08-08-2011, 22:46
Ja się zgadzam z tobą Wesol w 100 %. Jeździłem kuchnką gazową od 2001 roku i od zeszłego roku - od kąd mam diesla mówię nigdy więcej. Nie dość że zapasu nie ma gdzie włożyć przy wyjazdach, to jeszcze tankowanie co chwile, nie mówiąc o problemach co niektórzy nawet nie wiedzą że je mają i jeżdżą nieświadomie. Teraz na urlopie zrobiłem w jedną stronę 1000 km i jeszcze pół baku zostało. Ten gaz mnie przeraża już, w kuchni ok, ale w aucie....
A dziwi mnie jedno - czemu ktoś montował gaz V generacji 7 lat temu i auto ma nalatane 105 tyś km ?? przecież taka instalacja się jeszcze mu nie zwróciła przy tym przebiegu a już się pozbył auta. No chyba że faktyczny przebieg to ze 305kkm
A dziwi mnie jedno - czemu ktoś montował gaz V generacji 7 lat temu i auto ma nalatane 105 tyś km ?? przecież taka instalacja się jeszcze mu nie zwróciła przy tym przebiegu a już się pozbył auta. No chyba że faktyczny przebieg to ze 305kkm