07-05-2013, 14:45
Witam, mam problem z sharanem VR6 97r, otóż po wymianie silnika odebrałem samochód od mechanika po południu przejechałem kilkanaście km odpalając go i gasząc kilkukrotnie i wszystko było niby ok. Raz podczas jazdy jakby go przymuliło na sekundę i dalej jechał normalnie. Postawiłem auto po przyjechaniu i za jakieś 10min chciałem go odpalić i nie chciał zapalić, ani na benzynie ani na gazie. Gdy włączę zapłon wszystko jest ok, kontrolki gasną itd, ale gdy zaczynam kręcić rozrusznikiem zaświecają się kontrolki ABS i hamulca. Dziś rano (stało się to wczoraj) poszedłem zakręciłem i jakby na chwilę zapalił, ale nie chciał się wkręcić na obroty i zgasł, po czym znów nie mogę go odpalić. Podobno może się to wiązać z niedoborem prądu, czy ma ktoś pomysł jak zdiagnozować tę usterkę?