02-09-2015, 23:23
Witam, mam dziwny problem w moim galaxie -pewnego razu zaczął nierówno pracować, jakby palił nie na wszystkie cylindry, kopcił spod bagnetu i gdzieś z tyłu, myślałem że poszły pierścienie ale po ok 2 min. na wolnych obrotach się uspokoił i było ok (również bez dmuchania spod bagnetu). Problem powrócił po miesiącu -pojeździłem po mechanikach i wszyscy stawiali na pierścienie, na drugi dzień samochód odpalił normalnie, równo pracował.. zdarzyło się to od tego czasu już kilka razy. Wymieniłem rozrząd, filtr paliwa, szło powietrze w paliwie ale się z tym uporałem, niestety nie pomogło, kompresja ok, silnik jest żwawy, bierze trochę oleju ale w tym roczniku (1998) to chyba norma.
Teraz tak jeżdżę, gdy zacznie nierówno pracować (tylko na wolnych obrotach) przegazuję go trochę i się uspokaja.
Ma ktoś jakiś pomysł?
Teraz tak jeżdżę, gdy zacznie nierówno pracować (tylko na wolnych obrotach) przegazuję go trochę i się uspokaja.
Ma ktoś jakiś pomysł?