26-07-2017, 05:58
Witam ponownie. Ku przestrodze dla innych chce opisać moje "przeboje". Pan Kuba w Rotherham który zajmował się moim autkiem zdiagnozował pompki do wymiany i półośkę która przy zakrętach trzeszczy. Jak już wcześniej pisałem znalazłem w Polsce pompki za 1600zł kupiłem. Pan Kuba z całą rzeszą doradców wymienili pompki i półośkę. Zgłosiłem mu problem ze turbina traci moc ( przerywa) niestety nie zostało to sprawdzone gdyz twierdził ze to winna pompo wtrysków. Wszystko ok przez kilka dni nawet nie tydzień później diagnoza znów ropa w oleju (jesteśmy w punkcie wejścia.) Kolejno zajął się autkiem fachowiec numer 2. Bardzo przyjemny człowiek do dziś nie wątpię w jego wiedzę (tylko w brak komputerów, oprogramowania). Który stwierdził że do wymiany są uszczelki od pompo wtryskiwaczy których przy fachowcu nr1 nie zostały zmienione. Po rozkręceniu tego doszedł do wniosku ze gwint w głowicy jest spieprzony i że on to wyszlifuje ale nie daje na to gwarancji bo może być różnie. Zrobił wszystko + chłodnica która w trakcie zaczęła przeciekać i była do wymiany. Podejrzewał ze jest cos z turbina , posprawdzał wszystkie mozliwe "wyloty " i mówił ze doloty są przytkane ale cały układ jest ok ale turbina ma luzy jest tez do wymiany ale jechal na urlop i ze zajmie sie tym jak wróci. wiec auto musialem zabrac
Wyjechałem od niego, wszystko super po 3 dniach ten sam problem... ropa w oleju...
Teraz znalazłem fachowca nr3 typowo od vw i audi, ba nawet ma dokładnie ten sam samochód z tym samym silnikiem co ja.
Jego diagnoza to:
- Licznik cofnięty od 100 000 mil (poprzedni fachowcy tego nie wykryli)
- Silnik który był w samochodzie okazał się 1.9 tdi (kompletnie nie pasujący do auta)
Nikt wcześniejszych fachowców tego nie zauważył.
- pół ośki zamocowane odwrotnie
Wymieniłem silnik, na prawidłowy (przejechane 70 000 mil), turbinę, rozrząd i zmienił półośki.
Mechanik nr3 zdiagnozował też znacznie większą moc niż powinno mieć auto. Przez to diagnoza o wzmocnieniu oprogramowana, bądź chipowanie.
Teraz po kolejnym tygodniu Znów pojawił się komunikat engine workshop i migająca lampka spiralek (zapalająca się przy problemie ze świecami).
Ludzie wydałem na to auto całe swoje oszczędności jestem w kropce CO MAM ZROBIĆ??
Wyjechałem od niego, wszystko super po 3 dniach ten sam problem... ropa w oleju...
Teraz znalazłem fachowca nr3 typowo od vw i audi, ba nawet ma dokładnie ten sam samochód z tym samym silnikiem co ja.
Jego diagnoza to:
- Licznik cofnięty od 100 000 mil (poprzedni fachowcy tego nie wykryli)
- Silnik który był w samochodzie okazał się 1.9 tdi (kompletnie nie pasujący do auta)
Nikt wcześniejszych fachowców tego nie zauważył.
- pół ośki zamocowane odwrotnie
Wymieniłem silnik, na prawidłowy (przejechane 70 000 mil), turbinę, rozrząd i zmienił półośki.
Mechanik nr3 zdiagnozował też znacznie większą moc niż powinno mieć auto. Przez to diagnoza o wzmocnieniu oprogramowana, bądź chipowanie.
Teraz po kolejnym tygodniu Znów pojawił się komunikat engine workshop i migająca lampka spiralek (zapalająca się przy problemie ze świecami).
Ludzie wydałem na to auto całe swoje oszczędności jestem w kropce CO MAM ZROBIĆ??