1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia

[ninja-saj]

Nie , szukam wszędzie , nawet w Krakowie, Tarnowie, Mielcu. W woj. Lubelskim nie, bo tam są masakryczne połaczenia pkp pks z Rzeszowem. 200km jedziesz 5 godzin.
P/S- Mi gaz nie śmierdzi. Jestem swój chłop. Ale już mojej żonie, czy kuzynowi to tak. Że np kuzyn zmieniał stację, szukając tej z najmniejszą ilością nawaniacza w mieszance. Jego ojciec jest gazownikiem przemysłowym. Znają się na gazie... :-)

Mam do kolegów pilne zapytanie
Znalazłem u siebie Galaxy 1.9 Tdi. Słaby stan za 1300zl. Jeździ. Mogła by być.
Ale jest jedna wada. Podczas jazdy trzęsie strasznie kierownicą na boki. Tzw. "buksuje". Przy przyspieszeniu do 80km lekko ustaje. Poza tym piszczy też z okolic rolek napinaczy pasków alternatora. Mokro od oleju jest na górnej pokrywie silnika, i za górną pokrywą. Tłuste...
Pod akumulatorem znaczne ilości wody...?

A drugi znalazłem ten: https://www.olx.pl/oferta/bez-korozji-7-...fed1419d44
Wada to automat. I tu moje zapytanie, jakie w związku z tym konsekwencję?

Proszę o wskazówki kolegów, co o tym myślą?

[rodzynek]

Trzęsie budą - przeguby wewnętrzne do wymiany (albo po druciarsku - zamienić wzajemnie miejscami).
Zaolejony silnik - uszczelka pokrywy zaworów do wymiany.
Woda pod akumulatorem - z podszybia?
Rolki piszą - wymień razem z rozrządem.

[kalamb]

Żaden to automat. Normalna 6 biegowa skrzynia manualna. Wkradł się błąd w opisie.
Na zdjęciach wyglada dobrze ale osobiście nie wierze w ten przebieg. Zwłaszcza, ze auto chyba komisowe. Trzeba by dokładnie obejrzeć i dotrzeć do historii pojazdu.
Wystarczyłoby się podpiąć komputerem i coś wywnioskować.

[ninja-saj]

(11-01-2021 01:51)rodzynek napisał(a):  Trzęsie budą - przeguby wewnętrzne do wymiany (albo po druciarsku - zamienić wzajemnie miejscami).
Zaolejony silnik - uszczelka pokrywy zaworów do wymiany.
Woda pod akumulatorem - z podszybia?
Rolki piszą - wymień razem z rozrządem.

Budą właśnie nie. Jedynie samą kierownicą przy ruszaniu. Sprawdzałem specjalnie odpalanie, i na biegu jałowym. Trzęsienie wtedy na zimnym prawie nie wyczuwalne. Na ciepłym minimalnie. Syn mówi że jak gazowałem na neutralu, to silnik mocno leciał w pion. Rzucało nim ponad normę. Może to też, lub głównie poduchy pod silnikiem?
Sam silnik miał już zdemontowaną plastikową osłonę-pokrywę silnika.
Jak wspomniałem w okolicach góry i za silnikiem, spocony i ostro zatłuszczony. Wręcz zarzygany. Ale jeszcze do przyjęcia.
Miarka oleju od innego auta. Więc nie szło sprawdzić poziomów.
Maglownice ok. Bo poziom płynu wspomagania był ok. I nie wymieniany.
Płyn chłodzący był, i kolor bez oleju.
Ogólnie pod spodem auta też dziwna sprawa. Niby nowe gumy przy felgach, jak by coś było kombinowane przy łożyskach? Nowe opaski. Ale za to skorodowane stareńkie łączniki stabilizatorów.Jak szarpałem ręką delikatnie dawały posłuch luzu i stuku. Żadnych wycieków. Sucho pod spodem.
Ogólnie podczas jazdy najbardziej szarpało kierownicą na jedynce i dwójce. Lewo prawo. Kierownica mocno przekrzywiona w zerowej fazie w lewo. Tak że trzeba było non stop korygować. Jak w zepsutym symulatorze typu outrun.
Mocno piszczały okolice rolki napinaczy. Lub z tych okolic. Pasek o dziwo ponoć był wymieniany. Napisy na zewnętrzej stronie paska zauważalne.
Gość już mnie wystraszył, bo opiwiadał że też mu turbina dała kiedyś biały dym z silnika. Ale jak weszłem w temat, stwierdził że silnik wymienił...
Ogólnie maszyna mega zapuszczona. Ale jak by ktoś naprawił to szarpanie, to cena chyba ok.?
Wycięty już filtr cząsteczek stałych. Kat. To zły objaw. Ale spawy stare i skorodowane. Mały otwór w tych okolicach, i zgniły tłumik końcowy. Jazda cicha...
Oponu z przodu wymienione na stare używki. Bieżnik wysoki, ale skruszona już guma wskazują na niemiecki demobil.
Zdarte delikatnie wewnętrzne części bieżnika.
Woda pod aku w dziwnych dolnych okolicach metalowej płytki z rowkami. 40 cm pod aku i pod zbiorniczkiem. Było tam sporo rdzy...
Płyn niby był. Twierdził że to nie idzie z zbiorniczka wyrównawczego.
Pojeździłem z dobre 20 minut. Dolny wąż był nadal zimny. Górny gorący... Może termostat jeszcze nie puścił?
Mocno podgniłe progi. Kierownica łysa, gałka oskalpowana ze skóry.
Na liczniku 354k.
Licznik kręcony co najmniej 50% reala?
Jak silnik był zimny, bardzo powoli wchodził na obroty, wskazówka wolniej opadała...

---

(11-01-2021 02:11)kalamb napisał(a):  Żaden to automat. Normalna 6 biegowa skrzynia manualna. Wkradł się błąd w opisie.
Na zdjęciach wygląda dobrze ale osobiście nie wierze w ten przebieg. Zwłaszcza, ze auto chyba komisowe. Trzeba by dokładnie obejrzeć i dotrzeć do historii pojazdu.
Wystarczyłoby się podpiąć komputerem i coś wywnioskować.

W sumie to chyba masz rację z pomyłką. Bo gała niby od manuala na foto.
Boje się, bo to komis. Wiadomo o co kaman. Czyli musiał wyrwać za 3-4k aby mieć na urobek...
Opowiada że to kolegi. Że tak w niego inwestował, że wyszło więcej niż teraz sprzedaje, itp. Auto już w komisie z kilka tygodni.
Na foto piękny. Ale wiadomo co oni potrafią robić z plakami, zdjęciami, i kosmetyką. Wręcz przesadzają na maxa.
Przebieg pomyślałem jak ty. Śmiech na sali. Co najmniej 330k. Kręcony pewnie jeszcze w dawnych czasach.
Pod kompa mi nie podepnie. Powie że nie ma, lub się nie zna. Co sprawdzać najbardziej? Bo ten egzemplarz chyba będzie lepszym wyborem niż galaxy? Jak myślicie? Czy to też mina, tylko profesjonalnie uzbrojona? Nie lubię kupować od profesjonalistów i zawodowców w ściemach...

[kalamb]

Jak nie masz doświadczenia to trudno wytłumaczyć. Zużycie tapicerki coś może powiedzieć o przebiegu. Zapocony na pewno będzie bo uszczelka pod deklem zaworowym to norma. Stan dwumasy ( szarpnięcia, stukanie, wibracje), zapocony Egr. Drgania budy ( przegubów) przy przyspieszaniu. Luzy na maglownicy ( może być dociągnięto śruba regulacyjna wtedy układ może ciężko pracować i kierownica nie wracać po wyjściu z zakrętu. Czy będzie bąk z rury po uruchomieniu zimnego i jaki kolor. No i blacha, nadkola, progi. To tak na szybko. Ale najlepiej komputerem sprawdzić przebieg i porównać z raportem, który można zdobyć nieodpłatnie lub płatnie. Ciekawe czy turbo było robione w Rzeszowie? ;-) czy wymienione i na co? Stan silnika ( pompowtryski, egr, itp.) pompy hamulcowej i innych podzespołów komputerowo najlepiej. Najdokładniej. No ale.....

[ninja-saj]

(11-01-2021 03:06)kalamb napisał(a):  Jak nie masz doświadczenia to trudno wytłumaczyć. Zużycie tapicerki coś może powiedzieć o przebiegu. Zapocony na pewno będzie bo uszczelka pod deklem zaworowym to norma. Stan dwumasy ( szarpnięcia, stukanie, wibracje), zapocony Egr. Drgania budy ( przegubów) przy przyspieszaniu. Luzy na maglownicy ( może być dociągnięto śruba regulacyjna wtedy układ może ciężko pracować i kierownica nie wracać po wyjściu z zakrętu. Czy będzie bąk z rury po uruchomieniu zimnego i jaki kolor. No i blacha, nadkola, progi. To tak na szybko. Ale najlepiej komputerem sprawdzić przebieg i porównać z raportem, który można zdobyć nieodpłatnie lub płatnie. Ciekawe czy turbo było robione w Rzeszowie? ;-) czy wymienione i na co? Stan silnika ( pompowtryski, egr, itp.) pompy hamulcowej i innych podzespołów komputerowo najlepiej. Najdokładniej. No ale.....

Tapicerka, wiem na co patrzeć. Fotele, przyciski, gałka, pedały, panel klimy. Itp. Dwumasa to patrzę przy odpalaniu i neutralu czy nie szarpie.
Maglownica patrzę zawsze. Bo to była zmora mojej e39. I musiałem dolewać najgęściejszego hydraulika 150tke. Tylko z nim nie ciekło.
Co ciekawe w tym zajeachanym Galaxy, co dzisiaj oglądałem. Kierownica pięknie sama wracała. Tylko była przekrzywiona mocno w lewo.
Zimny trudno zastać. Bo sprzedawcy zawsze celowo grzeją...
Blacha, nadkola , podwozie. Zawsze ofiarnie kładę się zima nie zima. I patrzę z latarką.
Komputerem nikt się nie godzi aby podpinać. A już aby w komisie mi sprawdził. To mocno wątpię...
Ja silnik zawsze patrzę czy równo chodzi. I jak wchodzi, schodzi z obrotów.
Ten z komisu od Alhambry mówił przez telefon że turbo było regenerowane.
Bez papieru gwarancyjnego ciężko będzie sprawdzić.
Zużywające się turbo gdy kończy żywot wydaje mocny świst jak Porshe Boxter. Tak było w moim 1.9Tdi

[kalamb]

Zapewne było turbo regenerowane na sprzedaż czyli na chińskich „flakach”

[Bogos]

Witaj ninja-saj.

1. Jeśli jesteś już jakoś związany z tym autem sentymentalnie to bym kupił słupek i zrobić przekładkę. To jest moje zdanie.
2. Ze względu na Twoja rodzinną sytuację to mogę tez pomóc w znalezieniu mechanika który by to ogarną w normalnych pieniądzach na już!!.
Pisz jak coś!!
Jestem z Rzeszowa i okolice . pozdrawiam

[ninja-saj]

(11-01-2021 23:43)Bogos napisał(a):  Witaj ninja-saj.

1. Jeśli jesteś już jakoś związany z tym autem sentymentalnie to bym kupił słupek i zrobić przekładkę. To jest moje zdanie.
2. Ze względu na Twoja rodzinną sytuację to mogę tez pomóc w znalezieniu mechanika który by to ogarną w normalnych pieniądzach na już!!.
Pisz jak coś!!
Jestem z Rzeszowa i okolice . pozdrawiam

Cześć. Jestem po prostu zobowiązany za jego stan techniczny, względem zrobionych 30k km. Jakie nim zrobiłem w ciągu pół roku.
I po przesiadce z e39, byłem w szoku jak zachowywał sie ten samochód.
Wiesz, gdyby nie pech z turbo, on by w razie konieczności dojechał na Antarktydę. Miał bogate wyposażenie. Nikt nie wycinał katalizatorów, czy innych takich historii...
Wiem co miałem. I szkoda mi było z tego nagle zrezygnować, złomować, czy oddawać takie auto w niwecz.
Jeżeli jesteś z okolic, i mógł byś mi kogoś polecić do przekładki silnika. To był bym chętny. Znalazł bym sobie jakiś silnik, zapłacił mechanikowi za pracę. I auto nie poszło by na straty.

Dzisiaj byłem oglądać dwa modele w Rzeszowie.
Jeden ładny Szarik, powyżej pięciu tysięcy, ale np. z wyciętym katalizatorem, widoczną korozją nadwozia. Mechanicznie fajny. Tylko amor do wymiany, Skrzynia ciut ciężko chodziła, turbo dość mocno świszczało-pomimo że sprzedawca twierdzi że jest nowe w orginale, rok 2001r. Silnik nie jak u mnie 110km, tylko ta nowsza konstrukcja już 116km. Sprzedawca sympatyczny, uczciwy, nic nie ukrywał. To mi się bardzo podobało.

Druga to biała Alhambra z komisu. Przebieg 230tys. A tapicerka w środku podarta na siedzeniu.
Sprzedawca mówił że to o niczym nie świadczy... Bo niby zależy jak ktoś korzysta z auta... Coś mi tu zapala się czerwona lampka w głowie?
Auto ma dziwnie wysoko podniesioną budę, względem kół. Oraz kilka lat temu przyjechało ze słonecznej Italii. Ma kata, jest lepiej wyposażone. Wizualnie też lepiej się prezentuje.
Nie miało aż tylu oznak korozji. Jednak było o rok starsze. Cena podobna.
Kurcze, śmiać mi się chcę, bo mój Sharan był z 99r. A wcale nie odbiegał od tych o rok, czy dwa młodszych
Jednak prawdą jest, że przy tak starych autach, nie warto patrzeć na rocznik i przebieg. Bo to o niczym już nie zaświadcza.

[Bogos]

Jeśli sam sobie nic nie zrobisz przy silniku to zostań przy tym Afn-nie a pompowtryski to sobie odpuść. Szukaj dobrego słupka.