Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Hak holowniczy - aspekty prawne i konstrukcyjne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
osobiscie mysle ze przez hak raczej nikt nie zginie. Wiecej uszkodzen ciala mielismy mowione ze jest od lusterek zewnetrznych. Tak jak opor powietrza i wspolczynnik oporu to duzo podowuja wlasnie lusterka a nawet ta glupia antenka a wyglada ze to nie powinno miec az takiego znaczenia.
Zreszta kto nam zabroni zrobic sobie przykrecanie tego haka na jakis inny sposob niz na nakretke. A o co zauwazylem przy montazu haka u wujka w golfie ze nie zawsze sruby sa na nakretki samokontrujace przkrecane co tez wydaje sie dziwne. Mialem cos u siebie wymyslec wlasnie z tym tematem ale zrezygnoawalem z racji takiej ze i tak nie odpinam fajki bo dosc czesto podpinam przyczepke w zasadzie do obu aut.
(22-12-2014 18:25)wesol napisał(a): [ -> ].....
osobiscie mysle ze przez hak raczej nikt nie zginie. Wiecej uszkodzen ciala mielismy mowione ze jest od lusterek zewnetrznych .....
Niestety nie znam statystyk - nie mogę się wypowiedzieć ale przeczytaj to co napisał kol. dmusek - ja właśnie tu widzę te zagrożenia o których pisałem. Kula jest nisko, mało widoczna uderzenie punktowe nawet przy niewielkiej prędkości może spowodować trachnięcie kości.
(22-12-2014 00:34)dmusek napisał(a): [ -> ].... Kobieta została potrącona przez cofające auto. Akurat tak niesczęśliwie, że hakiem po nodze dostała i kość pękła. .....


Ten temat już się kręcił na forum przy okazji wątków o innych zmianach w pojazdach - tu z hakiem jest taka sama zasada.
(22-12-2014 18:25)wesol napisał(a): [ -> ].....
Zreszta kto nam zabroni zrobic sobie przykrecanie tego haka na jakis inny sposob niz na nakretke. .....
Homologacja zabroni - obejmuje hak i jego mocowanie wyłącznie w takiej postaci jak go wykonuje i nakazuje montować producent - każda przeróbka unieważnia homologację - bez homologacji nie ma prawa być zamontowany.
Numer przejdzie np. jeśli przykręcisz odpowiednimi śrubami z nakrętkami niesamohamownymi - misiek czy diagnosta pewnie się nie czepią jak będzie mocowanie z głową zrobione a na haku tabliczka.
Natomiast jak będzie wypadek ciężki lub śmiertelny bo przyczepa z hakiem pojedzie swoją drogą i trafi w człowieka - to biegły na polecenie sądu zbada szczegółowo hak i jego mocowanie - jeśli będzie nie tak jak ori np, nakrętka niesamohamowna nie mówiąc już o zmianie sposobu mocowania to w skrajnym przypadku masz nawet szkocki wzorek w oknach. Natomiast w przypadku jak hak czy kulę które zdemontowałeś i zamotujesz ponownie w sposób taki jak producent nakazuje i śrubami z nakrętkami takimi samymi jak producent zaleca w dokumentacji to jesteś czysty - homologacja zachowuje ważność w tym przypadku.
To samo dotyczy zresztą innych elementów pojazdu czy zespołu pojazdów - jasne że podany wyżej przykład to skrajność ale jednak myślę warto też o tym pamiętać robiąc jakiekolwiek przeróbki przy haku czy innym elemencie.
mozesz mi wierzyc ze statystycznie na 100 wyapdkow potracenia pieszego bedzie ze z 95 to prodem i w tym mnustwo traconych lusterkiem. Tylem to bedzie moze 5% a w tym juz ze hak bral udzial to nie wiem czy choc z 1%.
Z ta ingerencja w ten montaż to owszem wiadomo ze nie mozna sobei az tam za bardoz pozwolic ale mysle ze jakby tam zastosowac zamiast nakretek np takie motylki to by nie bylo problemu. Wazne ze sam tam nic nie przerabiasz. Ogolnie slyszalem z eprzy haku nie wolno majstowac w psotaci obrobki metalem poprzez skrawanie- szlifowanie, cięcie czy spawanie. Na nakretkach zazwyczja nie ma oznakowań co jest tez dosc dziwne gdy na srubach jest. To dosc dziwna sprawa. Zastosowanie np tych motylkowych nakretek zakupionych w sklepie metalowym mysle ze nie byloby zle. Producent haka tez nie wiem czy podaje sily dokrecania śrub- pewnei czesc podaje ale czesc napewno nie. Musialbym poszukac w papierach bo mam gdzies takich instrukcji cala mase od montazów haków, kratek itd.
Nie mam powodów aby Ci nie wierzyć - po prostu nie znam tych danych i nie mogę zająć stanowiska. Ale nawet 1% złamanych kości też boli ludzi a nuż Ty czy ja będziemy tym 1% Confused
Poddawałbym w lekką wątpliwość skutki trącenia lusterkiem - jest składane co zmniejsza skutek uderzenia. Chyba że uderzenie kantem już złożonego i z drugiej strony tu niewątpliwie mamy większe prędkości niż przy cofaniu to też swoje robi.

Myślę że jeśli byłyby to na mocowaniu i śrubach jak ori to motylki np. 8.8 i samohamowne to nie byłoby problemu, przy założeniu braku zmiany konstrukcji chodzi tylko o własności wytrzymałościowe śrub i nakrętek oraz samohamowność - ale to tylko moje przypuszczenie też musiałbym przejrzeć wnikliwie dokumentacje.
Tyle że nawet motylki też umieszczone w tym miejscu skorodują utrudniając odkręcenie więc patent wydaje mi się nie bardzo sensowny.
Po odkręceniu wiadomo powinny być dawane nowe - wszystkie samohamowne nakrętki to niestety jednorazówki.
Jeśli chodzi o moment dokręcania zgadzam się w pełni że jest on istotny lecz też nie wiem jak to określają producenci - więc musiałbym sprawdzić żeby wypowiedzieć się na 100%

Po prostu w moim poprzednim poście chciałem ogólnie zasygnalizować zagadnienie ważności homologacji i konsekwencji wynikających z jej utraty wskutek przeróbek.

Dobrze słyszałeś - nie wolno wykonywać ani obróbki skrawaniem ani szlifowania ani obróbki cieplnej - jesteś inżynierem mechanikiem Tobie na pewno nie muszę tłumaczyć dlaczego Smile ale może komuś się przyda jak dla informacji skrótowo napiszę.
W przypadku skrawania i szlifowania tu jest oczywiste że mniejszy przekrój zmniejsza wytrzymałość.
W przypadku dużej ilości ciepła przy szlifowaniu czy spawaniu chodzi o zmianę struktury metalu a co za tym idzie jego wytrzymałości i bynajmniej nie chodzi tu o odhartowanie - jako ciekawostkę podam że fajka z kulą jest odkuwką kutą na zimno.

Polskie normy wydaje mi się że na obecną chwilę nie przewidują oznaczeń klasy wytrzymałości na nakrętkach (przynajmniej na tych mniejszych) - choć takie klasy istnieją - niestety sporo lat już nie pracuję jako projektant obecnie nie jestem na bieżąco z normami.

Aleś mi ćwieka zabił z tym oznaczaniem nakrętek - całe święta będę myślał Smile Taka moja hipoteza (zaznaczam że na szybko bez głębszego przemyślenia i sprawdzenia) to może to iż łączne Rs dla wszystkich zwojów gwintu nakrętki jest większe niż Rm śruby i dla tego jest podawane tylko na śrubach jako mniejsza i krytyczna wartość. Muszę to sprawdzić albo podjadę do starej roboty i zapnę na maszynę wytrzymałościową i pociągnę - ciekawe co strzeli gwint nakrętki czy rdzeń śruby Smile
wiesz Krzysiek mysle ze nie ogrzej by pospawal taki hak jakby wyszla taka potrzeba. Tu chodiz oto ze nie wolno i tyle. Takie haki tez robia w fabryce gdzi eneistety nie spawaja jakies automaty. Stoi gosc z migomatem i ma tylko szablon na którym uklada poszczegolne elementy i jedzie z koksem. Ale przepisy mowia ze nie wolno to nie wolno. Po co mi w to wnikać. Mysle ze motylkowe moglyby byc. jes tto element zakupiony w sklepie czyli robiony fabrycznie a napewno tez sie kryje pod nazwa nakretka. Nakretka to nakretka i tyle. Tez sie kiedys zastanawialem na tematem haka bo kiedys przytargale auto z Holandii i byl hak ale tabiczki nie bylo tylko naklejka ktora ze starosci juz odleciala. Mam ja gdzies w piwnicy. Auta nie mam ale pytanie tylko czy ktos bedzie miala z tego powodu kiedys klopoty?? Ponoc nie. Tak przynajmniej mowil kolega diagnosta. Wazne ze hak nie jest wyspawany samemu na kolanie a to raczej bedzie widac.
Na stali na haku tez nie ma oznaczen cech co tez troszke dziwi mnie. Nie bede nic mowil jak to bywa z tymi hakami bo troszke tego pozakladalem i jak zaczne pisac to znowu zaczniecie zarzucac ze jakosc uslug w aso i takie tam. Lepiej przemilcze bo pewnie myslicie ze w ASO to sie wszystko robi w bialych rekawiczkach. Niestety nie.

A zapomnialem dodac ze w ta motylkową nakretke to nawet jak troszke podkoroduje to mozna przylozyc tym kluczem od kół i sie odkreci. Mozna oczewiscie tez wozic zestaw klucz ze soba i w razie co dokrecac i temat zamkniety ale jak kto woli. Ja woze ze soba linke holownicza zrobiona z liny od spadochrona bo mailem takie cacko kiedyś, mam tez kawalek drutu w bagazniku czy butelke 1L z olejem. Generalnei ma klucz fajkowy do kol 19 seryjna i 17 bo na alto mam sruby inne na klucz 17 wiec musze meic dwa u siebie.
Być może że pospawałbyś - nie znam Twoich kwalifikacji jako spawacza, owszem mam co prawda 15 lat stażu w badaniach spoin ale nie badałem Twoich spoin ani próbek kontrolnych - widziałem tylko 1 raz zdjęcia Twojego spawania to o wiele za mało żebym mógł ocenić Twoje kwalifikacje w tym zakresie - sorry nie mogę ani potwierdzić ani zaprzeczyć.
Tak jak piszesz - nie wolno - uzasadnionych powodów jest wg mnie co najmniej kilka - ja dodałbym jeszcze że się to poprostu nie opłaca.

Żeby był pełny legal i bezpieczeństwo to mamy : materiały ktoś je odpowiednio dobiera, projektuje, liczy wytrzymałość konstrukcji ok. poradzisz pewnie, ale ktoś to też zatwierdza (chyba TDT) - tu wymagane są uprawnienia, następnie technologia spawania - załóżmy że też poradzisz, trzeci temat to badania odbiorcze i w końcu atest i homologacja - przypuszczam że nie masz takich uprawnień a koszty badań, uzyskania atestu i homologacji są wysokie.
Nie pisze tego żeby Ci dociąć czy zdyskredytować Twoje kwalifikacje - po prostu jeśli ma być legal i zapewnione bezpieczeństwo to jest to konieczne a po prostu dla produkcji jednostkowej z założeniem legalu i bezpieczeństwa jest to bezsensem ekonomicznym.

Nie jestem tez pewien jakim wymaganiom odbiorczym obecnie podlegają haki. To wszystko określa odpowiednia dokumentacja, atest i homologacja - na ten temat odpowiedziałaby nam te papiery których niestety nie mamy.
Może tak być że dokumentacja dla haków nie określa konieczności przenoszenia cech materiału na każdy element haka i dlatego elementy nie są cechowane. Przenoszenie tych cech jest zawsze obowiązkowe w b. odpowiedzialnych konstrukcjach np. rurociągach czy kotłach w energetyce.

Owszem zgadza się hak ma zamiennie naklejkę lub tabliczkę znamionową - masz rację jest tak i tak.

Hak jest jednak zawsze cechowany na kuli - właśnie na dowód tego iż został odpowiednio wykonany i zbadany - nie wiem czy na podst. badań typu czy partii czy innych, nie wiem czy obecnie wykonuje to TDT czy posiadający odpowiednie uprawnienia pracownik producenta ale wiem że jest to obowiązkowe oznaczenie. Tego wymogu też nie zrealizujesz nawet super spawając hak własnoręcznie.
ASO nie ma tu kompletnie nic do rzeczy - nie o tym tu gadamy Smile

Jeśli chodzi o motylki - trudno byłoby mi jakoś określić bicie nakrętki motylkowej jako wygodny demontaż,

ciut OT: linka nie tylko od spadochronu - dobrze się sprawdza również linka asekuracyjna alpinistyczna a jest łatwiej dostępna, chodzi tu o amortyzację przy ruszaniu ale ja osobiście wolę hol sztywny i taki właśnie mam to naprawdę fajna rzecz i dużo bezpieczniejsza i wygodniejsza niż jakakolwiek linka Smile.

Chociaż niewątpliwie twórczo dyskutujemy ale wydaje mi się że jednak trochę koledze deredas, za bardzo mieszamy i nieco odbiegamy od topicu "Hak firmy Auto-Hak - który wybrać ?" - tragizmu co prawda nie ma bo dyskusja zahacza o haki - więc może w tym miejscu kolegę deredas przeproszę a później oddzielę tą naszą dyskusję jako ogólny wątek o hakach.
Tak troszke abstrahujemy tu sobie o hakach. Z motylkiem myslalem bo pewnie w wiekszosci pryzpadkow bez walenia by sie odkrecilo ale jesli juz nie to zawsze mozna by bylo czyms przylozyc. Mozliwe ze sa jeszcze jakies inne rozwiazania o ktorych nie wiemy, moze jakies inne metody łączeń. nie sprawdzalem.
Przekierowanie