27-09-2020, 20:27
Na wstępie witam wszystkich. Mój sharik po przejechaniu kilometra zgasł w czasie nie wyrzylowanej jazdy przy spokojnych 40km/hpo czym nie chciał już odpalić. Samochód na lince ściągnięty do garażu, osłona zdjęta od rozrządu i widok zerwanych zębów na pasku. Miałem taki pasek więc wszystko rozkręciłem zmieniłem pasek by zobaczyć czy wgl sens jest reanimować silnik czy szukać drugi słupek więc [/align]ustawiłem na nowo znaki z blokadami i silnik zapalił. Dałem mu pochodzić z 10 minut po czym pojechalem się przejechać i jazda przebiegła prawidłowo. Moc jak najbardziej w normie, odpalil normalnie, zero kopcenia czy nierównej pracy. Wróciłem i postawiłem go na wolnych obrotach na 10 minut. Po 10 minutach parę razy nie cyklicznie zastukał jakby szklanka po czym przestawal i za jakąś chwilę znowu raz albo 2 razy stuknął. Normalnie odpala i gasnie, nic nie kopci I chodzi miękko. Jutro wkładam nowy rozrząd i szklanki. Moje pytanie brzmi czy jest taka możliwość że skończyło się tylko na szklankach ? Na co mieć jeszcze oko I z czym się liczyć? Z góry dziękuję