15-09-2017, 09:57
Łączenie polityki z przepisami homologacji jest trochę bez sensu.
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury określa sposób oświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej. Światło tego typu powinno mieć jedynie barwę białą i zapewniać dobre oświetlenie umożliwiające odczyt znaków znajdujących się na tablicy w porze nocnej, przy dobrej przejrzystości powietrza, z odległości co najmniej 20 m, oświetlenie musi być na tyle dyskretne, aby nie było bezpośrednio widoczne z tyłu pojazdu z odległości większej od 25 m.
Trzeba wziąć poprawkę na jeden szczegół. Ilość lumenów! ori żarówki maja 5w i ok 50 lumenów. Użytkownicy zakładający ledy zazwyczaj prześcigają się kto ma jaśniejsza tablice ;-) (uważają ze jest to efektowne ;-)) poza tym tablice rejestracyjne mają właściwości odblaskowe i mocne białe światło niestety daje po oczach. Doświadczyłem tego wielokrotnie gdy sytuacyjnie przyszło "ciągnąć" się kilka kilometrów za takim delikwentem.
Andrzej trudno określić czy Twoje oślepiają czy nie bo zdjęcia nie oddają zazwyczaj stanu faktycznego ponieważ różne filtry stosowane w "aparatach" telefonów zniekształcają rzeczywistość.
Sadzać jednak po smudze za samochodem światło jest dość mocne i może być kłopotliwe.
Legalne na pewno nie jest
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury określa sposób oświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej. Światło tego typu powinno mieć jedynie barwę białą i zapewniać dobre oświetlenie umożliwiające odczyt znaków znajdujących się na tablicy w porze nocnej, przy dobrej przejrzystości powietrza, z odległości co najmniej 20 m, oświetlenie musi być na tyle dyskretne, aby nie było bezpośrednio widoczne z tyłu pojazdu z odległości większej od 25 m.
Trzeba wziąć poprawkę na jeden szczegół. Ilość lumenów! ori żarówki maja 5w i ok 50 lumenów. Użytkownicy zakładający ledy zazwyczaj prześcigają się kto ma jaśniejsza tablice ;-) (uważają ze jest to efektowne ;-)) poza tym tablice rejestracyjne mają właściwości odblaskowe i mocne białe światło niestety daje po oczach. Doświadczyłem tego wielokrotnie gdy sytuacyjnie przyszło "ciągnąć" się kilka kilometrów za takim delikwentem.
Andrzej trudno określić czy Twoje oślepiają czy nie bo zdjęcia nie oddają zazwyczaj stanu faktycznego ponieważ różne filtry stosowane w "aparatach" telefonów zniekształcają rzeczywistość.
Sadzać jednak po smudze za samochodem światło jest dość mocne i może być kłopotliwe.
Legalne na pewno nie jest