VR6 czy V6 - Wersja do druku +- Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA (http://www.vw-sharan.pl/forum) +-- Dział: DZIAŁ TECHNICZNY (/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Kupujemy Samochód (/forumdisplay.php?fid=85) +--- Wątek: VR6 czy V6 (/showthread.php?tid=6723) |
VR6 czy V6 - stawar32 - 28-10-2014 09:03 Witam mam nietypowe pytanie chcę kupić autko i chciałbym się dowiedzieć czy można kupić 2.8VR 6 Sharanka tańszego (brak kasy na droższy) czy lepiej dobrać kreskę i wziąć 2.8V6 silnik bo słyszałem różne opinie że np. VR6 lubią się zapalić i wolał bym zapytać u źródła a nie sugerować się tylko opiniami ludzi którzy nie mają tych aut. Z góry dziękuję za podpowiedzi. Ps i czy brać ewentualnie pod uwagę 1.8 T? RE: VR6 czy V6 - skimir - 28-10-2014 12:30 To są podobne silniki. VR6 był montowany we wcześniejszych wersjach sharana. Miał 174KM. V6 to praktycznie podobna konstrukcja silnika, montowana chyba od roku 2000. Dodali więcej zaworów i zmienne fazy rozrządu i kilka innych ustrojst których nie bardzo rozumiem... przez co podnieśli moc do 204KM. Nie rozumiem, co inni mają na myśli pisząc, że VR6 lubi się zapalić, RE: VR6 czy V6 - Rysiekkk - 28-10-2014 12:43 ponad rok temu miałem podobne dylematy Miał być SGA z PB (do zagazowania). Wiadomo 2.0 odpadły od razu ze względu na porażającą moc. Na polu bitwy został 1.8T, 2.8 i pominięty przez Ciebie 2.3 w Galaktyce. Wybrałem 2.3 i nie żałuję RE: VR6 czy V6 - skimir - 28-10-2014 14:55 No ja się mocno zastanawiałem nad galaktyką z silnikiem 2.3 jednak chciałem z 4motion a niestety taki galaxy nie występuje. Został 2.8 - mam mieszane zdanie na temat tego silnika. Mocy trochę jest ale trzeba kręcić dosyć wysoko, średnio sprawdza się w mieście chyba, że ktoś lubi cisnąć. Na trasie OK - wbity szósty bieg i jeszcze się odczuwalnie rozpędza. Paliwożerny :-( Niestety ale w mieście trzeba liczyć się ze spalaniem 16l/100km przy normalnej jeździe. Ładnie pracuje, fajny dźwięk przy dodawaniu gazu :-) Niestety, dostęp do czegokolwiek pod maską jest często niemożliwy bez większej rozbiórki. Silnik szczelnie wypełnia komorę. Silnik na łańcuch. Niby OK ale są znane problemy z rozrządem. Ja walczę z taką usterką - rok temu robiony a znów jest kłopot. Części sporo kosztują a do wymiany łańcuchów trzeba wyjąć silnik. RE: VR6 czy V6 - ARTUROO26 - 28-10-2014 17:13 Może lepszym wyjściem jest 1,8t ? Pod maską sporo miejsca, mocy trochę ma, a jeśli komuś za mało to tysiąc zł i program. Ja jestem zadowolony, a spalanie w trasie może zaskoczyć RE: VR6 czy V6 - wesol - 28-10-2014 17:50 mysle ze taki 1.8T podobnie idzie jak 2.8. W dolu niutona tez troche ma. Zawsze mozna go pomodzic troche albo grubiej i tez polata. Napewno czesci tansze i sporo pod maska porobisz sam. Prosze zakladac tematy we wlasciwych dzialach. Przenioslem. RE: VR6 czy V6 - ARTUROO26 - 28-10-2014 19:05 No nie chciałem się wychylac bo jeździłem 2,8 i wydaje mi się, że 1,8t gorzej nie idzie, a po chipie napewno lepiej RE: VR6 czy V6 - wesol - 28-10-2014 19:53 turbo swoje robi. 2.8 chyba nigdy nie mial na hamowni tych 204 koni a po za tym przy obrotach 6200?? No prosze cie. Osiagasz te 6200 i masz jakas tma moc i co trzeba zmieniac bieg bo ile pokrecisz wyzej. Ponizej tych obrotow jest duzo mniej mocy co przeklada sie na przyspieszenie. Dosc wysokoobrotowy silnik. Zeby nie byl tak problematyczny i pod maska sie miescil jak R4 to czemu nie ale tak to sorry ale nie podchodzi mi. i 1.8T jest mocno rozwojowy i 1.9 tdi tez. Zalezy co chesz osiagnac to mozna sporo wycisnać. i w jednego i z drugiego da rade okolice 300 koni wykrzesac. RE: VR6 czy V6 - ARTUROO26 - 28-10-2014 20:59 Podobnie silnik z galaxy 2,3 niby 145 koni, które są tylko na papierze bo rzeczywistości trzeba go wysoko kręcić. 1,8t jest bardzo rozwojowy i idiotoodporny, niewielkim nakładem finansowym można trochę koni wykrzesać. Kultura pracy silnika też jest na najwyższym poziomie, mój gdy chodzi na wolnych obrotach to słychać tylko zaworki od gazu RE: VR6 czy V6 - wesol - 28-10-2014 21:08 gdyby silnik byl podpiety pod agregat pradotwórczy i ustawioneby byly obroty tam gdzie najwieksza moc to owszem mialoby to sens. Ale tak to auto ktore ma 300 Nm w mniejwiecej calym zakresie (pomijam zakres do 2000 obr bo to prawie jalowe) to wygra na sprincie z takim co ma niby max niuton 350Nm ale tylko w piku a dalej to kapeć. Wyniki maksymane mnie slabo intersują. Pare firm owszem cos tam dlubalo i przy 2.8 nie powiem i przy zaturbieniu ma to ogromny potencjał choc tam cokolwiek juz upchnac to trzeba ciac i spawac tylko. Wracajac do tematu to i taki 2.8 nie jest zly. Tylko trzeba sobie powiedziec czy w razie co to ja to bede naprawial czy komus bede zlecal. Ile kasy mam na ewentualne naprawy. Przede wszystkim takie auto dobrze sprawdzic by odrazu na wstepie nie wladowac sie w wydatki. |