13-02-2019, 11:13
Planuję w lecie wydatek rzędu co najmniej 50% wartości samochodu na ogarnięcie korozyjne + lakierowanie i zamierzam latać moim jeszcze 20 lat. Do żółtych tablic moim dojadę Lepszego nic nie widzę. Nowsze samochody mają kupę niepotrzebnych udziwnień, taniego plastiku i g*wnolitu. Wożą tak samo. Miewałem już samochody nowsze, lepsze i bardziej skomplikowane i mnie to teraz ratuje przed głupimi myślami.
Lepszym samochodem (dla mnie) byłby tylko T4/T5, ale do jazdy w mieście to byłoby raczej bez sensu. Nie wiem nic jak wygląda trwałość w T6. Z kolei wszystkie edycje Vito/V-klasy rdzewieją szybciej niż jeżdżą - szkoda, bo ładne autka dla rodziny.
Lepszym samochodem (dla mnie) byłby tylko T4/T5, ale do jazdy w mieście to byłoby raczej bez sensu. Nie wiem nic jak wygląda trwałość w T6. Z kolei wszystkie edycje Vito/V-klasy rdzewieją szybciej niż jeżdżą - szkoda, bo ładne autka dla rodziny.