04-10-2015, 19:33
Szanowni,
w dzień matki czyli 26 marca miałem stłuczkę. Generalnie w zdarzeniu brały udział 3 samochody. Dwa się zderzyły i na mnie wpadły. zdarza się - jak to w życiu. przyjechała policja protokół i wyznaczyła sprawcę. sprawca nie przyjął mandatu i sprawa miała trafić do sądu. OK - jak to w życiu.
Teraz ale.
Do dnia dzisiejszego nie mam żadnych wiążących informacji ani z Policji ani z sądu. Dzieje się tak dlatego że policjant prowadzący przeszedł na emeryturę, kolega go zastępujący jest na L4, kolega kolegę zastępujący nie odbiera telefonu. - jak to w życiu.
ale samochód zaczyna brać rudzielec - uszkodzone 4 elementy - cały bok.
Co mogę zrobić zeby przyspieszyć temat ?
Policjant na miejscu wypadku stwierdził ze nie wolno mi naprawiać samochodu w czasie postępowania oraz dlatego ze nie dostane zapłaty z ubezpieczenia - co jest zresztą słuszne i logiczne.
a zima idzie ....
pozdr,
minik
w dzień matki czyli 26 marca miałem stłuczkę. Generalnie w zdarzeniu brały udział 3 samochody. Dwa się zderzyły i na mnie wpadły. zdarza się - jak to w życiu. przyjechała policja protokół i wyznaczyła sprawcę. sprawca nie przyjął mandatu i sprawa miała trafić do sądu. OK - jak to w życiu.
Teraz ale.
Do dnia dzisiejszego nie mam żadnych wiążących informacji ani z Policji ani z sądu. Dzieje się tak dlatego że policjant prowadzący przeszedł na emeryturę, kolega go zastępujący jest na L4, kolega kolegę zastępujący nie odbiera telefonu. - jak to w życiu.
ale samochód zaczyna brać rudzielec - uszkodzone 4 elementy - cały bok.
Co mogę zrobić zeby przyspieszyć temat ?
Policjant na miejscu wypadku stwierdził ze nie wolno mi naprawiać samochodu w czasie postępowania oraz dlatego ze nie dostane zapłaty z ubezpieczenia - co jest zresztą słuszne i logiczne.
a zima idzie ....
pozdr,
minik