Moja krótka historia z dogrzewaczem Eberspracher D5Z-F.
Auto kupione w lipcu tego roku.
Przez przypadek odkryłem, że w podwoziu jest schowany dogrzewacz.
Mijają 2 miesiące, temperatura spada w nocy poniżej 5*C a dogrzewacz nie odpala.
Szybka decyzja - wysyłka dogrzewacza do Stefano.
Piec wraca zregenerowany i przerobiony na hybrydę.
Montuję, odpalam auto i ... nie działa.
Rozbieram podszybie, robię zworkę na czujniku termicznym i...nic.
No to lecimy dalej, wyciągam pompkę paliwa, spinam na krótko do akumulatora - nie pompuje. Rozkręcam króćce i okazuje się, że zaworek zwrotny jest bardzo zabrudzony.
Czyszczę, składam, próba w pojemniku z ropą - działa!
Montuję pompkę na miejsce, odpalam silnik, mijają 2 minuty i piec huczy
Niestety po chwili gaśnie, potem znów się odpala i gaśnie.
Dzwonię do Stefano - diagnoza: niesprawna pompka chłodziwa pod podszybiem.
Stefano wysyła pompkę po regeneracji.
Montaż pompki zajął mi około 2,5 godziny z przerwami na łacinę (h.. ku...,p.... itp.) i browar.
Pompka siedzi. Odpalam silnik, dogrzewacz startuje i chodzi bez przerw aż do nagrzania układu do 90*C.
Stefano dzięki za wszystko!