Uszczelniacze zaworowe

[ULTRA]

Ciekawe te informacje na temat wtryskiwaczy, ale czy to one są winne ?
Podejrzewam, że gdyby pompki były dziabnięte w jakimś tam stopniu to dymiłoby na czarno, siwo/czarno, a nie na niebiesko gdzie czuć olejem, oraz dodatkowo go ubywa z bagnetu.
Patrzyłem na regeneracje w Nadarzynie, za jedną pompkę chcą 450zł na zestawie Firada co daje prawie 2k za komplet ...
Bosch w Stalowej Woli gęga 270zł brutto + części a ile za te części to już nie napisali

[wesol]

Pompowtryski to nie wtryski jak w starym Mercu w124. Troszkę inaczej jest jak są dziabniete.
Z regeneracja jest o wiele gorzej niż myślisz. Po pierwsze kto powiedział że po wymianie rozpaczy będzie juz okej. W pomoce są różne inne elementy które też się psują. Tak więc pompki muszą się nadawać do regeneracji. Poza tym pomysl czy taki zakład ma kilka tysięcy końcuwek na stanie i zamrożony milion czy dwa zł? Pamiętaj ze o ile firada czy boso końcówki dość często mają w większych wymiarach na moce np 250 czy 300 koni tak takie końcówki seryjne do 115 z firada nie występują w handlu. Dodatkowo Boscha kosztuje u nich zrobienie pompki 600 zł ale może będą mieli końcówki 1043 czyli jak do pompek od 130 i 150 konnego.
To są ceny takie wyjściowe ale da się załatwić tam dużo niższe.

Skoro jesteś przekonany że to uszczelnienia na zaworach to wymień je jeszcze raz tylko może na innej firmy. To jeszcze nie takie drogie jest.

[ULTRA]

Uszczelniacze były bodajże Elring, po ich wymianie dymienie ustąpiło jak ręką odjął, zużycie oleju się zmniejszyło, po niecałych 6-miesiącach problem powrócił sprzed stanu wymiany.
Tak się teraz właśnie zastanawiam czy nie powtórzyć tej operacji jeszcze raz (wymiana uszczelniaczy był bez zdejmowania głowicy), ale czy to ma jakiś sens .... najlepiej to bym zawiózł gdzieś i niech ściągają czapkę i weryfikują, głowica na stole to można działać, ale jak wiadomo koszty dość znacząco wzrastają (demontaż pompek, ustawienie, nowe oringi) może uszczelniacze źle założone, prowadnice wywalone, krzywy zawór .....

[wesol]

Może być też luz na prowadnicach i mimo dobrych uszczelniacz nie będzie szczelnie. Miałem taki przypadek ale w benzynowcu. Może być też wina samych uszczelniaczy bo to ze marka dobra to nie gwarancja powodzenia.

[ULTRA]

To też pisałem, że prowadnice mogą być mocno zużyte, zawór ma jakiś tam luz i nawet nowe uszczelniacze nie pomogą, olej leci do cylindra i przy odpalaniu wywala.
W tamtym roku szukałem ludzi, którzy byliby te uszczelniacze zrobić bez zdejmowania czapki, nikt nie chciał, większość mi wciskała kit, że to jest TDI i już turbina się skończyła i serdecznie zapraszali na wymianę ....

[mamwi]

Oj tam, daj się namówić na wymianę turbiny , co z tego że dobra, potem wymienią pompę oleju, potem coś tam coś tam, potem zawory razem z uszczelniaczami. Koniec końców dojdziesz do celu

A tak na serio, to nie wiem czy ktoś się tego podejmie bez zdejmowania głowicy. Może teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie ciężko, chyba że ktoś ma jakiś patent.

[wesol]

Ale ultra powiem ci ze tez nic nie mówisz czy sprawdzałeś turbiny czy badałes luzy czy sprawdzałeś ilość oleju w ic bo tak to my tylko gdybamy. Ja nie wierzę w te odczucia ludzi wybacz bo tyle już historii słyszałem ze szkoda gadać. Czemu luz na zaworach uwidacznia się przy odpalaniu? Ja też mam dymka niebieskiego przy opalaniu ale pokaż mi diesla co tego nie ma. Ja jeszcze nie mam katalizatora.

[ULTRA]

No pewnie i konto w banku wyczyszczone

Uszczelniacze da się wymienić bez zdejmowania głowicy, tylko, że nie każdy umie, albo chce zwalać głowicę bo więcej skasuje za robotę $$$
A do prowadnic to trzeba już zwalać czapę.

[wesol]

Tak. Wykreca sei sweice i wkreca adapter pod ktory wprowadzamy sprezone powietrze i w ten sposób powietrze trzyma zawór zamkniety. Troszke zabawy jest tez bo trzeba kreci walem zeby zawory byly zamkniete i tlok byl na gorze.

[ULTRA]

wesol pisałem na temat turbiny zerknij, ale jak już piszę, to napiszę jeszcze raz.

Rozpiąłem na samym dole wąż idący do IC, nic się nie wylało ścianki trochę tłuste i to wszystko, jednego dnia rano przed odpaleniem rozłączyłem wąż u góry przy EGR i odpaliłem, nic nie dało, bąka też walnął, także chyba nie turbina, zresztą chyba by dymiła cały czas, bądź przy przyspieszaniu ja takiego czegoś nie zauważyłem.
Gdyby to dymienie było jakieś minimalne i oleju by nie ubywało, to uwierz wcale bym teraz tutaj na ten temat nie pisał, ale niestety jest odwrotnie ...