Liczba postów: 655
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
1
07-04-2016, 13:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-04-2016, 13:24 przez peters.)
Silniki 1,9 maja ta przypadłość do ścinania klina na wale. Wiec trżeba z tym uważać,pilnować terminów. Zakładać niezbędne elementy na nowe. Odpukać ze nic wiecej sie nie stało złego. Jak ciezko pali TDI to Vagiem trzeba sprawdzic jak jest ustawiony początek wtrysku. Mowa i tradycyjnych D na pompie rotacyjnej typu VP 37. I czasami świeczki trżeba wymieniać.
Sprzedam pod zamowienie nowe Navi i Antyrady.50% Taniej. Mam rowniez Seata Alhambre AFN.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
Witam.
Mój Sharan od pewnego czasu ma problem z odpalaniem gdy silnik jest zimny. Muszę kręcić dość długo i gdy w końcu zalapie strasznie kopci przez kilka sekund i nie umie wejść dobrze na obroty. Dopiero po kilku sekundach silnik zaczyna w miarę normalnie chodzić Ale obroty i tak cały czas utrzymują się na poziomie 1 tysiąca. Czyli chyba są za wysokie. Drugi problem to to że czasami turbina w ogóle nie chce załapać i auto jest strasznie zanulone. Czasami gdy turbina chodzi normalnie i wrzucę piąty bieg to przy około 3 tyś obrotów turbina się wyłącza i traci moc. Jestem nowy na forum i proszę o wyrozumiałość. Mój Sharan jest z roku 99 1.9 afn 110 KM.
Liczba postów: 1,041
Liczba wątków: 14
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
4
15-11-2017, 19:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-11-2017, 19:36 przez mamwi.)
Chodzi o to, że nie masz pompowtrysków
Są w 115 -kach. I zaczynamy od komputera.
Seat Alhambra 1.9 TDI 110 KM 1998r - żyje dalej na Ukrainie (chyba)
Liczba postów: 1,041
Liczba wątków: 14
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
4
no to mnie chapło zdziwko. Ale to chyba niezbyt często spotykany silnik?
Seat Alhambra 1.9 TDI 110 KM 1998r - żyje dalej na Ukrainie (chyba)
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
0
Witam. Mój Sharan wczoraj odmówił posłuszeństwa, tzn. nie odpala, ale zacznę od początku. Po zakupie zawsze trochę ciężko odpalał i był trochę slaby, wiec sprawdziłem kąt wtrysku i okazało się że był przestawiony. Z racji tego, ze wypadało zrobić też rozrząd, stwierdziłem ze wtedy ustawie i kąt wtrysku. Po zrobieniu rozrządu okazało się, że nie mam już pola manewru pompą żeby ten kąt ustawić. Zaryzykowałem i przestawiłem rozrząd o jeden ząb na pompie i ustawiłem kąt, wszystko było cacy. Aż do pierwszych przymrozków.Wtedy pierwszy raz nie odpalił. Świece żarowe ok, ale nie załącza ich po przekręceniu zapłonu. Pomagało odpięcie czujnika temp. silnika (który zresztą wymieniłem co nie dało żadnego efektu), aż do wczoraj. Silnik odzywa się, ale nie odpala. Zastanawiam się czy nie padła pompa wtryskowa, gdyż aby ustawić kąt wtrysku musiałem przestawić ja o jeden ząb. Proszę o jakieś porady bo nie wiem od czego zacząć. Z góry dziękuję za odpowiedzi.