01-04-2018, 00:31
Normalnie to nie chciałoby mi się pisać nowego postu w święta , ale muszę się z kimś podzielić moimi wątpliwościami i rozterkami . Do rzeczy dwa tygodnie temu wymieniłem amortyzatory w mojej ali . Założyłem SACHSY 200 419 klasyczne do tych samochodów / dodam że zakładałem je wcześniej do starej ali / . Wszystko ładnie pięknie przy okazji wymieniłem łączniki stabilizatora nowe gumy-łożyska stabilizatora oraz oczywiście poduszki i łożyska oraz mocowania górne amorków. Jak pisałem wcześniej wszystko cacy , ALE ale nie cieszyłem się długo przejeżdżając po śpiącym policjancie takim nylonowym dość wąskim przykręcanym do ulicy z prędkością ok 15-20 km/h usłyszałem głośny huk z prawej strony tak jak by ktoś włożył mi do komory silnika luźną cegłę co jest grane zrobiłem nawrotkę i jeszcze raz po śpiącym efekt ten sam jakby pięcio kilowym młotem ktoś pierdziachnął w podwozie. Następnego dnia amorki w dół sprawdzenie sprężyn zamocowania i wszystko jest super. Zawiozłem sprężyny do speca od sprężyn ten pomierzył ugięcie pod zadanym obciążenie / chyba 200 i 400 kg / i sprężyny identyczne / kolory na obu te same : fiolet,żółty i dwa niebieskie / amorki do reklamacji . Aby jeździć autkiem kupiłem dwa SRL po 80 PLN i co i diupa po założeniu SRL to samo czyli to nie amory . Ludzie pomocy bo szlak mnie trafi koła posprawdzane tj, łożyska osie zwrotnice wszystko idealne żadnych wibracji na budzie czy na drążku zmiany biegów . Zostaje poduszka pod silnikiem albo nie wiem co . Proszę wymyślcie coś przy żarciątku i wódeczce siedząc przy świątecznym stole i napiszcie biednemu żuczkowi odpowiadając na treść posta.
Pozdrawiam w świąteczną noc
Pozdrawiam w świąteczną noc
AFN,AFN,BRT