Co zrobilem/am ostatnio w swoim SGA

[tomekiewa]

No i zaczęło się.Marznące szybki a podczas jazdy zaparowane.Pierwsze uruchomić dogrzewacz , pomimo kończącego się sitka palnika. a więc komputerek diagnostyczny w łapki i dawaj szukanie błędów (przy okazji sprawdziłem wszystko) a że eber. był pozbawiony zasilania pompki paliwa (celowo) więc nie odpalał i tylko wagiem lub zegarem sterującym można odblokować piecyk. po kasowaniu wystartował od kopa ale po chwili pracy wyłączył się, co jest grane?szybkie skojarzenia że podczas jazdy długo się nagrzewa i ciężko z wysuszeniem zaparowanych szyb.Diagnoza szlag trafił pompkę obiegową. a więc wymiana skopał bym działkę temu co wymyślił to auto i wszystko upchnął tak ciasno że szok walczyłem jak lew a stara pompka nie dawała za wygraną (kto wymyślił te durne opaski sprężynowe) w końcu rozkręciłem sprawną pompę oraz moją uszkodzoną i podmieniłem tylko silniki a wirnik pozostał i tu plus tego że nie uroniłem ani kropelki płynu chłodniczego. po testach jestem zadowolony bo w kabinie szybciutko robi się ciepełko i szybki są suche. A i tradycyjnie na zimę filtr kabinowy poszedł do kosza a nowy zamontuję dopiero na wiosnę bo na zimę wystarczy stara pończocha albo bawełniany kawałek koszulki rozciągnięte na ramce filtra. a zapomniałbym w ferworze walki szarik dostał nowe akku wiec zima nie straszna!!!