Spryskiwacze ZIMĄ

[Czerwony]

No to może z wężyków idących do przednich sprysków gdzieś się leje? To już by było bliższe.

[kalamb]

Przelewa sie w kratkach czyli hydrozagadka ;-) gdzieś pluska od lata ale nie ma śladów ciekawe jak Ty to słyszysz podczas pracy silnika, pracy nawiewów itd. W ciągu tak długiego czasu gdzieś musiałby ślad płynu sie pojawić. Poza tym płyny do spryskiwacza nie sa bezwonne byłoby to dość mocno czuć. Grzebanie w radiu czy module centralnej elektryki nie moze spowodować uszkodzenia bo wezyrów tam nie ma. U mnie pękł wężyk od tylnego sprysku w komorze to była plama płynu za lewym kołem, koledze „zjechał” łącznik w kabinie to czuc było mocno płyn i wykładzina była mokra ( kilka osób tez o tym na forum pisało). Bez bardziej szczegółowych danych trudno cokolwiek dociec.

[Klaudek]

Może gdzieś pod podszybiem się leję. Przednie działają bez zastrzeżeń. Widzę po lewej wężyki pod maską ale nie widać gdzie się rozchodzą, jak się z tym uporam to powiem co było. Dzieki za uwagę.

[kalamb]

Jeśli przednie działają bez zastrzeżeń to na podszybiu nie ma się skad lać. Od pompki idą dwa wężyki po burcie obok akumulatora przechodza pod zawiasem maski, jeden idzie w lewo pod plastikową listwą do spryskiwaczy, drugi przez grodź do środka i do tylu. A wiec hydrozagadka ;-)

[piter_eg]

ja polecam zerknac pod dywanik kierowcy

ja u siebie nie slyszalem lania sie wody ale "sik" na tylna szybe byl marny. Robiac wlacznik dogrzewacza natrafilem na zlaczke gietkiego i sztywnego przewodu,mniej wiecej pod podstopnica (ten plastyk do podparcia lewej nogi).

okazalo sie ze mam mokro pod wykladzina i nie bylo zapachu plynu ani innych objawow,poza brakiem plynu na tyl

[Klaudek]

No prawda... nie ma co gadać tylko trzeba zorganizować czas i tam zerknąć. Tak sobie myślę że dlatego to słyszę w środkowej kratce bo może tuż przy wejściu do wewnątrz się rozłączył tuż przy lewej kratce, a że tunel powietrzny jest ze sobą połączony to dlatego tak słychsć w środkowym. Ale kolo masz rację że dywanik też trzeba podnieść i tam zerknąć tym bardziej że od jakiegoś czasu tak często mi szyby parowały i nie wiedziałem dlaczego. Czuję nosem że tam będzie bagno

[Klaudek]

Temat opanowany okazało się że łączenie wężyków pod nakładką lewego progu puściło. To jest ciekawe bo słyszałem wyraźnie w środkowych kratkach jak pluska. To łączenie jest dokładnie w samym narożniku pod nakładką mniej więcej pod dźwignią otwierania maski. Z resztą ktoś już tam przede mną był bo połączenie było ściśnięte małą metalową opaską, ale i tak się rozlączyło. Ciekawi mnie tylko strumień płynu na tylną szybę nie wiem czy powinien pryskać w jedno miejsce czy powinien kręcić się z wycieraczką bo u mnie się kręci, ale kolego hydrozagadka rozwiązana

[wesol]

Powinno stać w miejscu. Po to jest wycięcie w plastiku.

[schak]

Ja też słyszałem że powinno stać w miejscu.
A rusza się bo: był lany zły płyn i przez to zatarł się ten luz w spryskiwaczu bo do okoła niego jest wycieraczka a oprócz tego dostał się tam brud i zblokowało go (przykleił się) do ruszającej się wycieraczki. W wyniku tego urwała się końcówka sprysku i rusza się z wycieraczką i z tego co się dowiedziałem to jak to ruszysz to do wymiany jest cały mechanizm.

Po prostu jak już się tak stało to niech tak będzie bo inaczej koszta. Miałem tak w audi A4B5.

[Czerwony]

(05-03-2018 23:28)schak napisał(a):  (...) A rusza się bo: był lany zły płyn i przez to zatarł się ten luz w spryskiwaczu (...)

W mojej obecnej firmie zatkane spryskiwacze były swojego czasu taką plagą, że prawie w każdym samochodzie w popielniczce jeździły igły do przepychania. Przez całe lata kombinowałem co to za choroba zakaźna i jedyna teza, która się trzyma kupy, to kranówa.