Ocena wątku:
1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
25-01-2021, 13:37 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2021 14:03 przez kalamb.)
Post: #91
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Każdy ma swoje doświadczenia i przede wszystkim podejście. Jedni bardziej rzetelne wynikające z własnoręcznych doświadczeń inni z zasłyszanych ;-)
Trudno się niewprawnemu zorientować gdzie leży prawda. Nie jestem mechanikiem bardziej pasjonatem. Aczkolwiek staram się podchodzić do tego z minimalną doza emocji.
Turbiny standardowo nie świszczą. Jeśli turbo zaczyna świszczeć to pierwsza z oznak zużycia ( luzy wzdłużne ) a potem to już leci dalej. To już wiesz....
Dosyć naiwnie podszedłes do zapewnień i faktur.
Zapytam raz jeszcze czy robiłeś cały rozrząd czy poprzestałeś na info o wymianie pompy?
I nie wmawiaj sobie albo szukaj usprawiedliwienia, ze masz pecha do silników. Po prostu źle do tego podchodzisz.
Kropka.
Dalsza ewentualną dyskusje proponuje na PW choć osobiście uważam temat za wyczerpany.
Jest takie przysłowie „uważaj jak robisz albo rób jak uważasz”
Reklama

26-01-2021, 00:30 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2021 00:43 przez rodzynek.)
Post: #92
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Nie chce mi się szukać i wklejać cytatów, bo Twoje wypowiedzi to epopeje. Dlatego będą niedokładne odniesienia:
1. oleju nie ma na miarce - A KTO JEŹDZI BEZ OLEJU? Sam się prosisz o nieszczęście przy dowolnym silniku. Olej ma być zawsze w normie, a jak ubędzie to po natychmiastowej dolewce MA BYĆ W NORMIE. Bez zadawania pytań.
2. zawiesza się na 10 k obrotów. Wiesz ile to jest? Tyle nie miał Twój rozbiegany silnik. Miał może 6 tys. Może. Tobie łapie lekkie spowolnienie spadku przy ok. 1100 obr, a robi to, aby się chwilę później ustabilizować na tych 700-800 obr.
3. pomocna dusza bogos, jak mniemam, zajęła się Twoją głowicą, i chwała mu za to. Obstawiam, że dół został z powodu Twojej świętej wiary w jego dobry stan. Na miejscu bogosa odciągałbym Cię od takiej połowicznej roboty, bo to wyrzucone pieniądze - dobra góra na słabym dole zawsze będzie się kończyć spalaniem oleju przez pierścienie tłokowe, a nadwyrężone panewki niedługo się odezwą.
4. Jakikolwiek remont silnika to kwoty grubo powyżej 1500 zł. Za tyle masz silniki do wyboru, niektórzy sprzedawcy oferują od razu z wymianą (za jakąś przystępną kasę). A nie wiem czemu nie wziąłeś pod uwagę kupna innego auta (i paru innych kolegów tutaj również). Nawet gdyby miał polskie tablice, to i tak najważniejsze jest ważne OC. mój punkt widzenia już podałem wcześniej, ale przypomnę:
- auto za 1500 zł (rocznik 95-00, bo skoro Twój jest igła, to szukałbym takiego samego, aby mieć części na zaś)
- przy zakupie sprawdzić motor -dokładnie! Reszta nie ma wielkiego znaczenia
- Z kolegą, który ma jakiekolwiek pojęcie o mechanice i dwie sprawne ręce, jesteście w stanie wymienić silnik w dwa dni (żywcem - bez wdawania się w szczegóły - sztuka za sztukę, bez extra uszczelniania, wymian itp).
A tu dowód, że jak się chce, to można:
Włożenie diesla.
[Obrazek: 51503e658189dacdmed.jpg]

a tu wersja poprawiona - z 4 nogami Wink:
Włożenie do tego samego auta benzyniaka.
[Obrazek: 9083a6a254c59c07med.jpg]

W innym aucie - wymiana sprzęgła.
[Obrazek: a3d661395cad1e99med.jpg]

W tym samym aucie włożenie większego benzyniaka.
[Obrazek: 1d8b62e1abd38160med.jpg]

Dopiero po kilku latach sprawiłem sobie dźwig do wyciągania silników.
- z dawcy zostawiasz sobie na przyszłość to co może się przydać, albo jest lepsze niż w Twoim aucie
- sprzedajesz niepotrzebne, ale jeszcze wartościowe części
- oddajesz dawcę na złom i za nieco wybrakowanego dostaniesz 500 zł.
- bilans - ZAROBIŁEŚ na tym i masz auto na chodzie, choć ciągle ze starym silnikiem.

Ale Twoja wiara w nienaruszony silnik i ogólna niewiedza jak co działa w mechanice popchnęła Cię w koszta i nadal jesteś w kaczej dupie. I to my jesteśmy ci źli.



[Obrazek: wqdz690429546a.GIF] Piszę poprawnie po polsku.

kiedyś Galaxy 2,3 i Sharan 1,8, teraz MB R500
26-01-2021, 04:22 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2021 04:54 przez ninja-saj.)
Post: #93
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
(25-01-2021 13:37)kalamb napisał(a):  Każdy ma swoje doświadczenia i przede wszystkim podejście. Jedni bardziej rzetelne wynikające z własnoręcznych doświadczeń inni z zasłyszanych ;-)
Trudno się niewprawnemu zorientować gdzie leży prawda. Nie jestem mechanikiem bardziej pasjonatem. Aczkolwiek staram się podchodzić do tego z minimalną doza emocji.
Turbiny standardowo nie świszczą. Jeśli turbo zaczyna świszczeć to pierwsza z oznak zużycia ( luzy wzdłużne ) a potem to już leci dalej. To już wiesz....
Dosyć naiwnie podszedłes do zapewnień i faktur.
Zapytam raz jeszcze czy robiłeś cały rozrząd czy poprzestałeś na info o wymianie pompy?
I nie wmawiaj sobie albo szukaj usprawiedliwienia, ze masz pecha do silników. Po prostu źle do tego podchodzisz.
Kropka.
Dalsza ewentualną dyskusje proponuje na PW choć osobiście uważam temat za wyczerpany.
Jest takie przysłowie „uważaj jak robisz albo rób jak uważasz”

Troszkę prawda, ale znowu nie popadajmy z skrajności w skrajność.
Kupiłem, dostałem faktury, popatrzyłem organoleptycznie. Byłem potem kontrolnie na stacji diagnostycznej. Potwierdzono mi że całe zawieszenie jest w stanie na 100%. Jak nowe. Układ kierowniczy również bdb.
Rozrząd i tak bym lada moment ponownie wymieniał.
Silnika nigdy nie jesteś w stanie sprawdzić na 100% podczas zakupu. Troszkę szczęścia tu brakuje...
Wiadome że jak kupujesz auto to robisz rozrząd. Ale jak dostajesz faktury, podpatrujesz że pasek źle nie wygląda. To robisz jeszcze te 30-40tys. I dopiero wymieniasz. A nie od razu robisz wszystko na pałę?
Ja podzielam twoje zdanie. Że jak turbina zaczyna świszczeć, i brzmieć jak "sportowy line". To choć by ci każdy sprzedawca wmawiał, że to normalne. To jednak na 99% świadczy że turbo już się kończy. Następnym sygnałem ostrzegawczym powinien być objaw, że podczas nudnej trasy łapie tzw. "przeładowanie". I wchodzi w tryb awaryjny. Gdzie pomaga reset zapłonu.
Piszę to troszkę na swoje usprawiedliwienie. Gdyż u mnie przed tak ciężką awarią. Nie wystąpił pkt.2 w postaci ani jednego przeładowania. A uwierz mi że czasami na trasach jeździłem jak niemiecki emeryt. Awaria wystąpiła od razu z grubej rury. Świszczeć zaczęła. To fakt!
(26-01-2021 00:30)rodzynek napisał(a):  Nie chce mi się szukać i wklejać cytatów, bo Twoje wypowiedzi to epopeje. Dlatego będą niedokładne odniesienia:
1. oleju nie ma na miarce - A KTO JEŹDZI BEZ OLEJU? Sam się prosisz o nieszczęście przy dowolnym silniku. Olej ma być zawsze w normie, a jak ubędzie to po natychmiastowej dolewce MA BYĆ W NORMIE. Bez zadawania pytań.
2. zawiesza się na 10 k obrotów. Wiesz ile to jest? Tyle nie miał Twój rozbiegany silnik. Miał może 6 tys. Może. Tobie łapie lekkie spowolnienie spadku przy ok. 1100 obr, a robi to, aby się chwilę później ustabilizować na tych 700-800 obr.
3. pomocna dusza bogos, jak mniemam, zajęła się Twoją głowicą, i chwała mu za to. Obstawiam, że dół został z powodu Twojej świętej wiary w jego dobry stan. Na miejscu bogosa odciągałbym Cię od takiej połowicznej roboty, bo to wyrzucone pieniądze - dobra góra na słabym dole zawsze będzie się kończyć spalaniem oleju przez pierścienie tłokowe, a nadwyrężone panewki niedługo się odezwą.
4. Jakikolwiek remont silnika to kwoty grubo powyżej 1500 zł. Za tyle masz silniki do wyboru, niektórzy sprzedawcy oferują od razu z wymianą (za jakąś przystępną kasę). A nie wiem czemu nie wziąłeś pod uwagę kupna innego auta (i paru innych kolegów tutaj również). Nawet gdyby miał polskie tablice, to i tak najważniejsze jest ważne OC. mój punkt widzenia już podałem wcześniej, ale przypomnę:
- auto za 1500 zł (rocznik 95-00, bo skoro Twój jest igła, to szukałbym takiego samego, aby mieć części na zaś)
- przy zakupie sprawdzić motor -dokładnie! Reszta nie ma wielkiego znaczenia
- Z kolegą, który ma jakiekolwiek pojęcie o mechanice i dwie sprawne ręce, jesteście w stanie wymienić silnik w dwa dni (żywcem - bez wdawania się w szczegóły - sztuka za sztukę, bez extra uszczelniania, wymian itp).
A tu dowód, że jak się chce, to można:
Włożenie diesla.
[Obrazek: 51503e658189dacdmed.jpg]

a tu wersja poprawiona - z 4 nogami Wink:
Włożenie do tego samego auta benzyniaka.
[Obrazek: 9083a6a254c59c07med.jpg]

W innym aucie - wymiana sprzęgła.
[Obrazek: a3d661395cad1e99med.jpg]

W tym samym aucie włożenie większego benzyniaka.
[Obrazek: 1d8b62e1abd38160med.jpg]

Dopiero po kilku latach sprawiłem sobie dźwig do wyciągania silników.
- z dawcy zostawiasz sobie na przyszłość to co może się przydać, albo jest lepsze niż w Twoim aucie
- sprzedajesz niepotrzebne, ale jeszcze wartościowe części
- oddajesz dawcę na złom i za nieco wybrakowanego dostaniesz 500 zł.
- bilans - ZAROBIŁEŚ na tym i masz auto na chodzie, choć ciągle ze starym silnikiem.

Ale Twoja wiara w nienaruszony silnik i ogólna niewiedza jak co działa w mechanice popchnęła Cię w koszta i nadal jesteś w kaczej dupie. I to my jesteśmy ci źli.

Nie no. Nie łapmy spin. Wszystko jest ok. Chodziło mi tylko aby się wzajemnie nie obrażać.
Czy wiara w silnik? Zapewne tak. Podejrzewam że 90% forumowiczów tak na prawdę nie doznało tzw. rozbiegania silnika. Lub nie posiada kompletnej wiedzy z tego zakresu.
Ja teraz post factum posiadam. Ale to nie jest takie proste. Wiem że silnik dostaje przeciążeń, że zbieranie tego to ekonomiczne samobójstwo. Dawać dobrą pewną używkę?. Ok, masz rację!
Tylko wiesz... Z znalezieniem dobrej, sprawdzonej używki, to jest jak z tymi niemieckimi autami z małym przebiegiem, po Niemcu co jeździł tylko do kościoła. Przeglądałem np. allegro. 99% tego co tam jest to widać że to zardzewiały demobil. Najpewniej z wadami lub po nie mniejszych usterkach. Kupisz=giniesz i tak w koszta remntu.
A Angoli już nie tak dużo, jak jeszcze kilka lat wstecz.
Dlatego zapadła na szybko decyzja o remoncie mojej starej jednostki.
Nie każdy musisz zrozumieć ma taki talent jak ty, że na kolanie robi "swapa silnika" ważącego 150kg. Ale jak ktoś umie, to ok. nie neguje, że jest to umiejętność jakiej należy pozazdrościć. I tylko chwalić za ambicję!

Tak masz rację, mea culpa=literówka, łapie laga w okolicach obrotów: 1k, 1,2k.
Z tym olejem to już czwarty raz tłumaczę, że nigdzie bez oleju nie jeżdżę. Aż takim kamikaze nie jestem. Napisałem że nie ma na miarce. Więc pewnie w chwili powrotu na kółkach, zassał wszystko w puste kanaliki. I dlatego dolałem aby uzupełnić normę. Pisałem to jako ciekawostka, że po wymianie głowicy potrafi zassać w puste przestrzenie. Zapewne je wypełniając...
Uwierz mi że remont lub zakup analizowałem po poważnych analizach.
Oglądałem wiele aut Galaxy, Sharan, Alhambra. W przedziałach 1300-7000.
Powiem ci że ten za 1300 pomimo że to był złom. Był najlepszą okazją, gdyż był wielonarządowym dawcą.
Te wszystkie inne sprzedawane egzemplarze. Były trapione przez poważne usterki, np. ukrywanej awarii turbiny. Która co kilkanaście km wchodziła w tryb awaryjny, i inne takie.
Sprzedający kłamali w twarz, jak z nut łgali patrząc w oczy. Panie, to tylko teraz coś... Wcześniej byłem tym autem w Gdańsku... Itp.
Uciekł mi jeden na prawdę idealny egzemplarz Alhambry z 2001r. I to z komisu w Rzeszowie obok auchana.
Zero rdzy.Przejrzałem auto, było mega doinwestowane, sprowadzone z włoch. Przebieg niziutki.
Jak się zdecydowałem, już pisali umowę sprzedaży.
Nie ma łatwo w tej materii. Czasami łatwiej sprzedać, niż coś kupić. A z remontem jak się samemu nie ma gdzie, lub nie potrafi, nie ma czasu, etc. Też można wpaść z kosztami. Pewnie więcej niż w przypadku "udanego" zakupu.
26-01-2021, 09:48 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2021 10:22 przez kalamb.)
Post: #94
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
(26-01-2021 04:22)ninja-saj napisał(a):  Wiadome że jak kupujesz auto to robisz rozrząd. Ale jak dostajesz faktury, podpatrujesz że pasek źle nie wygląda. To robisz jeszcze te 30-40tys. I dopiero wymieniasz. A nie od razu robisz wszystko na pałę?
Ja podzielam twoje zdanie. Że jak turbina zaczyna świszczeć, i brzmieć jak "sportowy line". To choć by ci każdy sprzedawca wmawiał, że to normalne. To jednak na 99% świadczy że turbo już się kończy. Następnym sygnałem ostrzegawczym powinien być objaw, że podczas nudnej trasy łapie tzw. "przeładowanie". I wchodzi w tryb awaryjny. Gdzie pomaga reset zapłonu.
Piszę to troszkę na swoje usprawiedliwienie. Gdyż u mnie przed tak ciężką awarią. Nie wystąpił pkt.2 w postaci ani jednego przeładowania. A uwierz mi że czasami na trasach jeździłem jak niemiecki emeryt. Awaria wystąpiła od razu z grubej rury. Świszczeć zaczęła. To fakt!

Człowieku proszę przestań pisać te bzdury. Sam się wpuściłeś w maliny a użalasz się nad sobą jaki to pechowy jesteś. Sorki prawda jest taka, ze właśnie dlatego, ze wielu rzeczy nie jesteś w stanie sprawdzić na 100% to wymienia się od razu a nie po wyżej wymienionych przebiegach!!! Czy zdajesz sobie sprawę z tego ze to co napisałeś odpowiada trzem lub czterem wymianom oleju? I właściwie 2/3 interwału wymiany rozrządu? Sądząc po tym co wypisujesz na pewno nie. Jak się okazuje nawet rozrządu nie tknąłeś. I to jest prawdziwa przyczyna Twoich problemów.
Co do turbo to wcale „nie ma obowiązku” wystąpić pkt2 zwłaszcza gdy auto jest gonione dłuższymi trasami. Po prostu zaczęło przepuszczać olej i nikt tego nie zauważył bo nie sprawdził.
Nie Ty nie masz pecha do silników. To Twoja niewiedza, prawdopodobnie oszczędność i niewłaściwe podejście ( niedbałość) są przyczynami Twoich problemów z pojazdami mechanicznymi.
26-01-2021, 17:05
Post: #95
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Nie wiem czy jest plug& play ale w 1z/afn warto może wsadzić klapę gaszącą z pd, chyba jakieś silniki na pompie wychodziły już seryjnie z klapą gaszącą wtedy rozbieganie silnika nie powinno być żadnym problemem.



Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce Big Grin
26-01-2021, 19:09
Post: #96
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Wyrzeźbić można wszystko generalnie. Po mojemu nie ma takiej potrzeby. Zdusić sprzęgłem i tyle.



3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.
27-01-2021, 00:08 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2021 00:56 przez ninja-saj.)
Post: #97
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
(26-01-2021 09:48)kalamb napisał(a):  
(26-01-2021 04:22)ninja-saj napisał(a):  Wiadome że jak kupujesz auto to robisz rozrząd. Ale jak dostajesz faktury, podpatrujesz że pasek źle nie wygląda. To robisz jeszcze te 30-40tys. I dopiero wymieniasz. A nie od razu robisz wszystko na pałę?
Ja podzielam twoje zdanie. Że jak turbina zaczyna świszczeć, i brzmieć jak "sportowy line". To choć by ci każdy sprzedawca wmawiał, że to normalne. To jednak na 99% świadczy że turbo już się kończy. Następnym sygnałem ostrzegawczym powinien być objaw, że podczas nudnej trasy łapie tzw. "przeładowanie". I wchodzi w tryb awaryjny. Gdzie pomaga reset zapłonu.
Piszę to troszkę na swoje usprawiedliwienie. Gdyż u mnie przed tak ciężką awarią. Nie wystąpił pkt.2 w postaci ani jednego przeładowania. A uwierz mi że czasami na trasach jeździłem jak niemiecki emeryt. Awaria wystąpiła od razu z grubej rury. Świszczeć zaczęła. To fakt!

Człowieku proszę przestań pisać te bzdury. Sam się wpuściłeś w maliny a użalasz się nad sobą jaki to pechowy jesteś. Sorki prawda jest taka, ze właśnie dlatego, ze wielu rzeczy nie jesteś w stanie sprawdzić na 100% to wymienia się od razu a nie po wyżej wymienionych przebiegach!!! Czy zdajesz sobie sprawę z tego ze to co napisałeś odpowiada trzem lub czterem wymianom oleju? I właściwie 2/3 interwału wymiany rozrządu? Sądząc po tym co wypisujesz na pewno nie. Jak się okazuje nawet rozrządu nie tknąłeś. I to jest prawdziwa przyczyna Twoich problemów.
Co do turbo to wcale „nie ma obowiązku” wystąpić pkt2 zwłaszcza gdy auto jest gonione dłuższymi trasami. Po prostu zaczęło przepuszczać olej i nikt tego nie zauważył bo nie sprawdził.
Nie Ty nie masz pecha do silników. To Twoja niewiedza, prawdopodobnie oszczędność i niewłaściwe podejście ( niedbałość) są przyczynami Twoich problemów z pojazdami mechanicznymi.

Ok Kalamb. Chcesz się rzucać. To też ci odpiszę...
Uważam że też gadasz coś od rzeczy... Co ma w ogóle rozrząd którego się uczepiłeś do mojej awarii turbo i rozbiegania? Przecież to jakaś schizofrenia!
Ja szczędze? Wydaje mi się że jest zupełnie odwrotnie. Auto co prawda przyznałem że tanio kupiłem. Ale wsadziłem w nie już od tamtej pory pięć koła.
Rozrząd po zakupie widziałem fakturę na nową pompę. Co miałem ją wyrzucać i wsadzać nową? Pompę wymienia się co trzy wymiany rozrządu.
A rozrząd sprawdziłem że miał pasek z 2015r. Nie nosił pęknięć, napis na nim i wszystko było jak nowe.
Miałem to wyrzucać i dawać wszystko nowe?
Coś słabe te teorię w praktyce...
Interwał rozrządu? Gdzie to wymyślono?
A wiesz że kiedyś zalecano wymianę rozrządu co 10lat i jak to pięknie napisałeś interwale nawet 160000tys km?
A słyszał że ludzie jeszcze do niedawna podjeżdżali audi80, lub dowolną toyotą z lat 80. Czy początku 90. I okazywało się że jeżdżą na oryginalnym rozrządzie. I te wszystkie teorie można było o kant tyłka potłuc... Bo kiedyś guma to była guma, metal to metal, nawet aluminium miało inny skład niż teraz. Nie było stu czterdziestu zamienników. A tak na prawdę stu czterdziestu innych nazewnictw jednego produktu z jednej fabryki w chinach. OE warte było zakupu! Musiało kosztować swoje. I to było piękne.
Tak samo jak głosi sie teorie że jak rozrząd jest na łańcuszku. To się go nie wymienia. Co jest również nie prawdą. Choć dobre i oryginalne OE rozrządy np. bmw czy mercedes są po prostu "wieczne".
Ja nie twierdzę że co te 5 lat, lub 40tys km nie warto wymienić już kompletu rozrządu. Interwał wymyślono na potrzeby fajansiarskich zamienników.
Tym bardziej w nowych autach, gdzie nie ma już silników bezkolizyjnych. I gdzie elementy są zrobione z nowoczesnych, a więc fajansiarskich mieszanych stopów metalu czy gumy.
To jest to wręcz wskazane. Bo wiesz zapewne jaka jest różnica np. w stali nowo produkowanych aut. I że te wychodzące bubble-gum niweluje się w postaci dobrej powłoki lakierniczej. A jaka była gruna stal np w poczciwym Oplu Vectra ver.A. A jaka już w ver.C...
To samo dotyczy każdego elementu nowy samochód. Stary samochód.
Lecz pewnie w przypadku starych aut, nie ma co tak skrupulatnie generalizować.
Być może rolka, czy pasek z 88r-97r. Jest w stanie więcej wytrzymać, aniżeli nowa część wymieniana co 5 lat? Brednie?
To zobacz na forum BMW. Każdy ci napiszę że oryginalna część OE np. wahacz z 96r. Potrafiła na-trzaskać na drogach bez wymiany 400000tys km.
A taka sama współczesna oryginalna już część niby OE Lemforder. A więc tej samej firmy, po zaledwie 40-50000tys km. Nadawała się do kosza. I jak niby to wytłumaczysz? Tam jest świadomość że nie wymienia się wszystkiego na nowe. Bo tak jest lepiej, czy bezpieczniej.
To jakieś handlarskie mity.
Tu twoje teorię, aby wszystko w aucie co kilka lat wymienić na nowe, myślę że jest fikcją nowicjusza lub handlarza.
Nowe, absolutnie nie znaczy lepsze niż stare. A tym bardziej wytrzymalsze.
Oczywiście należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Więc jeżeli "kontrolujesz" płyny, stan zużycia elementów, i nic nie wskazuje na "wytrzaskanie". To wymiana wcale nie musi być konieczna! Zależy tylko czy jest oryginalna część, i jak bardzo wykazuje "problemy".
Pisanie że sam sprokurowałem na siebie pecha. Bo mi poszła nagle Turbina, i tak samo efektem tej usterki silnik wszedł na rozbujane obroty. Bo się zapewne nie znam, wyłącznie z mojej winy. Braku frasobliwości. Że rozrządu nie wymieniłem na "nowy". To sorry jakieś absurdalne brednie...
Tym bardziej że podajesz jako winowajcę nie wiem dlaczego, uparcie "rozrząd". Który pomimo obrotów rzędu 10tys, jakie występują w rozbujanym silniku, rozrząd ten finalnie przetrwał cały, i bez śladów usterek. No może jedna rolka zaczęła troszkę świergotać. Za to pomimo takich obrotów, nic nie pękło, co potwierdza to o czym piszę. A nadto z awarią turbo ma tyle wspólnego co Jaruzelski z Jordanem.
Wymiana rozrządu, płynów przy zakupie nowego auta. Ok. Ale to mało znaczy, i na pewno nie ustrzeże przed poważnymi awariami. Które i tak jeżeli mają się wydarzyć z powodu zużycia elementu, to się wydarzą.
Czy faktem że 99% aut na rynku Polskim nie przeszło by niemieckiego TUV, z racji że zamiast trwałych orginalnych części. Wymienia się wszystko co rusz, na tandetną chińszczyznę. Jakiej nawet już chińczyk nie założy.
Co jest jeszcze mniej trwałe i niebezpieczne, jak słabej jakości nadpsuty zębem czasu oryginał. A nawet zaraz po wymianie okazuje się że guma już pękła, olej wyciekł. Wachach krzywy, nie pasuje, czy inne kwiatki. Za to na każdym zamienniku z chin, widnieje już dumnie wydrukowany napis "Germany". Lub nazewnictwo mające nawiązywać do niemiecko brzmiących nazw firm, czy znaków handlowych
Taka sama część kupiona w DE pod nazwą Febi. A kupiona w Polsce. Robi różnicę jak zakup czekolady Milka w Niemieckim , a Polskim sklepie.
Kto był, kupił, spożywał. Ten zna różnicę! Tak samo jak jeansy kupiony pod marką Mustang w DE. A takie samej marki kupione w Polsce. I rozdarte po miesiącu w kroku.
Tym bardziej że większośc aut przed sprzedażą w Polsce najpierw przewija się przez ręce Januszy handlarzy. Którzy na największym szicie w postaci zamienników, udają trwałe naprawy. Celem jak największego zysku.
Jeżeli to są bzdury. To daj na to argumenty. Tylko merytoryczne. Bo jak na razie rzuciłeś kilka razy mięsem, dajesz jakieś "ogólniki". Złote rady dla nowicjuszy. Tak jak byś mnie uznawał za swojego klienta, i nie obraź się wyczuwam od ciebie handlarskie fluidy...
27-01-2021, 00:34 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2021 00:47 przez kalamb.)
Post: #98
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Dalej próbujesz się usprawiedliwiać, nie chodziło o rozrząd tylko całokształt zaniedbań. Napisałem wyraźnie ze rozbieganie jest konkretną awarią wynikająca z bardzo konkretnych powodów. Powodów, które przeoczyłeś bo przecież według Ciebie nic się nie działo. Czyżby?
Jeśli według Ciebie rozrząd składa się tylko z pompy wody ( nota bene zalecana wymiana co drugą wymianę rozrządu) i jakiejś rolki która mając rok produkcji 1966 nadaje się doskonale do eksploatacji to ja wymiękam,
Idąc Twoim tropem rozumowania ( określenie bardzo na wyrost) to powinieneś jeździć volkswagenem z1938 roku. Idealny na podwoziu porsche, trwały ;-) Powodzenia
27-01-2021, 01:49
Post: #99
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
Nie wyczułeś szajsu który kupiłeś chcąc oszukać system ;-) to i Twoje odczucia ( wyczucie) mojej osoby są całkowicie błędne. Jesteś postacią dzięki której tacy handlarze mogą znakomicie funkcjonować bo mają komu wcisnąć każdy kit. Jest podaż bo jest popyt. Dziękuje za uwagę
27-01-2021, 03:07 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2021 03:42 przez ninja-saj.)
Post: #100
RE: 1.9TDI 110KM Sharan 99 KLEKOCZE Tragedia
(27-01-2021 00:34)kalamb napisał(a):  Dalej próbujesz się usprawiedliwiać, nie chodziło o rozrząd tylko całokształt zaniedbań. Napisałem wyraźnie ze rozbieganie jest konkretną awarią wynikająca z bardzo konkretnych powodów. Powodów, które przeoczyłeś bo przecież według Ciebie nic się nie działo. Czyżby?
Jeśli według Ciebie rozrząd składa się tylko z pompy wody ( nota bene zalecana wymiana co drugą wymianę rozrządu) i jakiejś rolki która mając rok produkcji 1966 nadaje się doskonale do eksploatacji to ja wymiękam,
Idąc Twoim tropem rozumowania ( określenie bardzo na wyrost) to powinieneś jeździć volkswagenem z1938 roku. Idealny na podwoziu porsche, trwały ;-) Powodzenia

Nie, to ty dalej próbujesz wmówić mi winę że zaniedbałem niby rozrząd, i jakiś virtualny całokształt! Takie coś nie istnieje. Powodów awarii turbo w tym przypadku nie było. Jeżeli miała już przejechać te 31tys km i paść, to i tak byś tej rzeczywistości nie zmienił. Ani wymianą oleju na najdroższy, ani nowym rozrządem. Ani filtrami! Oszukujesz sam siebie, i próbujesz mi to wmówić.
Posługujesz się już na tą chwilę merytorycznym kłamstwem, że miałem rolki z 1966r? Przeginaszm bo rok produkcji mojego veterana to 99r. A cały rozrząd był wymieniany w 2015r. Jedynie nowiutka była pompa wody z 2020. Rolki napinaczy to jest element który może uważam śmiało wytrzymać te 7-10 lat. Jeżeli tylko jest to rolka OE. I przebieg będzie niezbyt duży, a kierowca spokojnym operatorem limuzyny.
Wmawiać mi że to było przyczyną awarii Turbo, niestety świadczy o twojej wiedzy być może ogólnej. A nie stanie wiedzy faktycznej.
Bardziej jakiejś komputerowej w podkręcaniu chipa. Aniżeli analogii do motoryzacji lat 80-90. A przecież Sharan jest z 99. Te auta na częściach OE, robiły spokojnie po 500tys km. A silnik 1.9 Tdi dobijał bez remontów do 1 miliona km. Co np przy mercedesie w123, który to robił bez awarii nawet do 3 milionów km. Jest i tak słabym wynikiem
(27-01-2021 01:49)kalamb napisał(a):  Nie wyczułeś szajsu który kupiłeś chcąc oszukać system ;-) to i Twoje odczucia ( wyczucie) mojej osoby są całkowicie błędne. Jesteś postacią dzięki której tacy handlarze mogą znakomicie funkcjonować bo mają komu wcisnąć każdy kit. Jest podaż bo jest popyt. Dziękuje za uwagę

Nie rozumiem dlaczego obrażasz mój pojazd? Odbieram to za przejaw braku argumentów i słabość!
Zakupiłem pojazd robiąc 31tys km bez jakiejkolwiek awarii. Jeżeli upatrujesz w takim budżetowym zakupie moją porażkę. To mogę ci tylko współczuć, lub pogratulować jedynie trafnych przez ciebie zakupów bolidów. Robiących jak piszesz po 50-100tys km bez awarii. Z budżetem 4,5tys zł.
To że po przejechaniu 31tys km miałem ewidentnego pecha. Turbo mi siadło niespodziewanie nie dając nawet szansy na reakcję, pociągając od razu, bez jakichkolwiek ostrzeżeń ciężką awarię w postaci rozbujania silnika. tzw. samozapłon. To nie jest powód byś mógł leczyć na mnie swoje własne kompleksy. Tym bardziej że pomimo braku przyznawania się do tzw. "handlarki", doskonale operujesz tym językiem oraz sposobem bycia... Spłycając całą motoryzację do popytu i podaży.
Kup auto za 4,5tys zl. I zrób więcej km od mnie. Życzę ci większego szczęścia.
Tylko bez jak to praktykujesz wymieniania całego samochodu na wstępie... na nowy. Tzn. chiński zamiennik nowego.
Jak by było, tak jak to mnie opisujesz, to bym już dawno coś kupił po awarii od handlarzy takich jak ty.
Niestety miałem troszkę nosa, bo oglądałem 5szt. I żadnego nie kupiłem. Widząc że sprzedawcy podchodzili jak ty. Na sprzedaż nic nie wymieniać. Lub ładować chińskie zamienniki po 15zł. Bo przecież one lepsze niż oryginalne OE. A po 2 latach do przysłowiowego żyda. I niech się zamartwia że właśnie na wstepie trzeba wymienić pół auta.
Zobacz mentalność np. Austriaka czy Szwajcara. Robi systematycznie przegląd w renomowanej stacji. Tam też naprawy. Jeżeli coś stuka, wymienia zaraz na orginalną część OE. Żadnych podejrzanych zamienników. Jeździ autem do końca. Jak sprzedaje, sprzedaje tak samo sprawny jak jeździł. Jeżeli coś szwankuje, a koszta już są spore, a kupił nowe auto np. na lizing. Stare oddaje wtedy nie za normalną kwotę, udając że jest po dziadku z wermahtu. Tylko Turasowi lub Polakowi za przysłowiowe 500euro. Ten kupuje, sprowadza. Wkłada najtańsze części po 15zł. I udaje w opisie że ma na sprzedasz prawie nieużywany samochód. A są jeszcze przypadki, że jak cos poważnego, to robi na tzw" drutach". Celofanach po czekoladzie, czy piance i szpachli. Oby tylko sprzedać. Niestety takich handlarzy jest mnóstwo. A co za tym idzie aut, które już od dawna nie powinny być na rynku, oraz w obrocie.
I mi tylko nie wmawiaj, że twoja metodyka wymieniania wszystkiego, jak nie da się sprawdzić, obejmuje orginalne części OE. Bo daje głowę że pewnie jakieś najtańsze "no name" , lub "Germany" bez hologramu i homologacji. Czyli Chińskie wersje słabej jakości zamienników. Produkowane po tzw. godzinach, na hali produkcyjnej. Takie zestawy rozrządu, na pewno trzeba wymieniać "co rusz". Bo tam pompa wody czy rolka, nie wytzryma więcej jak 15-20 tys km. To fakt!




Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wymiana sprzęgła - MkI 110KM kedzior04 22 17,705 05-04-2022 10:07
Ostatni post: wesol
  Akumulator do 1.9tdi darkow 1 677 29-03-2022 17:50
Ostatni post: wesol
Video 1.9tdi AUY problem z mocą na niskich obrotach Kubawyrwal 5 1,669 17-10-2021 10:01
Ostatni post: kalamb
  1.9tdi VAG - Wartosc Podcisnienia vacum misiozol 2 1,647 20-11-2020 20:22
Ostatni post: misiozol
  Licznik Alhambra 99 1,9TDI Leinad777 0 663 16-06-2020 21:39
Ostatni post: Leinad777
  Sharan jedzie tylko 110km/h, pomocy ! Komapo 5 1,550 01-05-2020 16:23
Ostatni post: Komapo
  Wymiana turbiny 1.9tdi ANU Raptus1984 4 1,554 09-11-2019 21:36
Ostatni post: Raptus1984
  Sharan 1,9TDI Problem z chłodzeniem. długi 17 11,039 04-12-2018 20:11
Ostatni post: kalamb
  Szarpie/przerywa 90/110KM TDI herbatkagosc 32 12,161 26-10-2018 20:59
Ostatni post: Mazur1908
  1.9TDI DPF - rodzaje/obsługa/usunięcie-wymiana m-blue 21 9,489 05-08-2018 07:32
Ostatni post: wesol

Skocz do:


Kontakt | Forum - VW Sharan, Ford Galaxy, Seat Alhambra - warsztat, porady, forum, galeria, pomoc, ogłoszenia | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS | Oklejanie samochodów - Agencja reklamy Starachowice - marecki.name