20-10-2015, 20:55
Witam.Panowie prawdę piszecie,ale to dochodzenie to tylko po to żeby wiedzieć jakie części zamienne stosować-czy brać tanie zamienniki bo i tak za chwilę będzie po wozie,czy stosować "coś" z górnej półki na którym sharan zrobi następne setki tysięcy a poza tym zachodzi pytanie-czy dalej trzymać ten samochód,czy już przyszedł czas na wymianę wozidła,tym bardziej ,że coraz więcej krzyczą o ograniczeniach dla diesli z euro-2-jak to wprowadzą to się nie opłaci robić drogich inwestycji w te nasze diesle,bo potem będziemy je za darmo oddawać.W moim przypadku jest niby 300.000km na szafie,ale silnik hula aż miło-jeżdżę na syntetyku 5W-40 oleju nie bierze,turbo mam jeszcze oryginał,wydech też jeszcze oryginał/choć trochę zgnity/ ale wymieniłem już pompę wspomagania bo padła,końcówki wtryskiwaczy,bo kopcił oraz wsyzstkie szklanki rozrządu bo były już popękane a teraz tłucze się dwumasa-do roboty po 1 listopada i co dalej z tym fantem-trzymać i inwestować czy podszykować trochę i pchać do ludzi-wszak to ma już 18 lat,choć na tyle nie wygląda.