Kupię Sharana - prośba o opinię

[Jabol]

Markoni znaleść VW Sharana czy Forda Galaxy dziesiecioletniego który nie był by malowany jest ciężko ,nie chodzi mi o to że był rozbity .
Poprostu one maja blachy do du.y i korodują ja mam sharana z 98r i był malowany w kilku miejscach ,nie przezemnie przez poprzedniego własciciela.
Ojczulek mój ma sharana z 2003 roku i na progach juz ma korozje ,nad przednią szybą pojawiły sie burchle (w moim tez w tym samym miejscu),z tyłu na nadkolach tez już cos sie dzieje.
Zanim kupiłem swojego sharana oglągałem z 5 innych w w mazowieckim ,jeden co był w orginale 100% nic nie było z nim robione był w opłakanym stanie.
Spody drzwi czerwone tylnia klapa sito w kilku miejscach ogniska rdzy prawie że dziury.
Więc znaleść 10 letnią sztuke w idealnym stanie nic nie lakierowaną graniczy z cudem .
Jak ja kupuje samochód to dużego znaczenia nie ma dla mnie grubość powłoki lakierniczej ,wtedy już tylko patrze żeby był dobrze zrobiony pod względem technicznym oraz wizualnym .
Żeby nie zostawiał trzech śladów i żeby przez spary między drzwiami i słypkiem ręki do środka nie włożyć