Szukasz używanego? 10 najczęstszych przekrętów

[plsmart0]

Każdy orze jak może. Mmw masz prawo do swojego zdania, ale nie masz prawa mnie obrażać. Przynajmniej nie kradłem i już w młodym wieku potrafię sobie dać radę. A że takie realia polskiego rynku to już pretensje miej do ogółu. Nie jestem instytucją charytatywną i muszę przeżyć. Nie każdy ma stałą pracę zaraz po szkole i nie musi kombinować.

[SZARIK1]

(30-06-2011 15:15)plsmart0 napisał(a):  Każdy orze jak może. Mmw masz prawo do swojego zdania, ale nie masz prawa mnie obrażać. Przynajmniej nie kradłem i już w młodym wieku potrafię sobie dać radę. A że takie realia polskiego rynku to już pretensje miej do ogółu. Nie jestem instytucją charytatywną i muszę przeżyć. Nie każdy ma stałą pracę zaraz po szkole i nie musi kombinować.

on cie nie obraża tylko mówi prawde - jesteś oszustem samochodowym
jak to nie kradleś - cofałeś licznik to jest kradzież i oszustwo
w młodym wieku to ty dopiero uczysz sie okradac to co z ciebie wyrośnie jak dorośniesz ?
realia polskiego rynku są takie własnie przez takich cwaniaczków jak ty.
Nie jestem instytucją charytatywną i muszę przeżyć - to jest najlepsze zachowujesz się jak hiena , pasożyt taka wsza.
a w ogóle to brak mi słów na takich palantów.

[RAFFEN]

A dlaczego liczniki są kręcone tylko dlatego że ludzie są debilami i jak zobaczy 200 tyś to nawet nie ogląda samochodu bo jest zdania że to trup,a tak naprawdę gówno się na tym zna.ja przy szukaniu auta dla siebie nawet nie zagladałem na licznik ile ma tylko na silnik jak chodzi, na środek czy bardzo zuzyty.Widziałem w niemczech-holandii diesle co miały po 500-600 na budziku a jak odpalił na raz silnik to klekotał cichutko, równo, i zadnego dymka nie puszczał,a u nas z przebiegami 180 tyś klekocza jak stary traktor.Miałem wcześniej vectre w benzynie i miła przejechane ponad 300 tyś i lałem pułsyntetyk i nie dolewałem nic i silnik był igiełka, a co dopiero taki diesel vw.

[plsmart0]

To mam dziecku nie dać jeść i być porządnym aż do bólu... Sorry, ale nie zawsze się tak da ładnie. cofać każde auto a jedno to jest różnica i niech nikt mnie nie wyzywa, palanty. Łatwo oczerniać, a ciężej coś zrobić samemu od zera. Pozdrawiam wszystkich, którym rodzice sponsorują życie na starcie.

[wesol]

osobiscie wydaje mi sie ze tak 70% aut popularnych w dieslu jak VW, skoda, opel itp sa krecone oczewiscie w rocznikach podchodzacych pod 6-12 lat. Spokojnie auta z rocznikow mlodszych 3-4 letnie maja przebiegi dzisiaj 150-180 tys km. Wiem bo w dwóch serwisach pracujac to widzualem. Nie ma takiej opcji by 200 tys km mialo auto 10 letnie. To naprawde żadkość. Krecic trzeba licznik bo niestety wokoło nas reszta kreci pozbawiajac nas mozliwosci sprzedania auta w prawdziwym przebiegiem. Mialem astre G ładna, wylizną, Przywiozlem sam z Holandii lekko puknieta, zroblem solidnie posmigalem dwa lata i sprzedawalem z przebiegiem 204 tys km. Zero odzewu. po 14 dniach korekta licznika na 140 tys km i auto sprzedane w dwa dni. Poprostu trzeba dac to co rynek potrzebuje i tyle. Naspepny wlasciciel po roku dzwonil do mnie ze asterka smiga caly czas bardzo dobrze i tylo wymienono pasek PK a auto jedzilo caly czas za granice. Tak sobie mysle ze jak bede sprzedawal kiedys auto to nawet nie podam przebiegu w aukcji. Nie ma to najmniejszego znaczenia bo i zapuscic to mozna auto 5 letnie z licznikiem 80 tys km a auto z 500 tys km moze byc lepsze- sprawniejsze.

[janciownik]

Witam - w przypadku VW mamy jeszcze możliwość sprawdzenia historii auta - jak było serwisowane w ASO, to można całą historię w salonie odczytać - o ile się nie mylę program ELSA. Ja tak kupowałem swojego sharana - najpierw pytanie czy był serwisowany, potem pytanie - czy się zgadza na wizyte w ASO - jeśli handlarz kłamie (ewidentnie) to płaci, jeśli nie - ja płacę. Mało kto chciał podać VIN, albo od razu mówili że historii brak, na wizytę w serwisie nie zgodził się żaden handlarz. Ale po roku poszukiwań ze szwagrem kupiliśmy sharany - on upolował w październiku 2010 auto z 2001 roku 1.9 TDI z przebiegiem 143 tys i pełną historia w systemie, ja upolowałem z Austrii, z Policji z przebiegiem 286 tys i także z kompletna historią w systemie...

A co do cofania i cwaniactwa - panie plsmart0 - cofnięcie licznika to przestępstwo, podpadające w niektórych sytuacjach o paragraf o świadomym sprowadzeniu zagrożenia życia czy jak to sie tam nazywa - a to już pierdel. Po prostu cofając licznik czy ukrywając np, wypadkowość auta, świadomie pan ryzykuje czyimś życiem. Tak zrobił mój przełożony - kupił auto, po wypadku okazało się, że było bite, i miało cofnięty licznik, trochę zainwestował w prawnika, rzeczoznawcę, raz że dostał kompletny zwrot za auto, dodatkowo 40 tysi odszkodowania, a handlarz 3 lata w zawiasach.
W wypadku wyszło że czujniki poduch były oszukane czy coś, co naraziło życie pasażerów i kierowcy, oszukany przebieg miał wpływ na jakość i przegląd układu hamulcowego, plus parę rzeczy których nie pamiętam. Wypadek był około 8 miesięcy po zakupie auta w komisie. Auto to Audi Q7 w pełnej opcji, w momencie zakupu około 2 letnie.
Tak że panie plsmart0 - jak następnym razem cofniesz licznik - pamiętaj że narażasz czyjeś życie, i że jest na to paragraf, a jak pójdziesz siedzieć to dziecku na pewno jeść nie dasz...

Pozdrawiam
Janciownik

[wesol]

tyle ze niwiele marek ma mozliwosc sprawdzenia historii auta wie ci jest szerokie pole popisu. Dowiadywalem sie u kumpla( ma u nas serwis seata) i mowil mi ze historii aut z grypy vag czyli skoda, vw audi on nie moze sprawdzic bo ma tylko mozliwosc wejscia w seata. Tak samo ETKE ma tylko seatowska bo wiadomo nie wykupywal calej reszty bo po co. Wiadomo ze moze robic przeglady itp grupy vag ale jak widac nie wszystko sie da.

[daneczek76]

nie ma co się oszukiwać to że inni kradną nie znaczy że ja mam kraść choć okazja czyni złodzieja.
Można żyć uczciwie , i wcale licznika kręcić nie trzeba można wziąć się się za inne uczciwe zajęcie jak jest tak duża pokusa. A odpowiedź cofam licznik bo inni cofają i takie jest oczekiwanie rynku to jest tylko zgłuszenia sumienia, W takim razie jak inni gwałcą kobiety może my też gwałćmy mamy przecież potrzeby, ja rozumie że pewne rzeczy po jakimś czasie stają się normą ale jakieś normy moralne obowiązują, w takim razie zaakceptujmy pedofilów , złodziei samochodów, gwałcicieli przecież jest potrzeba na rynku.
Panowie co do oceniania innych proponuje nie wyzywać się od Palantów , proponuje odnosić się ogólnie do sytuacji jaka panuje na rynku.
Co do kolegi ja plsmart0 rozumiem że każdy orze jak może aby utrzymać rodzinę, co do aut przywożonych to i tak myślę że te przebiegi w 10 latkach z Niemiec to i tak nie pierwsze cofanie licznika już tam pewnie zmodyfikowano przebieg i tu w Polsce następna korekta.

[plsmart0]

janciownik - wiele rzeczy jest niezgodnych z prawem, a i sama władza łamie prawo i nikt z tym nic nie robi. Cofnąć jedno auto, a większość to jest różnica. Poza tym doceń moją szczerość, a nie od razu jedź jak po błocie. Co do zapisów w prawie i odpowiedzialności prawnej... Wykonanie korekty stanu licznika nie jest nielegalne. A tak to widnieje na fakturach. To taka drobna furtka w prawie, którą zostawił ustawodawca. Proponuję już zejść ze mnie i gadać o ogóle, który jest gorszy. Wsadzają żarówki zamiast poduszek, wymieniają jedną tarczę jak nie jest dobra, a to się wymienia parami, leją po 3 puszki motodoktora, żeby silnik nie klepał i miał lepszą kompresję. To są zagrożenia dla bezpieczeństwa, a nie cofnięcie auta z 200 do 100.

[janciownik]

Plsmart0 - sam czasem nagnę prawo - ale nigdy jeśli chodzi o czyjeś bezpieczeństwo - pewnie dlatego nie dorobię się sensownych pieniędzy...
Mówisz że cofnięcie z 200 do 100 to nic... teoretyczna sytuacja - auto ma 280 tysi, przy 300 ma mieć wymienioną część "X", która ma newralgiczny wpływ na bezpieczeństwo - Ty cofasz 100 w tył czyli autko ma 180 tysi, ktoś kupuje bo wie że do 300 ma jeszcze dużo czasu i może czuć się bezpiecznie.
Niech w jednym aucie na 1000 akurat ktoś się zabije z tego powodu - szansa mniejsza niż wygrana w totka, ale nich padnie na Ciebie...