02-05-2014, 04:46
Nowe jest fajne ...... w 2008 r miałem nowego Pasata B6. Zapłaciłem 90 tys zł po 3,5 roku sprzedałem z 37 tys a w między czasie cały zaczął korodować. W 2012 kupiłem nową Skodę Yeti za 86 tys Po 3 msc korozja na dachu, po roku na tylnek klapie drzwiach itd. - po roku sprzedana za 50 tys i nigdy w życiu nie kupię nowego VW, Skody czy Seata bo to przereklamowane g.....
Teraz do jazdy zarobkowej używam 14 letniego Sharana za którego zapłaciłem 15 tys i który zwrócił się po 3 miesiącach a nie ma na nim ani grama korozji. Jeździ i zarabia tak samo jak nowy, czasem coś trzeba naprawić ale to kropla w morzu w porównaniu do ceny przeglądów i amortyzacji nowego samochodu - kiedyś się dało coś zrobić porządnie
Teraz do jazdy zarobkowej używam 14 letniego Sharana za którego zapłaciłem 15 tys i który zwrócił się po 3 miesiącach a nie ma na nim ani grama korozji. Jeździ i zarabia tak samo jak nowy, czasem coś trzeba naprawić ale to kropla w morzu w porównaniu do ceny przeglądów i amortyzacji nowego samochodu - kiedyś się dało coś zrobić porządnie