Utrudniony rozruch AUY

[mirekm71]

Przylacze sie do tematu bo nazwa jest jasna i klarowna. Od kiedy kupilem samochod przy temp ponizej 3-5 kiepsko odpala, rzuca silnikiem, dymi na bialo i ma minimalnie nizsze obroty niz na cieplym. Nizsze obroty podsuwaja mysl o jakims niesprawnym elemencie uruchamiajacym "ssanie" czy przyspieszajacym zaplon. W poprzednim sharanie po odpaleniu na zimno obrotomierz szedl pod 1000obr a w tym ledwie nad 900... Nie powiem, zebym sie tym przejmowal bo wystepuje to tylko w zimie i tylko rano ale zauwazylem jeszcze cos. Nie raz odpala i chodzi kiepsko na niskich obrotach a nieraz odpali, potrzesie i doslownie po sekundzie z tablicy bezpiecznikow rozlega sie "tik" i jakby wlaczyl sie podgrzewacz czy swiece bo w tym momencie diametralnie zmienia sie praca silnika na +. Obroty sie stabilizuja, przestaje dymic i chodzi prawidlowo. Dzisiaj rano mimo niskiej temp odpalil na dotyk i nie rzucal silnikiem. Nawet klekot wtryskow byl jakby mniej dokuczliwy. Przypomnialem sobie tez, ze w poprzednim sharanie po odpaleniu w zimie jak byly podwyzszone obroty to po lekkim nagrzaniu "tik" wylaczal cos, ze obroty wracaly do normy. Podejrzewam, ze jakis przekaznik sterowany czujnikiem pomaga uruchomic zimny silnik. Temperatury w bloku 7 mam ok, moze to wina tego ? (ktorego) przekaznika?