Po kilku latach poszukiwan wreszcie usunalem denerwujace stukania w podloge przy skrecie w prawo. Winne okazaly sie lozyska kol przednich. Kolega, ktory mi to wymienial stwierdzi, ze najprawdopodobniej rozgrzane po dluzszej jezdzie lozyska doznaly gwaltownego uderzenia (wpadlem pewnie w dziure) i uszkodzila sie bierznia. Objawialo sie to tym, ze po rozgrzaniu auta nawet przy lekkim ruchu kierownica w prawo w podlodze odczuwalem rytmiczne stukanie. Kiedy auto podskoczylo na wyboju i kola byly skierowane na wprost lub lekko w lewo stukanie znikalo do nastepnego ruchu kierownica w prawo.
O dziwo bez obciazenia czyli jak auto bylo podniesione lozyska nawet nie szumialy chodzily gladko i cicho.
Przy okazji okazalo sie, ze koncowy tlumik wisi sobie luzno na gumach, a laczaca rura zniknela . Tym zajme sie jutro.
O dziwo bez obciazenia czyli jak auto bylo podniesione lozyska nawet nie szumialy chodzily gladko i cicho.
Przy okazji okazalo sie, ze koncowy tlumik wisi sobie luzno na gumach, a laczaca rura zniknela . Tym zajme sie jutro.