11-08-2017, 19:12
Witam
Po kolei. Pacjent sharan 2003 klimatronic dwustrefowy. W momencie zakupu klima martwa. Nie wiadomo jak długo stała sucha. Powód: sól i woda a w efekcie dziurawy skraplacz i przewody idące w tylnym nadkolu do tylnego parownika. Przewody i skraplacz wymienione, układ nabity 950 gram czynnika plus 60 cm oleju. Klimatyzacja ożyła z nawiewów leci powietrze o temperaturze 5st. Wszystko OK podczas eksploatacji auta w kraju. Pod koniec lipca wyjazd na południe Europy. Przez 1200km wszystko ok .Temperatura na zewnątrz ok 37st. Postój na parkingu około 30 minut ( silnik wyłączony ) Od tego momentu z nawiewów leci ciepłe powietrze. Wentylatory na chłodnicy chodzą ale rurki od skraplacza gorące - różnica temperatur pomiędzy grubą a cienką niewielka - gruba parzy a cienka niewiele chłodniejsza. Przez pozostałe 150km sytuacja bez zmian. Po przyjeździe na miejsce następnego dnia rano sytuacja wraca do normy - przez całe dwa tygodnie pobytu pomimo upałów na poziomie 35-37 st klima pracuje poprawnie. Cała sytuacja powtarza się podczas powrotu tylko dochodzi do niej podczas godzinnej jazdy w korku w momencie wjazdu do tunelu . Temperatura na zewnątz 41st. Przez następne kilkaset kilometrów nawiewów leci ciepłe powietrze. Pomimo jazdy na autostradzie z prędkościami 130 140 km/h klima nie rusza. Klimatyzacja zaczęła pracować dopiero w kraju w okolicach godziny 5 rano gdy temperatura na zewnątrz wynosiła 19st . Obecnie przez tydzień w kraju wzystko ok. VAG nie zapisał żadnych błędów w module klimatyzacji.
I tu moje pytanie o przyczynę. Czy winna może być srężarka tzn jej wydajność lub przegrzewanie się?
Z góry dzięki za pomoc i wszelkie sugestie.
Po kolei. Pacjent sharan 2003 klimatronic dwustrefowy. W momencie zakupu klima martwa. Nie wiadomo jak długo stała sucha. Powód: sól i woda a w efekcie dziurawy skraplacz i przewody idące w tylnym nadkolu do tylnego parownika. Przewody i skraplacz wymienione, układ nabity 950 gram czynnika plus 60 cm oleju. Klimatyzacja ożyła z nawiewów leci powietrze o temperaturze 5st. Wszystko OK podczas eksploatacji auta w kraju. Pod koniec lipca wyjazd na południe Europy. Przez 1200km wszystko ok .Temperatura na zewnątrz ok 37st. Postój na parkingu około 30 minut ( silnik wyłączony ) Od tego momentu z nawiewów leci ciepłe powietrze. Wentylatory na chłodnicy chodzą ale rurki od skraplacza gorące - różnica temperatur pomiędzy grubą a cienką niewielka - gruba parzy a cienka niewiele chłodniejsza. Przez pozostałe 150km sytuacja bez zmian. Po przyjeździe na miejsce następnego dnia rano sytuacja wraca do normy - przez całe dwa tygodnie pobytu pomimo upałów na poziomie 35-37 st klima pracuje poprawnie. Cała sytuacja powtarza się podczas powrotu tylko dochodzi do niej podczas godzinnej jazdy w korku w momencie wjazdu do tunelu . Temperatura na zewnątz 41st. Przez następne kilkaset kilometrów nawiewów leci ciepłe powietrze. Pomimo jazdy na autostradzie z prędkościami 130 140 km/h klima nie rusza. Klimatyzacja zaczęła pracować dopiero w kraju w okolicach godziny 5 rano gdy temperatura na zewnątrz wynosiła 19st . Obecnie przez tydzień w kraju wzystko ok. VAG nie zapisał żadnych błędów w module klimatyzacji.
I tu moje pytanie o przyczynę. Czy winna może być srężarka tzn jej wydajność lub przegrzewanie się?
Z góry dzięki za pomoc i wszelkie sugestie.