Dzięki cierpliwości kalamba mój FIS pokazuje już dystrybutorek z ilością km do tankowania.
Dzięki
A, i jeszcze. Kilka dni (a nie chciało się robić jak ciepło było...) temu w końcu zrzuciłem deskę i naprawiłem silnik klapy obiegu wewnętrznego. A właściwie nie silnik, tylko przejścia między gniazdem a silnikiem.
Jak widać na obrazkach, miałem popękane luty na bolcach gniazda i na stykach do silniczka. Nałożyłem więcej cyny i dodatkowo dolutowałem cienkie przewody, gdyby luty na płytkach znowu puściły.
Klimatronik przestał migać, szyby (m)nie(j) parują. Ale pojawił się niepożądany efekt uboczny - coś brzęczy na środku deski w wąskim zakresie obrotów (ok. 2500). Czyli na wiosnę znów rozbiórka...
Dzięki
A, i jeszcze. Kilka dni (a nie chciało się robić jak ciepło było...) temu w końcu zrzuciłem deskę i naprawiłem silnik klapy obiegu wewnętrznego. A właściwie nie silnik, tylko przejścia między gniazdem a silnikiem.
Jak widać na obrazkach, miałem popękane luty na bolcach gniazda i na stykach do silniczka. Nałożyłem więcej cyny i dodatkowo dolutowałem cienkie przewody, gdyby luty na płytkach znowu puściły.
Klimatronik przestał migać, szyby (m)nie(j) parują. Ale pojawił się niepożądany efekt uboczny - coś brzęczy na środku deski w wąskim zakresie obrotów (ok. 2500). Czyli na wiosnę znów rozbiórka...