23-06-2017, 14:35
Zauważyłem, że masz słabość do tych Mercedesów.
Dawno temu znałem pewnego biznesmena, który miał od Zasady nówkę E220 sedana. Skrzynia manualna. Pewnego razu zerknąłem przez szybę na stan licznika i zauważyłem, że ma ponad 550tyś km. A miał wtedy chyba 5 lat od momentu wyjechania z salonu. Nie wydawał żadnych podejrzanych dźwięków... a jedynym mankamentem na karoserii był brązowy kolor korozji na przodzie progów. Zdaje się, że przy takim przebiegu był to wynik uderzania kamyków spod przednich kół.
Dawno temu znałem pewnego biznesmena, który miał od Zasady nówkę E220 sedana. Skrzynia manualna. Pewnego razu zerknąłem przez szybę na stan licznika i zauważyłem, że ma ponad 550tyś km. A miał wtedy chyba 5 lat od momentu wyjechania z salonu. Nie wydawał żadnych podejrzanych dźwięków... a jedynym mankamentem na karoserii był brązowy kolor korozji na przodzie progów. Zdaje się, że przy takim przebiegu był to wynik uderzania kamyków spod przednich kół.
Pozdrawiam, Darek.