Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Volkswagen Sharan 1,9 TDI czy warto ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
A czy tu chodzi o temperature silnika badz kabiny? Smiem twierdzic ze szybciej odme zapcha sie w benie przy malych przelotach.
Sam tez nie robie za duzych przelotow i jakos auta sa okej. Zreszta tez nie caly czas je paluje bo poprostu nawet chcac nie jest to mozliwe.
Ludkowie, samochody są dla ludzi - jak buty. Nikt nie pyta przy sprzedaży butów, czy pan będzie wystarczająco długo chodził. Jeżeli konkretny sposób eksploatacji może powodować specyficzne problemy, to trzeba szukać dla nich rozwiązania. Nie jest rozwiązaniem rezygnacja z samochodu "bo to nieodpowiedni sposób jazdy". Rozwiązaniem problemu nagrzewania silnika jest ogrzewanie postojowe. Mój kuzyn, który mniejszym samochodem na krótkich trasach jeździ, założył Webasto tylko ze względu na silnik, własny komfort był na dalszym miejscu. W naszych trojaczkach mamy ten temat "z górki", bo cała instalacja jest - wystarczy niewielka przeróbka dogrzewacza.

Wracając do pytania Kolegi: diesel do jazdy 10 tyś. km / rok:
Przy zakupie samochodu używanego (i to bynajmniej nie rocznego) liczy się najbardziej stan samochodu. Nie czy diesel, nie przebieg, wyposażenie, kolor. Oczywiście fajnie jest mieć spełnione zachcianki, ale ich hierarchia jest konieczna. Jeżeli ktoś musi mieć wszystko super-duper, to nie ma wyjścia: musi kupować nowy, najlepiej Ferrari.

Jak stan samochodu będzie ok i o niego będziesz dbał, to autko też się odpłaci. Zresztą to samo powiem o benzynie. Znajdź samochód w dobrym stanie i o niego dbaj. Legendami się nie przejmuj. Tyle.
dlaczego Ferrari... niskie to, zęby bolą na naszych drogach
... Ja poproszę conajmniej Bentley Continental GT
Tak to jest, że ciekawsze egzemplarze znikają szybko. Sam jak szukałem 4Motion dla siebie to ze dwa fajne egzemplarze uciekły mi. Póki wypytałem o wszystko, odczekałem kilka dni do weekendu żeby móc podjechać to okazywało się, że już sprzedany. Swojego kupiłem prawie 400 km od domu, brałem wolne w pracy i po dokładnych oględzinach brałem. Po ponad 1.5 roku stwierdzam że warto było. Ogłoszenie zgadzało się ze stanem rzeczywistym. A przebieg jak przebieg, różnie ludzie robią przebiegi roczne. Ja mam blisko 331 tys. - 2003 rok
Ja miałem kupować samochód dopiero na wiosnę ( zima nie sprzyja kupna samochodu-chodź ma swoje plus można zobaczy jak samochód się zachowuje na ujemnej temperaturze ) , ale zaczęli majstrować przy akcyzie ( biorę pod uwagę samochody zagranicy jak i krajowe ) i się trochę przestraszyłem i przyspieszyłem poszukiwania ale jak koledzy wyżej napisali ( chciałbym , żeby miął dobre wyposażenie- marzy mi się (wiem wiem jak się marzy to się oczy zamyka ) :4x4, xenony, nawiewy na tylne rzędy, PDC ) nie łatwo znaleźć dobry egzemplarz ( a jak już się wydaje , że jest OK to daleko )
Dorzuc jeszcze nowe turbo i nowe pompowtryski i wszystko za 11 tys zl. Zejdz na ziemie kolego. 4x4 to ma subaru. Tu jest naped dolaczany nawet nie z wyboru tylko automatycznie wspomaga tylko. Skrzynia od subaru jest tyle samo warta co silnik bo to chyba jeden z nielicznych prawdziwych napedow 4x4.
Ale nikt nie porównuje nawet 4Motion napędu do subaru czy audi bo to inna liga. Ja mam świadomość jak to w sharanie działa i to tylko taka "proteza" napędu ale w pewnych sytuacjach pomaga jak potrzeba "kopa" żeby auto z zaspy wyskoczyło, przyczepność złapało na śliskim itp. I działa całkiem przyjemnie z tego co zauważyłem.
W 4x4 też mam doświadczenie, ale w typowych terenówkach
Wcaudi tez nie ma nic lepszego. Poza tym tez juz od kilku lat przerzucili sie na haldexa.
Wracajac do 4mot w sga to problem w tym ze inne sa nueco tam skrzynie przy potrzebie jej wymiany bedzie nieciekawie. Druga sprawa to wyciagnij turbo jak masz 4mot. Trzecia to problemy zwiazane z tym naprdem no i finalnie to ze w tdi wystepuje tylko przy silniku 115 konnym. Dosc znacznie sobie zawezamy krag poszukiwan auta. Gdyby to jeszcze bylo auto do 5 lat to mozna szukac fajnej sztuki. Natomiast w aucie 10-18 letnim to ani za dobrego wyboru ani zadbanych jednostek. Jak widzimy na forum ludzie kupuja auta i maja problemy na pierwszy ogien z dogrzewaczem klima tez silnik bywa zapuszczony tak jak uklad napedowy. Te wieczne poszukiwania auta z przebiegiem niskim. Moze lepiej zeby mialo ze 500 tys to przynajmniej jest duza szansa ze ktos pompki wymienil moze turbo tez.
Ja bym sie skupil na szukaniu auta ze sprawnym silnikiem potem napedem czyli polosie skrzynia dwumas bo mozna poplynac z autem z pdc i klima dwustrefowa ktore nie bedzie jechac.
Ja tylko napisałem, że marzył by mi się z takim wyposażeniem. Myślę , że stoję twardo na ziemi i wiem , że łatwo nie będzie. Jestem przygotowany na to, że może być konieczność wykonania pakietu startowego ( turbo, dwumas, sprzęgło, zawieszenie ) . 4x4 raczej odpuszczę.
(22-12-2016 14:55)Grześ K. napisał(a): [ -> ]Ale nikt nie porównuje nawet 4Motion napędu do subaru czy audi bo to inna liga. Ja mam świadomość jak to w sharanie działa i to tylko taka "proteza" napędu ale w pewnych sytuacjach pomaga jak potrzeba "kopa" żeby auto z zaspy wyskoczyło, przyczepność złapało na śliskim itp. I działa całkiem przyjemnie z tego co zauważyłem.
W 4x4 też mam doświadczenie, ale w typowych terenówkach

Mam 4Motion i raz mi dupę uratowało na drodze podczas tzw. "czarnego lodu" więc szanuje ten napęd, chociaż próżno w nim oczekiwać chociażby takiego Quattro na stałe, przy silniku umieszczonym wzdłużnie czyli nie żaden Haldex, a Torsen.

Tutaj jest doskonale pokazane na gruncie jak to wygląda, jak widać na Haldexie w Golfie z lekkimi problemami, ale dało radę, natomiast w A4 to można by rzec jak po masełku, chociaż śnieg już trochę rozjechany.
Tak czy siak, w oście to można by tam stać do rana i z buta dygać po traktor do jakiegoś gospodarza ......





@wesol
O jakich problemach piszesz z tym napędem.?
Wystarczy regularnie wymienić olej z filtrem co 60tk, który kosztuje ok. 230zł i jest pojemności tuby z silikonem i spokój.
Co do skrzyni to się zgodzę - ma tą przekładnie kątową dołożoną i demontaż turbiny jest praktycznie niemożliwy bo sam próbowałem - ręce zdarte do krwi turbina nie wyjęta ... niestety przy tej zabawie automatycznie od razu skrzynia ląduje na ziemie bo nic nie zrobimy, ale czy to w jakimś stopniu dyskwalifikuje...?
Wstawić gruchę od chociażby ASZ + jakiś człowiek, który to ogarnie z hamownią i z tych fabrycznych 115PS ile by wyszło tak bezpiecznie, ze 160/70PS.? - myślę, że przy tej mocy i zwiększonym momencie, auto już by fajnie jeździło - wszystko kwestia kieszeni.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie