Jak wszystko chodzi, to drgania na napinaczu są wyjątkowo widoczne.
Po przejechaniu tak ok. 70km już słychać "pisk". Prawdopodobnie na rolce która jest dana nowa INA.
Napinacz też był dany INA.
Mechanik dzisiaj dzwonił, że już pozamawiał nowy napinacz i rolkę.
Twierdzi że nie ma pojęcia dlaczego rolka nie jest w symetrii z resztą "zestawu"?
Wmawia mi że to ta nowa podstawa-uchwyt alternatora, może mieć różnicę.
Dlatego dam mu również starą część do porównania.
Lecz, moim zdaniem to nie to. Bo nr. OE był ten sam. Prędzej to różnica w długości "palucha trzymającego rolkę".
Paluch jest dany od tej nowej podstawki, bo poprzedni był już zmasakrowany.
Poza tym chyba musi byc jakaś regulacja?