02-12-2010, 20:26
1.Bezsprzecznie najlepiej jeździć z sprawnym dogrzewaczem,ale naprawa tego ustrojstwa szczególnie zimą jest uciążliwa i może być kosztowna.(mi w serwisie Eberspechera na dzień dobry naprawę wycenili na 600zł).Ponadto usterka tego urządzenia jest wręcz wadą wrodzoną trojaczków.
2.Wiadomym dla wszystkich faktem jest,że jazda samochodem z niedogrzanym silnikiem to zwiększone zużycie paliwa,słabe ogrzewanie,oraz zwiększone zużycie silnika.
3.Co można zrobić-naprawić dogrzewacz.Zmiejszyć układ chłodzenia,lub/i załozyć dodatkowy podgrzewacz elektryczny notabene stosowany fabrycznie w większosci turbodiesli.
Miałem okazję jeździć przez tydzień z sprawnym dogrzewaczem-przy ok.-10 C rozgrzewał się(wskazówka na środku wskaźnika) po ok.10-12km.Przy ogrzewaniu włączonym na 4,wolniejszej jeździe temp.wyraźnie spadała.Z tylnej nagrzewnicy i tak nie korzystałem,bo jej włączenie wyraźnie wydłużało rozgrzewanie.
Przy jeździe z uszkodzonym dogrzewaczem -nie rozgrzewał się wcale.
Samo odcięcie tylnej nagrzewnicy spowodowało,ze po ok.20km temp.była ok,ale przy ogrzewaniu na 3 spadała.
Teraz przy elektrycznym podgrzewaczu rozgrzewa się do 10km(latem mam prawie tak samo)ogrzewanie na 3 i jest ok.
Panowie róbcie jak chcecie,ja większość zeszłej zimy przejeździłem z uszkodzonym dogrzewaczem,później z zaciśniętymi wężami do tylnej nagrzewnicy(ograniczały przepływ płynu).Teraz z wprowadzonymi modyfikcjami jest o niebo lepiej- silnik jest rozgrzany,a ja mam ciepło.Założenie podgrzewacza kosztowało mnie łącznie ok.150zł.
2.Wiadomym dla wszystkich faktem jest,że jazda samochodem z niedogrzanym silnikiem to zwiększone zużycie paliwa,słabe ogrzewanie,oraz zwiększone zużycie silnika.
3.Co można zrobić-naprawić dogrzewacz.Zmiejszyć układ chłodzenia,lub/i załozyć dodatkowy podgrzewacz elektryczny notabene stosowany fabrycznie w większosci turbodiesli.
Miałem okazję jeździć przez tydzień z sprawnym dogrzewaczem-przy ok.-10 C rozgrzewał się(wskazówka na środku wskaźnika) po ok.10-12km.Przy ogrzewaniu włączonym na 4,wolniejszej jeździe temp.wyraźnie spadała.Z tylnej nagrzewnicy i tak nie korzystałem,bo jej włączenie wyraźnie wydłużało rozgrzewanie.
Przy jeździe z uszkodzonym dogrzewaczem -nie rozgrzewał się wcale.
Samo odcięcie tylnej nagrzewnicy spowodowało,ze po ok.20km temp.była ok,ale przy ogrzewaniu na 3 spadała.
Teraz przy elektrycznym podgrzewaczu rozgrzewa się do 10km(latem mam prawie tak samo)ogrzewanie na 3 i jest ok.
Panowie róbcie jak chcecie,ja większość zeszłej zimy przejeździłem z uszkodzonym dogrzewaczem,później z zaciśniętymi wężami do tylnej nagrzewnicy(ograniczały przepływ płynu).Teraz z wprowadzonymi modyfikcjami jest o niebo lepiej- silnik jest rozgrzany,a ja mam ciepło.Założenie podgrzewacza kosztowało mnie łącznie ok.150zł.
Grzegorz