ASZ ubywa płyn chłodniczy, jak sprawdzić gdzie?

[nylu]

Dzięki wszystkim za podpowiedzi
Problem został rozwiązany. Ale po kolei:

Ponieważ wycieki pojawiały się nadal, mechanik chciał "na ślepo" wymieniać kolejne węże, mimo że nie znalazł źródła problemu. W najgorszym przypadku miała to być UPG, bo po dłuższej jeździe (30km) węże robiły się twarde czyli oznaczało to wzrost ciśnienia.

Ponieważ nie chciałem wydawać kolejnych pieniędzy, zakupiłem na allegro za 300PLN przyrząd do sprawdzania szczelności układów chłodzenia (zestaw korków + pompka). Z lusterkiem w ręku szukając wycieku wytworzyłem ciśnienie 1.5 bara (normalnie panujące w układzie podczas pracy) i nic, 2 bary i nic, 2.5 bara (węże zrobiły się twarde jak po dłuższej jeździe) i.... sukces

Kropelki cieczy zaczęły wychodzić spod króćca, tego poniżej pompy tandemowej. No to spuściłem płyn i zacząłem rozbierać układ żeby wymienić króciec. Okazało się, że mechanik, który już wcześniej wymieniał mi go, nie wyczyścił dobrze bloku silnika z osadu i kamienia, a na nim umocował nowy króciec. Fuszerka, która kosztowała mnie mnóstwo czasu i pieniędzy.

Jednak to nie koniec historii.

Po wymianie króćca nic nie ciekło, jednak zastanawiał mnie wzrost ciśnienia. Przy napompowaniu układu do 1.5 bara węże były dużo bardziej miękkie niż po normalnej jeździe, co mnie zastanowiło bo zaworek w korku powinien je utrzymywać na tym poziomie. W związku z tym podmieniłem zaworki z Golfem 3 (są takie same, wystarczy je wydłubać z korków) i od kilku tygodni problem z twardymi wężami i wyciekami się skończył

Reasumując przyczyny były dwie:
1. Wyciek spod króćca w związku z wadliwą wymianą tegoż
2. Nadmierny wzrost ciśnienia w związku z wadliwym korkiem

Obie przyczyny usunięte i auto śmiga bez problemów

Niestety bezsensowne koszty poniesione u "panów Zdzichów" się nie wrócą

[wesol]

Dobra a co się zepsuło w tym korku twoim bo chyba wiesz jak jest zbudowany. Stawiam ze to nie koniec problemów. Niektóre korki mają inne ciśnienia. Poza tym podkladajac pod uszczelkę w korku np gwoździ to tez by nie rosło ciśnienie. Nie zastanawiasz się skąd to ciśnienie w układzie przecież szczelnym?

[nylu]

W każdym korku znajdują się dwa zawory.
Jeden to zawór podciśnieniowy, który ma za zadanie zbyt małe ciśnienie układu chłodzenie względem tego atmosferycznego
Natomiast drugi to zawór nadciśnieniowy, który z kolei ma za zadanie nie dopuścić do nadmiernego wzrostu ciśnienia w układzie i w Alhambrze jest ustawiony na ok 1.5 bara Według specyfikacji producenta powinien się otworzyć przy ciśnieniu maksymalnie 1.6 bara. Jeśli ciśnienie to jest większe to oznacza, że zawór niesprawny i korek do wyrzucenia.
Co do różnych ciśnień to w grupie VAG jest dosyć wąska tolerancja (jeśli chodzi o diesle z roczników 1992 wzwyż) i wynosi ok 1.5 +/- 0.1 bara.

Na razie po dwóch tygodniach spokój.

Mam nadzieję, że na długo.

[wesol]

rozbierz korek na czesci pierwsze bo cos mi sie widzi ze wymyslasz jakies zaworki pdocisnieniowe i inne historie. Zobacz jak jest zbudowany korek od czegos starszego jak ciagnik itp sprawy. Grzybek i sprezyna ktora dusi na niego by zatykac. Duze cisnienei podnosi grzybek i uchodzi cisnienie. Tyle w temacie. W ukladzie chlodzenia nie ma prawa byc jakies cisnienie generalnie. Wszyscy tak pisali i i sam tak iedys myslalem. póki nie wymienilem u siebie UPG i nei zauwazylem ze cisnienia tam jako takiego nie ma. Leciutkie sykniecie zaledwie. Zamieszczalem nawet filmik na YT z tego i tu na forum. PAre osob z naszego forum tez po wymienie UPG tez to zauwazylo. UPG to nei dwa stany jest okej i nie jest okej- to nie zarowka.

[nylu]

Kolego wesol
Ten grzybek to nic innego jak zawór o którym wspominałem wcześniej.

Co do ciśnienia, to rzeczywiście w zimnym niepracującym układzie, jest ono niewielkie, zatem tak jak napisałeś słychać tylko niewielkie psyknięcie.

Natomiast wytwarza się ono gdy ciecz zostanie podgrzana co jest zjawiskiem normalnym (jak w maszynie parowej).

Wzrost ciśnienia w zamkniętym układzie wodnym powoduje, temperatura wrzenia cieczy się również zwiększa (ciśnienie pary musi przezwyciężyć zwiększone ciśnienie w układzie). I jest to zjawisko korzystne.

Ja rozumiem, że u innych przyczyną mogła być UPG, natomiast w moim przypadku było to coś innego (co opisałem kilka postów wyżej). Żaden objaw nie wskazywał na UPG.

Jeszcze jedna uwaga: Jeśli byście kupowali króćce, korki czy węże to kupujcie tylko oryginalne VAG. Na zamienniki nie warto marnować dodatkowych pieniędzy.

[wesol]

Drogi kolego ciecz w ukladzi echlodzenia to nie woda tylko glikol wiec ma troszk einne temperatury wrzenia. A sama ciecz jak juz wiemy z fizyki z klasy piatej lub szóstej podstawowej ma znikoma rozszerzalnosc. Cisnienei niewiele sie rozni na zimnym i na cielym silniku. Jest przy odkrecaniu korka jak ja to mowie bekniecie niemowlaka. Wszelkie akcje w stylu "psssyyyttt" to juz swiadczą o poczatkach UPG. Jakbyś kiedyś byl na zlocie na chociwlu to bys widzial ze Krisowi mowilem ze UPG bedzie jak nic. I co pare miechow pozniej robil. TO nei jedyny przypadek bo sobie mozesz poczytac na forum jak inni zauwazyli ze po wymienie UPG psykniecia brak.

Ten filmik juz zamieszczalem na forum.



Tu bylo tak ze wczesniej odkrecilem korek na zimnym i zakrecilem ponownie, przejchalem na zakupy do szczecina czyli trasa okolo 100 km gdzie w drodze powrotnej prulem cos kolo 170-180km/h zatrzymalem sie pdo domem i masz tu odkrecenie korka. Moze nei trzyma mi orek a moze coś innego jest nie tak?? Dla wiadomosci w korku nei ma zadnego zaworka podcisnieniowego. Jest tylko nadcisnienia ,ktory reaguje wlasnie na takie sytuacje jak upuszczanie cisnienia np w powodu siadania uszczleki pod lgowica. Cisnienei musi sie gdzies podziac bo albo wysadzi jakis wąż albo cos rozwali jelsi by bylo szczelne w 100%.
Co do uszkodzeń korkow to owszem bywa tak ze sie ten grzybek zwulkanizuje z biegiem lat i cisnienie nawet 3 barow nie jest w stanie go otworzyc. Wystarczy go tylko śrubokretem rozruszać i juz dziala jak nowy. Tam nie ma ani elektroniki ani technologi NASA. Poprostu gumka i sprezynka. Koszt korka to tez 18 zl w aso ale jak mozna poczytac na forum mastersa pan Bogumił Wargenau sie smieje jak ludzie sie ludza i wymieniaja korki. Ja mu przyznaje racje bo 99% wymian korkow jest niepotrzebna a do Bogumiła Wargenau nie ma na tym forum polotu nikt jakby nas nawet w jedna kupe zebrał.

[nylu]

Ależ Szanowny Kolego wesol
Nie zgodzę się, że ciśnienie w zamkniętym układzie niewiele różni się w niskiej i wysokiej temperaturze. Różnice są bardzo duże co można sprawdzić za pomocą szybkowaru (podnieść zaworek ciśnieniowy w temperaturze 20C i np 90C i można poczuć różnicę na własnych palcach)

Ale już abstrahując od fizycznych zjawisk, miałem problem z wyciekającym płynem tak jak kolega robertkol i szukając wskazówek na forum doszedłem do miejsca wycieku. Usuwając przyczynę, póki co mam spokój, więc nie będę awansem robił rzeczy które w moim przypadku nie maja miejsca.

Nie oceniam Twoich problemów. Jeśli miałeś problem z UPG i go rozwiązałeś to fajnie. Jednak na początku zawsze warto szukać przyczyn mniej kosztownych zwłaszcza jeśli objawy nie wskazują na poważniejszą awarię.

BTW
Króciec i korek w ASO to koszt ok 100PLN + wymiana ok 1h
Nie jest to może bardzo tanie jak na dwa kawałki plastiku ale póki co działa

[wesol]

Zasada działania szybkowaru troszkę inna jest. Szczelny pojemnik po zalaniu woda i podgrzaniu do temp powyżej 100 stopni powoduje że ciśnienie wzrasta w naczyniu. Dzięki temu woda nie odparowuje przy 100 stopniach tylko nadal jest cieczą mimo że temp w szybkowarze wynosi 130-140 stopni. Przez to szybciej gotujemy w nim. Dlatego górale nieraz mówią zimny wrzatek bo mają niskie ciśnienie w górach i nie sposób zagotować wodę na kawę bo przy 80 juz bulgocze w czajniku. Druga sprawa jest to ze garnku masz powiedzmy 50% wody a 50%powietrza a układzie wodnym auta ile masz powietrza? Z pół litra a 7 litrów glikolu.
Nie mowie byś robił upg tylko mówię że korek w 99% przypadków nie jest winny. Zawsze można go niedokrecic lub jak pisałem dać kawałek gwozdzia pod grzybek. Ciśnienia ma tam nie być. Korek ma puścić powyżej 1.5 bara ale nie znaczy ze takie ciśnienie musi tam występować. To swego rodzaju zawór bezpieczeństwa.

[kotlet]

JAKA jest dopuszczalny ubytek płynu ? na 10 tys km dolewam około 100 ml czy to normalne zjawisko ?

[wesol]

Teoretycznie nic. Ale wykluczyć nie można drobnych nieszczelności. Multum połączeń i podzespołów powoduje że zawsze możesz coś tam może znikać. Chłodnica, nagrzewnica, dogrzewacz, rurki, połączenia w dużych ilościach i kropla po kropli może znikać. Nawet uszczelka pod głowicą nie ma dwóch stanów czyli szczelna i sito. Może zaczynać przepuszczec odrobinkę w tak śladowych ilościach że trudno nazwać to jeszcze problemem. W sga nie jest problemem jakimś doskwierający ma ale przy przelocie powiedzmy około 200 tys i wieku już też wiadomo że nie małym bo praktycznie od 10 lat to norma że albo ktoś robił upg albo będzie robił niedługo.