16-07-2013, 09:21
Witam.
Temat jakich wiele, chyba wszystkie już przestudiowałem, ale zgodnie z zasadą 1 problem=1 temat, postanowiłem założyć nowy wątek.
Otóż fotele nie grzeją, obydwa. Wstępna diagnoza mówi o dwóch spalonych matach, obydwu w oparciach. Jednocześnie nie dochodzi na nie napięcie, ale gdzieś czytałem, że napięcie nie pójdzie, jeśli któraś z mat (siedzisko lub oparcie) ma przerwę.
Pomiary ciągłości i napięcia dokonywane na wtyczce pod fotelami.
Wobec tego chciałem zapytać, czy gdzieś czegoś nie pominąłem i coś mi nie "fałszuje" diagnozy i jak duża jest szansa, że to akurat maty w oparciach?
Przyznam szczerze, że trochę jestem zaskoczony, że to akurat maty w oparciach i w dodatku w obydwu fotelach, spodziewałem się raczej siedzisk. Chciałbym się upewnić czy mój trop jest właściwy, ponieważ podobno rozbieranie oparcia z poduszkami jest dość mocno uciążliwe.
Korzystałem ze schematu który jest dostępny na forach, w tym na tym.
Temat jakich wiele, chyba wszystkie już przestudiowałem, ale zgodnie z zasadą 1 problem=1 temat, postanowiłem założyć nowy wątek.
Otóż fotele nie grzeją, obydwa. Wstępna diagnoza mówi o dwóch spalonych matach, obydwu w oparciach. Jednocześnie nie dochodzi na nie napięcie, ale gdzieś czytałem, że napięcie nie pójdzie, jeśli któraś z mat (siedzisko lub oparcie) ma przerwę.
Pomiary ciągłości i napięcia dokonywane na wtyczce pod fotelami.
Wobec tego chciałem zapytać, czy gdzieś czegoś nie pominąłem i coś mi nie "fałszuje" diagnozy i jak duża jest szansa, że to akurat maty w oparciach?
Przyznam szczerze, że trochę jestem zaskoczony, że to akurat maty w oparciach i w dodatku w obydwu fotelach, spodziewałem się raczej siedzisk. Chciałbym się upewnić czy mój trop jest właściwy, ponieważ podobno rozbieranie oparcia z poduszkami jest dość mocno uciążliwe.
Korzystałem ze schematu który jest dostępny na forach, w tym na tym.