Co zrobilem/am ostatnio w swoim SGA

[dmusek]

Ogrzewanie, rozbudowane do postojowego.
W końcu.
Wczoraj zajeło mi to 8h, ale się udało
Sterowanie mam z zegarka w posufitce i pilota. Najtańsza centralka za 50zł ogarnia sprawę, aż za bardzo
Problem był mały z podłączeniem klimatronika, ale na szczęście nie taki diabeł straszny jak go malują.
Wszystko hula, aż miło. Tylko teraz strach o akumulator. Na zimę dołożę chyba jeszcze jeden pod siedzenie, bo 3 silniczki trochę prądu żrą, nawet jeśli nadmuch włącza się z opóźnieniem.

No i jeszcze przy okazji grzebania przy klimatroniku, pocerowałem lutownicą i termokurczkami oraz elegancko owinąłem "szmacianką" instalacje od radia, bo wyglądało jakby ktoś tam granata wrzucił. Mam dziwne wrażenie, że jakość odbioru i dźwięku się poprawiły. Teraz jest malinka, a kable w "szmaciance" nie będą zimą jak namarzną trzeszczały i stukały. I schludnie wszystko wygląda, jak fabryka przykazała.