Wypadanie zapłonu 2.8 v6

[sp6qkx]

Z mojej praktyki wiem że wymiana górnego napinacza nie wiele da a jak już to na krótki okres ,Co do cen to różnie bywa z mechanikami i ich cenami - czasem u garażowca jest drożej niż w ASO, kiedyś pisał jeden kolega na tym forum że zapłacił 1500zł za robocizne w ASO co jest super ceną http://www.vw-sharan.pl/forum/showthread...zrz%C4%85d
Pozdrawiam ..

[skimir]

Wymieniałem rozrząd w październiku, co z resztą opisałem na forum.
Były błędy wałków i wyraźnie chrobotał.

Weryfikując części stwiedziłem, że winne były raczej wytarte ślizgi. Łańcuchy praktycznie nie różniły się długością od nowych, napinacz trzymał ciśnienie oleju...

Roboty dużo ale 3500zł za samą robociznę to przesada. W d... się niektórym "mechanikom" poprzewracało. Patrząc na swój czas jaki poświęciłem na robotę, myślę, że w dwa dni pracy powinno się dać to zrobić.
Ja rzeźbiłem prawie dwa tygodnie ale tak na prawdę były to dwa weekendy i kilka popołudni a rozbierałem taki rozrząd pierwszy raz. Teraz już wiem co i poszłoby znacznie szybciej.

[maciekkaz]

Witam,
Tak, ten pan, który chciał 3500zł za robotę trochę odpłynął.Nawet ASO zaproponowało 1650 brutto za robociznę i ok 2300zł za wszystkie części łącznie z uszczelniaczem wału.Znalazłem mechanika który zrobi to za 1000-1200zł plus części oczywiście.Co do wczorajszego pomiaru vagiem to zakres rozrządu był ok 2kw jak silnik pracował na wolnych obrotach,Jak pan dodał gazu to wzrastało do 50-52 KW.Więc chyba nie obejdzie się bez wymiany całego rozrządu.Nie wiem czy jest sens kupować najpierw sam napinacz górny (pan wczoraj powiedział że jest cień szansy,że to tylko on się popsuł) bo kilka osób już mi mówiło, że wymiana samego napinacza jest bez sensu jak łańcuch będzie stary..
Co do części-są jacyś producenci, których trzeba unikać?Np Febi Bilstein jet ok?Albo Swag?
z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam

[fredric]

Dla pomocy przy rozrządzie mam wycenę z aso części więc można sobie numery zebrać
u mnie za części bez rabatu warknęli 2563

[skimir]

Patrzę na twn cennik... Jakiś kosmos. Szczególnie wycena jakiś uszczelek.
Tam na dobrą sprawę nie ma uszczelek oprócz simeringu wału, który kosztuje 70zł (corteco w wersji bez sprężynki - czyli jak oryginał)
Wszystko uszczelnione jest masą uszczelniającą (np reinz) - koszt 20zl za tubę.
Dodatkowo garść oringów różnej średnicy - góra 30zł.

Ja kupiłem części od gościa z allegro, takie jak na pierwszy montaż - 900zł. Miałem obawy, czy oryginalne ale były identyczne jak te które zdemontowałem.

[fredric]

Pod wieloma względami ASO ma zjebane ceny ale jak to mówią że jak raz odkręcisz to trzeba dać nową śrubę i uszczelkę hehe..... taką mają politykę.

[maciekkaz]

Witam,
Koledzy reasumując: nie ma sensu żebym się bawił w szukanie jakiś innych przyczyn tego i wymieniać ten rozrząd jeżeli diagnostyka vagiem pokazuje prace wałka rozrządu w rejonie 40-52 stopnie KW?
Pytam bo nie wiem czy szukać jeszcze jakiś innych przyczyn, wydawać kasę na kolejne diagnostyki czy po prostu wymieć rozrząd..
pozdrawiam

[skimir]

Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. U mnie ewidentnie było słychać chrobotanie z okolic łańcucha. Kilku mechaników z którymi przy okazji skonsultowałem sprawę twierdziło, że ten odgłos to raczej coś innego...

Niestety te silniki to sprawa dosyć niszowa i musisz trafić na mechanika, który choć raz widział ten silnik od środka.

Jeśli nie słychać łańcucha to może jakieś błędy czujników? Tylko, że w tym wynalazku jest tak upchane, że podmiana głupiego czujnika położenia wału to już przedsięwzięcie na wieczór... :-)

Z objawów które mnie przekonały do wymiany rozrządu były:
- chrobotanie
- rozjechane parametry synchronizacji
a ostatecznie "dziura" w mocy opisana albo tutaj albo na innym forum, nie pamiętam: Na ostrym długim podjeździe (trzeci bieg) pojawiała się w okolicach 4 tys obr/min "dziura w mocy". Nawet check engine potrafił zacząć migać. Jak nie mieszkasz w terenie górzystym to możesz nawet tego nie zauważyć.

[maciekkaz]

Witam,
Wizyte u mechanika mam dopiero w przyszłym tygodniu.W tej chwili auto nie pokazuje żadnych błędów(zniknęła kontrolka check engine) i pracuje normalnie.Zero spadku mocy, obroty równe..
Niezła zagadka.Czy jest możliwość że to jednak uwalony jest jakiś czujnik, który raz wskazuje dobrze a raz się wiesza?Czy w przypadku uszkodzonego czujnika wałka rozrządu możliwe by były takie wskazania wałka rozrządu po podłączeniu vaga, które wskazują na roziągnięty łańcuch rozrządu?
Ma ktoś jakieś pomysły?
Najgorsze że nie ma jednoznacznej diagnozy..Auto raz chodzi dziwnie a raz przez 100-200km jedzie bez zarzutu..
pozdrawiam

[fredric]

Jak łańcuch jest wyciągnięty to w blokach pomiarowych będzie cały czas rozbieżność. Z tym check na desce to różnie bywa czasem jest cały czas a innym razem znika. A czy na twoje objawy nie ma wpływu pogoda/deszcz/wilgoć??? Może jakaś wiązka pada albo coś nie łączy?