18-02-2012, 14:44
Witam!
Möj Sharan 1,9TDI 66KW Diesel rocznik98 po zapaleniu zimnego silnika ma normalna moc i moge nim jezdzic zadowolony 5, 10 -10.000km. dopöki go nie wylacze. Po ponownym wlaczeniu silnika przy dodawaniu gazu spada moc ( dziura pod pedalem gazu) i nie ciagnie wiecej niz 120, a pod göre jest katastrofa - max.70km/h. Po zatrzymaniu i ostygnieciu silnika przez ca. 2,0 godziny auto jezdzi jak nowe...do czasu, az go nawet na sekunde nie wylacze...tak bawie sie z nim kazdego dnia i przed dluzszymi trasami muszego dzien wczesniej tankowac i modle sie by wystarczylo do celu;-).
Niemieckie fachury chca wymieniac komputer, albo turbine, ale na chlopski rozum - gdyby te podzespoly byly uszkodzone, usterka wystepowala by spontanicznie, a nie li tylko po wylaczeniu i ponownym uruchomieniu. Wymienilem dla spokoju ducha miernik masy powietrza / ten zaraz za filtrem/ i nic. Moze ktos mial podobny problem i zna rozwiazanie, gdyz nie chcialbym "na pale" wymieniac podzespolöw i czujniköw. Na moja logike...jakis czujnik przy temperaturze, albo cisnieniu przy pracy silnika podaje bledna informacje do komputera, ktöry po ponownym wlaczeniu( ale dlaczego wlasnie po ponownym?) wlacza silnik na tzw.tryb awaryjny. Pozdrawiam - Jan
Möj Sharan 1,9TDI 66KW Diesel rocznik98 po zapaleniu zimnego silnika ma normalna moc i moge nim jezdzic zadowolony 5, 10 -10.000km. dopöki go nie wylacze. Po ponownym wlaczeniu silnika przy dodawaniu gazu spada moc ( dziura pod pedalem gazu) i nie ciagnie wiecej niz 120, a pod göre jest katastrofa - max.70km/h. Po zatrzymaniu i ostygnieciu silnika przez ca. 2,0 godziny auto jezdzi jak nowe...do czasu, az go nawet na sekunde nie wylacze...tak bawie sie z nim kazdego dnia i przed dluzszymi trasami muszego dzien wczesniej tankowac i modle sie by wystarczylo do celu;-).
Niemieckie fachury chca wymieniac komputer, albo turbine, ale na chlopski rozum - gdyby te podzespoly byly uszkodzone, usterka wystepowala by spontanicznie, a nie li tylko po wylaczeniu i ponownym uruchomieniu. Wymienilem dla spokoju ducha miernik masy powietrza / ten zaraz za filtrem/ i nic. Moze ktos mial podobny problem i zna rozwiazanie, gdyz nie chcialbym "na pale" wymieniac podzespolöw i czujniköw. Na moja logike...jakis czujnik przy temperaturze, albo cisnieniu przy pracy silnika podaje bledna informacje do komputera, ktöry po ponownym wlaczeniu( ale dlaczego wlasnie po ponownym?) wlacza silnik na tzw.tryb awaryjny. Pozdrawiam - Jan