25-01-2017, 15:24
Zniżki za bezszkodową jazdę biorą się z UFG. To na tej stronie ubezpieczalnie mają wgląd do historii klienta.
Wesol stwierdził, że zniżka za bezszkodowość bierze się po roku, a nie ma ubezpieczeń na rok i 1 dzień... Nie wiem czy tak jest dokładnie. Trochę lat temu zmieniając ubezpieczyciela musiałem mieć zaświadczenie od poprzedniego a nawet od wszystkich poprzednich jeśli miałem ich więcej niż dwóch w ciągu ostatnich 6 lat.
Teraz agent wchodzi na UFG i ma wszystko jak na dłoni. Mało tego, po wpisaniu peselu klienta widać jego wszystkie szkody nie tylko na jednej polisie OC tylko na wszystkich przypisanych do jego nazwiska. Więc jeśli ktoś ma minimum dwa pojazdy to ubezpieczenia OC się zazębiają i jest ciągłość.
Trzeba tylko uważać na UFG - czasem mają coś namieszane w systemie.
Kiedyś firma chciała mi przyciąć zniżki, twierdzili, że miałem szkodę. Owszem miałem ale nie ze swojej winy. Agent twierdził, że w UFG szkoda z OC figuruje na mnie. Okazało się, że faktycznie - miałem kolizję, sprawca nie posiadał OC więc wszystko było załatwiane poprzez regres z UFG przez mojego ubezpieczyciela (niestety nikt w historii nie zadbał aby wpisać, że był prowadzony regres).
Na stronie UFG można się zarejestrować - wszystko widać, można zaświadczenia drukować jak trzeba.
Wesol stwierdził, że zniżka za bezszkodowość bierze się po roku, a nie ma ubezpieczeń na rok i 1 dzień... Nie wiem czy tak jest dokładnie. Trochę lat temu zmieniając ubezpieczyciela musiałem mieć zaświadczenie od poprzedniego a nawet od wszystkich poprzednich jeśli miałem ich więcej niż dwóch w ciągu ostatnich 6 lat.
Teraz agent wchodzi na UFG i ma wszystko jak na dłoni. Mało tego, po wpisaniu peselu klienta widać jego wszystkie szkody nie tylko na jednej polisie OC tylko na wszystkich przypisanych do jego nazwiska. Więc jeśli ktoś ma minimum dwa pojazdy to ubezpieczenia OC się zazębiają i jest ciągłość.
Trzeba tylko uważać na UFG - czasem mają coś namieszane w systemie.
Kiedyś firma chciała mi przyciąć zniżki, twierdzili, że miałem szkodę. Owszem miałem ale nie ze swojej winy. Agent twierdził, że w UFG szkoda z OC figuruje na mnie. Okazało się, że faktycznie - miałem kolizję, sprawca nie posiadał OC więc wszystko było załatwiane poprzez regres z UFG przez mojego ubezpieczyciela (niestety nikt w historii nie zadbał aby wpisać, że był prowadzony regres).
Na stronie UFG można się zarejestrować - wszystko widać, można zaświadczenia drukować jak trzeba.
--
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.
Był: VW SHARAN VR6 4motion (2001) - dobrze służył.