Dołączę się tutaj z pytaniem?
Wczoraj włóczyłem się wakacyjnie po bezdrożach, tempratura na zewnątrz do 43stC więc klima jak znalazł. Zatrzymałem się na chwilę i po ponownym uruchomieniu silnika poczułem swąd jakby spalonego sprzęgła. Po części mnie to nie zdziwiło bo trasy jakie wybrałem to szutrówki o czasem dużych kątach nachylenia (więc mógł mi zdażyć się jakiś błąd przy starcie) jednak w momencie tego startu nic ekstremalnego nie było... w każdym razie smród po chwili minął (a ten ze sprzęgła utrzymuje się raczej długo) ale zauważyłem brak klimy... upss...
Padło na rozszczelnienie ukladu bo może jakaś rurka kamieniem oberwała... na postoju (mam testerek vag) okazało się, że nie ma błędu niskiego ciśnienia a po lekkim wciśnieciu kulki zaworka wylatuje gaz. Niestety sprężarka nie włącza się (choć dziwne jest to, że podczas przełączania EKON/AUTO zmieniają się lekko obroty silnika tak jak wcześniej, ale nie wzrasta chwilowe zużycie paliwa).
Skojarzyłem smród z padniętą sprężarką.
Czy jest możliwe, że to w jakiś sposob zaśmierdziało sprzęgło spręzarki? Nie zablokowała się bo krecąć ręką za tarczkę sprężarka obraca się lekko. Może spalił się elektromagnes i on tak śmierdział?
Trochę daleko od domu jestem i zastanawiałem się nad próbą szybkiej reanimacji.
Wczoraj włóczyłem się wakacyjnie po bezdrożach, tempratura na zewnątrz do 43stC więc klima jak znalazł. Zatrzymałem się na chwilę i po ponownym uruchomieniu silnika poczułem swąd jakby spalonego sprzęgła. Po części mnie to nie zdziwiło bo trasy jakie wybrałem to szutrówki o czasem dużych kątach nachylenia (więc mógł mi zdażyć się jakiś błąd przy starcie) jednak w momencie tego startu nic ekstremalnego nie było... w każdym razie smród po chwili minął (a ten ze sprzęgła utrzymuje się raczej długo) ale zauważyłem brak klimy... upss...
Padło na rozszczelnienie ukladu bo może jakaś rurka kamieniem oberwała... na postoju (mam testerek vag) okazało się, że nie ma błędu niskiego ciśnienia a po lekkim wciśnieciu kulki zaworka wylatuje gaz. Niestety sprężarka nie włącza się (choć dziwne jest to, że podczas przełączania EKON/AUTO zmieniają się lekko obroty silnika tak jak wcześniej, ale nie wzrasta chwilowe zużycie paliwa).
Skojarzyłem smród z padniętą sprężarką.
Czy jest możliwe, że to w jakiś sposob zaśmierdziało sprzęgło spręzarki? Nie zablokowała się bo krecąć ręką za tarczkę sprężarka obraca się lekko. Może spalił się elektromagnes i on tak śmierdział?
Trochę daleko od domu jestem i zastanawiałem się nad próbą szybkiej reanimacji.
--
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.