Zerwany/uszkodzony pasek rozrządu

[tolus24]

Witam.

Skoro taki bystry jesteś ze Swoimi mechanikami, to po co się pytasz na forum, bo wiedzą się nie dzielisz pisząc, że Ci rozrząd się zerwał, a nawet nie potraficie ocenić czemu. Dla Twojej wiadomości przepracowałem jako elektromechanik, zajmując się głównie grupą vag, prawie dwadzieścia lat, przechodząc różne szkolenia i zdobywając różne certyfikaty, a części silnika po takich wypadkach badałem przyrządami, o których, Ty i Twoi mechanicy nawet istnieniu nie wiecie, co nie znaczy, że nie popełniałem błędów ale dzięki nim wiem teraz czego robić nie wolno, a jeśli chodzi o rozrządy i ocenę/naprawę po zerwaniu, to zapraszam do bezpośredniej konfrontacji, jak złożysz ze swoimi dwoma mechanikami razem, tak szybko i prawidłowo ten silnik i rozrząd, jak ja w pojedynkę to Wam pogratuluję, a już prawie dwa lata nie pracuję w motoryzacji zawodowo. Co do "słupków", to jest taki wybór, że jak się znasz i wiesz o co pytać/sprawdzić, to wybierzesz bez problemu, a przebieg 300tyś. dla tego silnika nie ma znaczenia. I nie pisz o naprawie zgodnie z technologią, jeśli piszesz, że tłoki nie dostały (w tym konkretnym przypadku) z podtekstem, że nie trzeba będzie wymieniać, bo to bzdura, a jak tacy znawcy jesteście, to rozumiem, że nie będziesz już na forum o nic pytał, bo to wstyd będzie.

Pozdrawiam

[wesol]

Spokojnie. Jest spora szansa że słupek będzie okej. Jeszcze większa szansa że w razie co to słupek drugi będzie okej. To nie koniec świata, poprostu życie.

[tolus24]

Witam.

Masz rację wesol, przepraszam ale zawsze mnie ponosi, jak ktoś kto pyta o podstawy, kogoś innego nazywa tylko "forumowym mechanikiem".

Pozdrawiam

[Klaudek]

Śmiać mi się chce jak tego specjalistę czytam

[mamwi]

Słuchaj, ja nie mam doświadczenia z warsztatu, tylko jestem samoukiem, czytam, patrzę i myślę. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby po wymianie paska on się urwał - wymieniłem ich 5 (słownie pięć) w różnych samochodach, więc doświadczenie mam raczej żadne w porównaniu do Twojego "profesjonalnego" mechanika. Jeżeli wszystko jest wykonane "zgodnie z technologia", jak to nazwałeś, to ma działać. Już jeden wykonał Ci usługę "zgodnie z technologią" i masz rozwalony silnik. Teraz drugi stawia ci technologiczne diagnozy. Jeżeli tłok uderza w zawór powodując uszkodzenie wałka rozrządu, to uważasz że nic mu się nie stało? Co jest sztywniejsze - wałek podparty panewką co jakieś 8 cm czy korbowód o długości ok. 20 cm? Próbowałeś kiedyś szlifować trzonek zaworu? Zarąbisty punktak z niego wychodzi, taki jest twardy. I jeszcze zawór nie jest prostopadły do denka tłoka, tylko jest lekko ukośnie. Więc uderzenie w tłok następuje dość cienką krawędzią grzybka - potężna siła skupiona na minimalnej powierzchni.

[wesol]

W 1.9 TDI zawory są prostopadle do tłoka. Same zawory nie są mega twarde. Powierzchniowo są twarde. Dają radę się giąć w S. Ale spokojnie, jest szansa że tłoki będą okej. Nie wiemy z całą pewnością jakie obroty były i jak dostały.

[bialekmleko]

Czytam tą dyskusje i tak sobie myślę, że gdy mi zerwany pasek wieloklinowy wpadł pod pasek rozrządu to nie powinien był narobić takich szkód jakie narobił. Konkretnie: auto to citroen c5 silnik 2,0 tdi; jechałem spokojnie około 1800 do 2000 obrotów,. Pękł pasek wieloklinowy i jego kawałki dostały się pod osłonę paska rozrządu, odrazu silnik stracił moc i się zatrzymał. Auto trafiło do warsztatu gdzie po rozebraniu silnika postawili diagnozę: wygięte zawory w 3 cylindrach, uszkodzone 2 cylindry i 2 tłoki do wymiany. Koszt naprawy był taki, że zdecydowałem się złomować auto.
Jeśli kolega Klaudek ma nadzieje to niech ją ma. Myślę jednak iż naprawa po zerwanym pasku będzie droższa niż mu się wydaje. A nawet jak uruchomią mu "mechanicy" po kosztach minimalnych to będzie starał się go szybko pozbyć. Zanim zaczną wychodzić uszkodzenia których mechanicy nie naprawili licząc na to, że klijent do nich wróci.

[wesol]

Tyle że citroen to citroen. Spokojnie bez paniki. tu zawory są prostopadle. o ile w innych autach widywałem pęknięte zazwyczaj walki rozrządu tak w TDI raczej nie. Tłoki czasem oberwał czasem nie ale zazwyczaj wtedy to w głowicy już jest meksyk. Niech ściąga czapę i oględziny.

[Klaudek]

Dokładnie tak jak Wesoł pisze... nie uszkodziły się tłoki bo uderzyły całą płaszczyzną w zawór. Nawet nie widać gdzie jest ślad, żaden wałek nie ucierpiał tylko zawory pogięte i tyle Panie Totus Tolus czy jak ci tam... regeneracja głowicy i już, zresztą motor już chodzi. Możecie mnie ostrzegać i karać, ale nie zgadzam się z opiniami innych i uważam że jeśli czego nie wiem na 100% to nie piszę głupot bo inni tu zaglądają po poradę. Mój przypadek jest tego przykładem, pasek się zerwał bo kupiłem go w sieci (niby ori) a nie z pewnego źródła i to jest tylko i wyłącznie moja wina.

Pozdrawiam

[tolus24]

(20-03-2018 19:56)Klaudek napisał(a):  Tłoki i korby nie oberwały, ale porządnie zawory dostały i wałek rozrządu. Poza urwanym paskiem nie widać żadnych innych przyczyn awarii. Czy jest w ogóle możliwe aby mechanik podczas montażu za mocno go naciągnął? Przecież za to raczej odpowiada napinacz...

Witam.

Czy możesz mnie oświecić, gdzie w tym Twoim tekście powyżej jest napisane, że żaden wałek nie ucierpiał, bo ja widzę zupełnie co innego, a teraz nagle wałek cudownie uzdrowił się i motor sam odpalił nagle i chodzi lepiej niż nowy , takie bajki możesz opowiadać Swoim dzieciom i Swoim mechanikom, a nie na tym forum, tak samo, jak to, że przyczyną zerwania paska było to, że nie był oryginalny, w tym kraju całe mnóstwo SGA jeździ na nieoryginalnych paskach, które tak jak mamwi często ludzie zakładają sobie sami i jakoś im nie pękają, a robią nawet po 180tyś. km na nich mimo, że zalecenie wymiany jest po 60tyś. km. Nikt nie będzie Cię karał ani ostrzegał, bo to jest normalna dyskusja i żaden Regulamin nie został złamany, a wolność wypowiedzi jest, jak najbardziej przestrzegana.

Pozdrawiam