Co zrobilem/am ostatnio w swoim SGA

[DDiablo]

Wsadziłem piny do okrągłej kostki Gdybym drugi raz miał to robić to wolałbym przeciągnąć przewód niż bawić się z tym tatałajstwem. Zmarnowałem 4 piny żeńskie. Musiałem na nowo zarabiać bo nie chciało mi się zablokować. Jeszcze ułamałem kawałek plastiku w zewnętrznej osłonie. Jak ktoś chce tam wsadzać piny to ostrzegam, lepiej je zarobić jak przełoży się je przez tą okrągłą czarną blokadę i je zacisnąć, bez lutowania i bez termokurczek inaczej nie zablokujemy tego szajsu. Uwaga też na kable bo można przyciąć jakiś, mnie się udało jakiś cienki lekki przyciąć i musiałem dziada zaizolować. Ogólnie powalony mechanizm jak się robi 1 raz. Jak się ma kable na stole i nie skręcone to bez problemu to się zablokuje, ale przy demontażu i dokładaniu pinów jest przerąbane. Jeszcze czeka mnie strona pasażera, ale i tak muszę dokupić piny bo 4 poszły na złom. Aha i nic na siłę przy składaniu tej czarnej blokady, jeżeli nie idzie to coś ją blokuje ( u mnie kabel źle przełożony a drugi się zawinął). Szkoda, że nie znalazłem na necie jak ktoś się z tym bawił bo może poszłoby lepiej. Zachciało mi się robić tak jak w oryginale Poza tym trochę wyczyściłem deskę. Jeszcze czeka mnie dodanie pinów męskich od strony drzwi, oby było mniej roboty.