Zakup anglika

[mike tcz]

Witam
Mam do was drodzy forumowicze pytania odnośnie zakupu anglika.
Chodzi mi po głowie zakup auta w takiej wersji.
Rozważam i przeglądam głównie VW Sharan (2003 w góre-TDI), Ford Galaxy MK2 (2006 w górę-TDI) jak i Ford Smax również w TDI.
Po ponad trzech latach Sharanem jakoś ciężko mi się przesiąść na normalną osobówkę( chociaż nie wykluczam jakiegoś kombi).
Jakie jest wasze zdanie na temat zakupu anglika?
Warto?(bo ceny niższe niż auta z PL bądź sprowadzane z np Niemiec, Holandii i innych krajów)
Bezpiecznie?(nie chciałbym raczej robić przekładki, nie czytałem nie szukałem jakie z tych aut łatwiej "przełożyć") a mam znajomych z anglikiem i już się przyzwyczaili do jazdy z kierownicą z drugiej strony.
Znacie jakieś stronki na których można szukać auta w Anglii?
Miał ktoś okazję sprowadzać, ściągać może przez kogoś znajomego?
Czy rejestracja przebiega z reguły normalnie? Czy urzędasy mogą się do czegoś czepiać?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam

[Karas804]

Ja mieszkam caly czas w Irlandii i co prawda sharana kupilem tutaj ale skode juz w Anglii. Szukalem na www. autotrader.co.uk oraz na http://www.cargiant.co.uk
Czy warto to kwestia tego ile teraz bedzie akcyza wynosila i ubezpieczenie.
W kwestii bezpieczenstwa to w sumie tylko przy wyprzedzaniu samochodow wyzszych od tego ktorym sie jedzie.
Chyba, ze sie komus ulanska fantazja wlaczy to wtedy czy ma sie anglika czy wersje europejska to juz nie ma znaczenia

[jush]

Dlaczego akurat myślisz tylko o Angliku? Z tego co słyszałem od znajomych, to wciąż są problemy aby je zarejestrować w Polsce...

[grażyny]

Chyba nie czytałeś postu kolegi mysli o Angliku bo są o wiele tańsze od europejczyków .

[mamwi]

Nie ma prawnego problemu z rejestracją, chyba że trafisz na starą łupę w wydziale komunikacji. U mnie jeździ mnóstwo takich samochodów na polskich blachach. Już się nawet przyzwyczaiłem, że pasażer kieruje Nawet słyszałem, podkreślam słyszałem, że taniej kupić angola i zrobić przekładkę, jak kupować od niemca co płakał jak sprzedawał. Nawet na giełdach są specjaliści od tego, podajesz markę, model, rok, kolor tapicerki i odbierasz gotowy zestaw, razem z maglownicą. Jeżeli jeszcze sam sobie przełożysz, to parę złotych można przyoszczędzić.

[Czerwony]

Często z daleka można poznać "Anglika" po specyficznym sposobie jazdy: skrajną lewą stroną pasa ruchu, albo i nawet "okrakiem" po kresce. Czyli odwrotnie niż należy. To jest utrudnienie i zagrożenie dla tego kierowcy i dla wszystkich wokoło.

Banałów o wyprzedzaniu niebezpiecznym nie będę powtarzał.

Jazda na miejscu pasażera (czyli na lewym) w warunkach ruchu prawostronnego jest bardzo męcząca, a dla kogoś, kto jest kierowcą to już jest tortura. Raz tak jechałem z kolegą i myślałem że zwariuję.

[wesol]

Przekladanego angola przy sprzedazy to trzeba obowiazkowo kupujacemu oznajmic ze kiedys mial po drugiej stronie. Groza za to odpowiednie kary nawet po sprzedaniu auta przez chyba 4 lata. Poza tym to nie tylko magiel taka przekladka no i swiatla i lusterka kokpit tapicerka kabloteka.
Teraz znajdzie mi ktos kokpit plastiki nie znasakrowane od polifta? Ile sie nie nadzwonilem z taki zapytaniem to nie bede mowil. Ramke srodkowa gdzie radio siedzi z calymi uchwytami kupilem to sie cieszylem jak dziecko. A dwoch kumpli juz pytalo gdzie kupilem bo tez by chcieli.

[Czerwony]

To jak jesteśmy przy temacie:

Czym - oprócz szkiełka - różnią się lusterka angielskie i kontynentalne?
Gdy kupowałem lusterko (całe) to jeden z kupujących mi mieszał, że lusterko z anglika nawet po zmianie szkiełka nie nadaje się do kontynentalnego. No czegoś tu nie ogarniam.

[wesol]

Inaczej jest przegiete. Czyli prawe jest w uk bardziej przegiete a lewe mniej. Juz kiedys koledze pomidorowi gosc wcisnal lusterka z angola bo szukal tych z kuerunkami.

[Czerwony]

Nie rozumiem. Co ma być przegięte, oprócz samego szkiełka lustra?
Czy korpusy się czymś różnią?