Turbo

[rafalk74]

No comment. Czy to przy 70, 90, 50 nie wylaczj motorowni po takim przegonieniu ciagle jeszcze jadac. Po pierwsze ze suszarka jest rozgrzana do czerwonosci i najpierw ja trzeba schlodzic a po drugie to ze wzgledu bezpieczenstwa (brak wspomagania wszelkich ukladow , zasilania etc.).
Zreszta kazdy niech robi jak uwaza a potem niech nie placze bo cos tam.....

[wesol]

restart mu nie zaszkodzi. Glownie chodzi oto zeby po ostrym palowaniu odrazu nie gasić fury bo sie idzie do domu. Restart mu nie zaszkodzi. Tak samo takie przegonienie tez moze zaszkodzic. Jesli sie utryzmuje przeladowania a ktos bedzie piłował na autobanie to moze sie skonczyc tak jak umnie czyli ukrecenie wirnika w turbinie i powrót do domu na holu. dbac o turbine trzeba ale bez przesady. Ostre palowanie to ostre no i wystarczy ze jak juz wiesz ze sie bedziesz zblizal do konca jazdy to ostatnie pol kilometra jedziemy spokojnie.

[daneczek76]

zgaszenie silnika tak jak mówi rafalk74 szuszara idzie w piz..u ale to szczególnie wtedy jeśli zrobisz to jak silnik będzie na obrotach np: 3500 tyś i w tym monecie zgasisz.

[rafalk74]

Choc bys zgasil na wolnych bez uprzedniego schlodzenia to smierc "z opuznionym zaplonem". Kazde turbo choc puscisz noge z gazu ma podwyzszone obroty przez pewien czas poprzez sile odsrodkowa. To tak jak tak zwany baczek z dziecinstwa. Jak go rozbujasz to kreci sie przez dluzszy czas bez wytracania duzo predkosci obrotowej. W turbie jest to samo tylko nadcisnie nie jest opuszczane przez zawor. Choc opory toczenia sa ciut wieksze i szybciej wytraca predkosc to jednak i tak sie kreci przez dluzszy czas. Wikszosc silnikow spalinowych montowanych np. do prdukcji elektrocieplowniczej lub na statkach czy wykozystywanych w innych celach sterowanych komputerowo po zakonczeniu pracy pod obciazeniem zostaje na wolnych obrotach np. 1 minute tylko po to by turbina zeszla z obrotow i czesciowo schlodzila sie a przy okazji dostawala olej do smarowania ulozyskowania. No ale kazdy robi jak uwaza.

[biart3]

No to słucham, jakie wy macie skuteczne metody???

[rafalk74]

Po prostu uzywac autka normalnie. Jak trzeba przycisnac to sie tego nie bac a jak spokojna jazda tego wymaga to jechac spokojnie. Ale zawsze starac sie uzywac calego zakresu obrotow i NIE UZYWAC PSJ.
Wiadomo ze zanim podjade pod posesje czy parking przy jakims osiedlu to ostatnie 500 metrow jade spokojnie bez butowania a to juz cos. Zanim zgasze silnik odpiac pasy, pozbierac telefon, dokumenty i inne pierdoly co mamy wziac i to wystarczy. Tez nie trzeba stac minute czy dwie na wolnych obrotach.

[daneczek76]

(18-07-2013 14:08)rafalk74 napisał(a):  . Zanim zgasze silnik odpiac pasy, pozbierac telefon, dokumenty i inne pierdoly co mamy wziac i to wystarczy. Tez nie trzeba stac minute czy dwie na wolnych obrotach.

Otworzyć bramę wjazdową na posesje , otworzyć garaż , wjechać do niego i zgasić silnik

Co do stania na wolnych obrotach 1 lub 2 minuty ta metoda jest skuteczna na trasie (autostradzie kiedy pałujemy )i nagle zjeżdżamy na stacje paliw aby zatankować samochód i tu dużo ludzi od razu gasi silnik i to błąd bo niektórzy już nie odjeżdżają o własnych siłach.

[biart3]

To to wiem panowie, a jakbyście pracowali waszymi samochodami i robili ciągle 1-2 stop 1-2 stop, i nie mogli pracować silnikiem na pełnych zakresach, mieli zapchaną turbinę to co byście robili żeby była czysta w miarę i na chodzie. Listonosz....

[daneczek76]

to raz na parę dni bym przegonił auto w pełnym zakresie.

[rafalk74]

Na przyklad niedzielny wypad do lasu czy nad jeziorko lub w gory.