotnej wymianie termostatu) nic sie nie zmieniło, podobno to dogrzewacz ma doprowadzic do 90 C,
jakies propozycje, za co się teraz zabrać, ewentualnie co sprawdzić?>