Witam.
Problem polega na tym że, jestem kierowcą i wyjeżdżam na +- 2 tyg. a sharak w tym czasie stoi nie ruszamy na firmie. Po zjeździe na bazę przy takich mrozach mogę mieć problem z odpaleniem auta (ostatnio już tak było), gdy zjadę w dzień to nie ma problemu, ale schody się robią jak zjadę w nocy i nie ma komu odpalić. Tak więc pomyślałem że mogę przecież wyjąć akumulator i wziąć.z soba, zawsze będzie miał ciepłej a i będę mógł go podładować. Jednakże gdy chce wyjąć Aku to zaczyna wy c alarm, podejrzewam że jest on fabryczny. Doradzcie jak się pozbyć tego alarmu? Odłączyć ta syrenę tylko? Co i raz myślałem zostawić akusa pod prostownikiem w piwnicy na całą noc niech się ładuje ale to wycie psuje robotę. Dzięki za pomoc
Problem polega na tym że, jestem kierowcą i wyjeżdżam na +- 2 tyg. a sharak w tym czasie stoi nie ruszamy na firmie. Po zjeździe na bazę przy takich mrozach mogę mieć problem z odpaleniem auta (ostatnio już tak było), gdy zjadę w dzień to nie ma problemu, ale schody się robią jak zjadę w nocy i nie ma komu odpalić. Tak więc pomyślałem że mogę przecież wyjąć akumulator i wziąć.z soba, zawsze będzie miał ciepłej a i będę mógł go podładować. Jednakże gdy chce wyjąć Aku to zaczyna wy c alarm, podejrzewam że jest on fabryczny. Doradzcie jak się pozbyć tego alarmu? Odłączyć ta syrenę tylko? Co i raz myślałem zostawić akusa pod prostownikiem w piwnicy na całą noc niech się ładuje ale to wycie psuje robotę. Dzięki za pomoc