22-11-2012, 10:18
Witam.Problem jak w temacie .Sprawa dotyczy 2l. benz galaxy z 97.W tej chwili jestem za granicą i mam do przejechania 1200 km do domu na święta .Wyciek jest dosyć spory 1l. płynu na 100 km.Naprawa nie wchodzi w rachubę (koszta mnie zabiją).Znacie jakiś mądry sposób żeby odłączyć wspomaganie a nie zarżnąć pompy?NIe zależy mi na wspomaganiu , wrócę do domu bez i w polsce naprawię.Myślałem o odkręceniu przewodów z listwy i połączeniu ich razem tak żeby pompa mieliła olej w kółko ale nie znam wielkości gwintów a nie ma czym zmierzyć.Paska też nie mogę zdjąć bo jest wspólny z alternatorem i chyba pompą wody.Doradzcie coś bo jak zatrę pompę i urwę pasek to jestem uziemniony.