Chłopie, co żeś się tak uparł?
I jaką listwę założysz? Znajdziesz z równie wypasionego?
Powiem Ci od razu, że każda jest taka sama, i w golasie, i w benzyniaku, i w wypasiony dieslu. Listwa jest IDENTYCZNA, różnica polega na tym, że albo są do niej wpięte kabelki (od różnych cudów), albo ich nie ma. Tam nie ma jednej czy dwóch wtyczek. Nie ma ani jednej! Każdy kabelek jest bezpośrednio wsunięty w listwę, a różowe coś jest tylko zabezpieczeniem, aby się nie wysunęły.
Nie masz wszystkich bezpieczników, bo Twoja instalacja nie przewiduje kilku różnych kabelków, ot, wszystko. A opisem na pokrywie możesz się tak samo sugerować jak wczorajszą prognozą pogody. Poszukaj rozpiski bezpieczników przewidzianej do Twojego auta, silnika i roku produkcji. Będziesz wiedział gdzie co jest i czego ma nie być.
Ale jak chcesz, szukaj listwy, pewnie klima ruszy
I nie chcę się wykłócać, ale możesz mi wierzyć - rozbierał całą elektrykę w swoim aucie, dokładałem kable, naprawiałem i zmieniałem. Wszystko miałem rozczłonkowane, wliczając tą nieszczęsną listwę bezpieczników. Służę zdjęciami dowodowymi
I jaką listwę założysz? Znajdziesz z równie wypasionego?
Powiem Ci od razu, że każda jest taka sama, i w golasie, i w benzyniaku, i w wypasiony dieslu. Listwa jest IDENTYCZNA, różnica polega na tym, że albo są do niej wpięte kabelki (od różnych cudów), albo ich nie ma. Tam nie ma jednej czy dwóch wtyczek. Nie ma ani jednej! Każdy kabelek jest bezpośrednio wsunięty w listwę, a różowe coś jest tylko zabezpieczeniem, aby się nie wysunęły.
Nie masz wszystkich bezpieczników, bo Twoja instalacja nie przewiduje kilku różnych kabelków, ot, wszystko. A opisem na pokrywie możesz się tak samo sugerować jak wczorajszą prognozą pogody. Poszukaj rozpiski bezpieczników przewidzianej do Twojego auta, silnika i roku produkcji. Będziesz wiedział gdzie co jest i czego ma nie być.
Ale jak chcesz, szukaj listwy, pewnie klima ruszy
I nie chcę się wykłócać, ale możesz mi wierzyć - rozbierał całą elektrykę w swoim aucie, dokładałem kable, naprawiałem i zmieniałem. Wszystko miałem rozczłonkowane, wliczając tą nieszczęsną listwę bezpieczników. Służę zdjęciami dowodowymi