Szukaj w tytułach wątków
Wyszukiwanie - więcej info
Co zrobilem/am ostatnio w swoim SGA
|
05-01-2015, 23:16
Post: #2061
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
(05-01-2015 21:39)Czerwony napisał(a):(05-01-2015 20:47)rizist napisał(a): [...] Siedze teraz przy kompie i szukam w internecie pare rzeczy ktore bede chcial zamowic dla mojego auta. [...] Masz racje Czerwony jak i Karas musze zachowac chlodna glowe.......do tej pory raczej nie mialem problemow stworzonych przez niepowaznych ludzi w podobnych sprawach. Moze uda mi sie ominac kosztownych napraw dzieki wskazowka Kolegow z Forum, co pomoglo by mi zrealizowac zaplanowana latem wyprawe moim sharanem do Francji i Wloch na wedkowanie. W przeciwnym wypadku trasa moja poprowadzi prosto do Polski do warsztatu. Pozdrawiam |
|||
Reklama
|
|||
|
05-01-2015, 23:22
Post: #2062
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
Mam nadzieję kolego,że cena zakupu była okazyjna bo jeśli tak to nie ma co panikować. Powodzenia
|
|||
05-01-2015, 23:38
Post: #2063
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
(05-01-2015 23:22)tomeksopot napisał(a): Mam nadzieję kolego,że cena zakupu była okazyjna bo jeśli tak to nie ma co panikować. Powodzenia Cena zakupu nie jest tajemnica, zaplacilem gotowka 1500 €, wydaje mi sie ze to niedrogo. 2002 rok, 200 tys. przejechane, garazowany, 2 wlascicieli. Mysle o czyms innym: Jezeli wskoczy jeszcze pare rzeczy do zrobienia w niemieckich warsztatach ( nie mowie o serwisie WV to juz apteka ) to koszty te przerosna 2-krotna wartosc sharona. Naturalnie, jestem przygotowany na pewne koszty napraw poniewaz to auto podoba mi sie i chce nim jezdzic. |
|||
06-01-2015, 00:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2015 00:12 przez szparag86.)
Post: #2064
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
(05-01-2015 23:38)rizist napisał(a):(05-01-2015 23:22)tomeksopot napisał(a): \ Kolego 1500 euro? Za tyle w DE to nawet przed lifty w dobrym stanie ciężko poszukać.... |
|||
06-01-2015, 00:12
Post: #2065
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
(06-01-2015 00:01)stasio59 napisał(a): witaj kolego rizist a ze tak zapytam daleko masz od naszej granicy i w jakie części D mieszkasz wiesz wiem ze tacy pseudo mechanicy właśnie w Niemczech z pochodzenia Polaków to sa normalni naciągacze chyba ze znasz ich i możesz im zaufać ??????wolał bym lepiej oddać tu w kraju dobremu mechanikowi by od podstaw go poskładał i stwierdził tak naprawdę co jest do zrobienia Nie znam ich dobrze, wiem ze nie sa to zawodowi mechanicy Nie mam podstaw im ufac, poprostu wysluchalem ich. Wiem tylko ze wiedzo o samochodach duzo wiecej niz ja. Mieszkam przy granicy z Luxemburgiem co nie znaczy ze przy powaznej naprawie nie wybiore sie w najblizszym czasie do Polski. Najbardziej z warsztatem odpowiadala by mi Jelenia Gora. |
|||
06-01-2015, 14:16
Post: #2066
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
Wymieniłem linki od ręcznego. Spalanie spadło do 6,5 l i koła nie walczą z mrozem . A jak ładnie się kręci
|
|||
06-01-2015, 20:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2015 21:19 przez rizist.)
Post: #2067
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
Witam.
Ciag dalszy doprowadzania mojego sharana do stanu uzywalnosci. Niespodzianka dzisiejsza, byla zamowiona przeze mnie ksiazka "Sam naprawiam samochod" w j.niemieckim ktora przyszla poczta. Zdecydowalem sie takze pojechac do centrum serwisu VW. Bylem mile zaskoczony obsluga. Wiedzialem od lat ze serwisy Mercedes, BMW, Audi i VW sa najdrozszymi. Malo kto z autem powyzej 8 lat odwiedza ich, ze wzgl. na ceny uslug. Slyszalem wczesniej od znajomych ze jezeli chce sprawdzic amortyzatory w aucie to najlepiej udac sie du warsztatu gdzie maja specjalne rolki na ktorych stawiaja samochod. Jednoczesnie zostalem poinformowany ze w sytuacji ciezko uszodzonych amortyzatorow ( pomimio aktualnego przegladu ), moze zostac wezwana policja do zatrzymania auta przed dalsza jego exploatacja. Pomimo wszystko " wyladowalem " na rolkach wlasnie w centrum serwisu VW. Jakie bylo moje zdumienie kiedy mlody czlowiek po odczytaniu na kompie, poinformowal mnie ze wszystko jest w porzadku a co mnie jeszcze zaskoczylo.......nie chcial zadnych pieniedzy za usluge. Nie pozostalem dluzny: wiadomo w Niemczech pije sie duzo piwa. Przypomnialem sobie wczorajsze powiedzenie Kolegi, nie panikowac tylko na spokojnie: "zrobic badania sharanowi u dobrych lekarzy". To mnie zmobilizowalo i zrobilem termin tu w VW za jedyne 20 €. Pytalem sie 2 razy czy sie nie pomylili z cena. Wyciagnelem wniosek: nie bac sie z gory znanych serwisow. Zaliczylem takze dzisiaj ( z ciekawosci ) duzy Autoschrotplatz. Szukalem, sharanow. Nie bylo zadnych a to napawa optymizmem. Nastepna niespodzianka bylo wlaczenie sie radia ktore milczalo od czasu kupna samochodu, szkoda ze nie na dlugo. Ostatnia dzisiaj sprawa zwiazana z moim sharanem bylo udanie sie do hurtowni czesci samochodowych. ( tu zaopatruja sie prawie wszystkie warsztaty.) I tu "bomba". Poprosilem o cene silniczka przedniej wycieraczki...............350,00€ + 19% podatku! Usmialem sie bo sami sprzedajacy wydzwanili do producenta by upewnic sie co do ceny. |
|||
06-01-2015, 21:31
Post: #2068
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
No to powiem szczerze,że praktycznie dostałeś go za darmo... Tak uważam. Zorganizuj sobie kilka dni wolnego zrób termin do zaufanych mechaników w PL i tyle. Okaże się,że za parę setek masz auto ogarnięte od podstaw i święty spokój. Ja poważniejsze przeglądy i naprawy robię w trójmieście mimo,że mieszkam w berlinie,ale tutejsi pseudo fachowcy to się nadają żeby klocki wymienić i ew olej...
|
|||
06-01-2015, 22:25
Post: #2069
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
(06-01-2015 21:31)tomeksopot napisał(a): No to powiem szczerze,że praktycznie dostałeś go za darmo... Tak uważam. Zorganizuj sobie kilka dni wolnego zrób termin do zaufanych mechaników w PL i tyle. Okaże się,że za parę setek masz auto ogarnięte od podstaw i święty spokój. Ja poważniejsze przeglądy i naprawy robię w trójmieście mimo,że mieszkam w berlinie,ale tutejsi pseudo fachowcy to się nadają żeby klocki wymienić i ew olej... Tak zrobie jezeli przyjdzie do powaznej naprawy. Wybiore sie do Polski nawet w zimie. Niepokoi mnie jedna sprawa w moim sharanie: w dniu w ktorym go kupilem, odkrecilem nakretke od wlewu oleju do silnika. Bylo na niej duzo (od spodu) "smalcu szarego koloru" jak i kawalki tego swinstwa w wlocie wlewu oleju. Oczywiscie wyczyscilem od zaraz. W tej chwili przejechalem nim ok 20 km nie zagladajac jeszcze do wlewu oleju. Czytalem gdzies ze moze to byc nieciekawa sprawa lub zatkal sie wezyk ktzory odprowadza wilgoc z oleju. Nie bardzo wiem gdzie jest ten wezyk. |
|||
06-01-2015, 22:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2015 22:35 przez szparag86.)
Post: #2070
|
|||
|
|||
RE: Co zrobilem/am dzisiaj w swoim Sharanie
Jeśli auto robiło tylko krótkie trasy na co dzień ( np kilka km do pracy i z powrotem) to jest to normalne. Ale może tez oznaczać zatkaną odmę (odpowietrzenie skrzyni korbowej przewód plastikowy, który wychodzi z bloku silnika i wchodzi od góry do pokrywy głowicy) co w dalszej eksploatacji z takim stanem grozi zatarciem silnika, gdyz na skutek wzrostu ciśnienia w komorze korbowej uniemożliwi podanie oleju na górę do głowicy ( dla przykładu to jest notoryczny zimą - odma wtedy zamarza - w silnikach 1,0-1.6 8v z grupy vw seat) lub co gorsze padającą uszczelkę pod głowicą (płyn chłodniczy idzie do oleju), to możesz zweryfikować kontrolując poziom oleju i płynu.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|