Co zawsze zabierasz ze sobą w SGA?

[sadwiarz]

Oj, dla mnie absolutne minimum to: gaśnica, trójkąt, zapasowe żarówki, apteczka, kable rozruchowe, linka do holowania, parasol, chusteczki higieniczne i nawilżające, ręcznik papierowy, kamizelka odblaskowa, latarka, odkurzacz samochodowy, koc, płyn do szyb, spray do kokpitu... to takie najważniejsze.

[wesol]

Jak to czytam to powoli w glowie robie liste. Myslalem ze ja ta conieco woże a tu tyle jeszcze gadzetów dodatkowych mozna by dołożyć.
Scyzor to zawsze mam szwajcara w kieszeni. W bagazniku w sumie to mam linke holownicza zrobiona z linki od spadochronu. Na tyle mocna ze wytrzyma spokojnie holowanie solówki. litr oleju na dolewki. Za szybko latam by mi nie ubywalo oliwy,hehe. Chyba jeszcze srubsztyk ten co jest w standardzie, kawalek kabla i drutu tez jest i rękawiczki/wampirki, szmatka.

[skimir]

(30-03-2015 22:47)sadwiarz napisał(a):  kable rozruchowe, linka do holowania, parasol, chusteczki higieniczne i nawilżające, ręcznik papierowy, kamizelka odblaskowa, latarka, odkurzacz samochodowy, koc

:-)
No ten zestaw - chusteczki nawilżające, ręcznik papierowy i koc... mówi sam za siebie
:-)

[K9Darek]

Ja nie liczę takich rzeczy jak: trójkąt ostrzegawczy, podnośnik, śrubokręt, klucz do kół czy pateczki bo to są standardowe elementy każdego auta. Wymieniamy chyba tylko extrasy.. Chyba że dla kogoś trójkąt to już element dodatkowy i brany tylko przez wzgląd na "widzimisię"

[Gizio1625]

Zapasowe komplety bezpieczników i żarówek, linkę holowniczą, kable rozruchowe, kompresor do pompowania, miernik ciśnienia, litr oleju, pasek klinowy, śrubokręty, klucze, pasy do mocowania bagażu, trochę kosmetyków (płyn do mycia szyb, płyn do tapicerki, plak, chusteczki nawilżające, ręczniki papierowe) i pewnie wiele innych rzeczy o których już nawet nie pamiętam.

[frik]

Linkę, żarówki, bezpieczniki, nóż i telefon przy sobie

[grzesiekm]

U mnie poza zapasowym silnikiem to prawie wszystko remanent muszę zrobić kiedyś

[skimir]

Z tymi plakami i innymi szprejami to uważajcie.

Kiedyś, parę lat temu, woziłem plaka waniliowego bo taki zapach lubiłem. Lato, upał ponad 30 stopni C no i plak się rozszczelnił. Nie tam, aby jakiś wybuch, po prostu z głośnym sykiem płyn opuścił pojemnik.

Do dziś nie lubię wanilii :-)

[schak]

Jak to czytam to cały warsztat wozicie ze sobą.
Ja poza standardem to mam espander, latarkę, bezpiecznik, żarówki, przejściówki LPG oraz haka (13pinów na 7)

[peters]

To ja czytam i musze uzupelnic swoj bagaż o kilka gadżetów. W SGA brakuje mi linki holowniczej i kabli rozruchowych. A musze jeszcze pomyśleć o jakimś drucie do podwiązania rury wydechowej w tym i innym aucie.